Setki nowych zakażeń covid-19, olbrzymie kolejki do punktów wymazowych w każdym mieście – piąta fala koronawirusa przybiera na sile. Sytuacja epidemiczna w Rudzie Śląskiej także nie należy do najlepszych.
6,3 tys. rudzian przebywa na kwarantannie
We wtorek, 25 stycznia, Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej, podał statystyki koronawirusowe.
- Piąta fala koronawirusa jest już w naszym mieście. Świadczy o tym nie tylko kolejka do punktu wymazów przy ulicy Czarnoleśniej, ale również dane Sanepidu. Mamy obecnie na kwarantannie ponad 6,3 tys. mieszkańców Rudy Śląskiej. Od początku roku zanotowaliśmy ponad 2150 nowych zakażeń, z czego prawie 1,4 tys. w ciągu ostatnich siedmiu dni – wyjaśnił Krzysztof Mejer.
Sytuacja w mieście nie jest najlepsza. Według danych z dziś (wtorek, 25 stycznia), ponad 6300 mieszkańców Rudy Śląskiej przebywa na kwarantannie, zanotowano też 250 nowych przypadków zakażeń. Co więcej, zgodnie z danymi sanepidu, wykonano 775 testów, a 302 były to testy z wynikiem pozytywnym (nie wszyscy badani są mieszkańcami naszego miasta).
Będzie kolejny punkt pobrań wymazów
Krzysztof Mejer zapowiedział też, że w związku z pogarszającą się sytuacją niebawem, dziś, bądź jutro w Rudzie Śląskiej zostanie uruchomiony kolejny punkt wymazów. Będzie się znajdował na tzw. dolnym parkingu Aquadromu w Halembie.
Urząd Miasta pracuje bez zmian
Wiceprezydent podkreślił też, że Urząd Miasta w Rudzie Śląskiej będzie pracował normalnie pomimo piątej fali koronawirusa.
- Po dokładnym przeanalizowaniu przepisów, zwłaszcza ustawy covidowej, i rozporządzenia premiera Mateusza Morawieckiego, podjęliśmy decyzję o normalnej pracy urzędu w tych dniach. Nie będziemy przechodzić na pracę zdalną, nie będziemy zamykać urzędu przed mieszkańcami - podkreślił Krzysztof Mejer.
Zaapelował też do mieszkańców, aby unikali wizyt w magistracie, jeżeli nie są konieczne. Wskazał, że wiele rzeczy można załatwić elektronicznie, a pisma wysłać pocztą lub przekazać za pośrednictwem znajomych.
- Dbajcie o swoje zdrowie, bądźcie bezpieczni i stosujcie się do zapisów epidemiologicznych – mówił wiceprezydent.