Od dwóch dni w całym regionie występowały duże opady śniegi, a biały puch jeszcze dzisiaj rano spokojnie opadał niemal w całym Śląsku. W okolicach południa temperatura wzrosła, co spowodowało dość gwałtowną odwilż. Jednak w nocy prognozowane są znów ujemne temperatury, a to w połączeniu ze strumieniami wody na ulicach i chodnika może być bardzo niebezpieczne.
Dziś rano odśnieżanie stało się przykrą koniecznością nie tylko dla właścicieli samochodów, ale również dla właścicieli posesji, może się jednak okazać, że już jutro w ruch pójdzie sól i piasek, bo oblodzenia możemy być niemal pewnie.
Dlatego apelujemy o ostrożne poruszanie się nie tylko na drogach, ale również po chodnikach i ścieżkach, które wydawałoby się dobrze znamy - oblodzone mogą być bardzo niebezpieczne.
Miasto deklaruje, że jest przygotowane na atak zimy:
Skutkiem dzisiejszych opadów - nie licząc wielu drobniejszych kolizji - był między innymi karambol w Zabrzu, który na wiele godzin całkowicie uniemożliwił ruch w stronę Gliwic - pisaliśmy o nim w osobnym artykule.
Widziałeś coś ciekawego? Daj Cynk! Nagrodzimy Twoją aktywność
Z kolei Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ogłosił w naszym regionie pierwszy stopień ostrzeżenia meteorologicznego, co oznacza:
Przewiduje się warunki sprzyjające wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia. Prowadzenie działalności w warunkach narażenia na działanie tych czynników jest utrudnione i niebezpieczne. Spodziewaj się utrudnień wynikających z prowadzenia działań w obszarze występowania zagrożenia, w tym opóźnień spowodowanych utrudnieniami w ruchu drogowym, zakłóceń w przebiegu imprez plenerowych lub możliwość ich odwołania. Zalecana ostrożność, potrzeba śledzenia komunikatów i rozwoju sytuacji pogodowej - czytamy na stronie IMiGW
Na szczęście zima ma też swoje pozytywne oblicze - na Burloch Arenie dzieci (i nie tylko!) mają saneczkowe używanie.