Wiadomości z Rudy Śląskiej

W orkiestrach dętych tkwi ogromna siła - XIX Międzynarodowy Festiwal Orkiestr Dętych

  • Dodano: 2019-09-09 11:30

W orkiestrach dętych tkwi ogromna siła. Mogli się o tym przekonać wszyscy, którzy przyszli w niedzielę do parku im. A. Kozioła w Rudzie, by posłuchać uczestników XIX Międzynarodowego Festiwalu Orkiestr Dętych.

W niedzielę (8 września) odbył się XIX Międzynarodowy Festiwal Orkiestr Dętych im. Augustyna Kozioła. Gwiazdą tegorocznego festiwalu była Grażyna Łobaszewska - wybitna wokalistka, kompozytorka i pedagog. Na scenie wystąpił również zespól "The Sound Pack” oraz rudzkie orkiestry górnicze: "Pokój", " Halemba" i " Bielszowice". Ta ostatnia zagrała koncert jubileuszowy z okazji 100-lecia swojej działalności artystycznej.


Jako pierwsza swój repertuar zaprezentowała orkiestra dęta  "Pokój" pod dyrekcją Jacka Kampy

Historia orkiestry jest swoistym odzwierciedleniem zmian zachodzących w rudzkich kopalniach. Powstała w 1922 roku, ale kiedy w 1968 roku połączono sąsiadujące ze sobą kopalnie "Wanda – Lech" i "Pokój" połączono również orkiestry obu zakładów. Z kolei w 1996 roku powstał jeden zespół złożony z orkiestr kopalni "Pokój" i "Walenty-Wawel". Grało w nim ówcześnie blisko 120 muzyków.  To właśnie orkiestrą kopalni"Walenty-Wawel" dyrygował Augustyn Kozioł, którego imię nosi festiwal.

Później odbył się wyjątkowy koncert orkiestry dętej " Bielszowice"

W tym roku nasz zespół obchodzi wyjątkowy jubileusz – podkreśla dyrygent Zygmunt Kliks. – Orkiestra powstała w 1919 roku, ma więc sto lat. Z tej okazji wystąpili z nami soliści Opery Śląskiej: Iwona Socha – sopran oraz Adam Sobierajski - tenor. Artyści zaśpiewali arie z operetek i musicali – dodał.

Przypomnijmy, że orkiestra na początku działalności liczyła 15 muzyków, a kapelmistrzem był Pantaleon Bronny. W 1936 roku batutę przejął syn Pantaleona – Fryderyk, a 27 lat później syn Fryderyka – Melchior. Kolejnymi kapelmistrzami byli: Emil Czyż, Henryk Hahn i Herbert Hahn. W 1976 roku orkiestra kopalni " Bielszowice" została połączona z orkiestrą kopalni "Zabrze", a kapelmistrzem połączonego zespołu został Alfred Skutela. Od 20 lat orkiestrę prowadzi Zygmunt Kliks.

Jesteśmy dumni, że kontynuujemy piękną, śląską tradycję wspólnego muzykowania – mówi Zygmunt Kliks. – Mam nadzieję, że orkiestra będzie grać i cieszyć publiczność przez kolejną "setkę" – dodaje.


Po jubilacie zagrała orkiestra dęta " Halemba"

Zespół powstał w roku 1960 z inicjatywy Ryszarda Banika, Kazimierza Ćwieląga, Gerarda Rzepki i Jerzego Kościelnego. Jego pierwszym dyrygentem był Herbert Hahn, ówczesny koncertmistrz Wielkiej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia i Telewizji w Katowicach. Funkcję kapelmistrza pełnił przez 23 lata. W 1983 roku batutę przejął Jan Niesterok, a w 1986 roku Teodor Zając. Od 1991, przez 20 lat orkiestrą dyrygował Norbert Gemander, a od 2012 roku funkcję kapelmistrza pełni Piotr Szczygioł.


Przed godziną 6 swój występ rozpoczął zespół 'The Sound Pack"

Zespół tworzą doświadczeni i cenieni muzycy, absolwenci i wykładowcy Instytutów Jazzu Akademii Muzycznych w Katowicach i Poznaniu: Joanna Świniarska, Katarzyna Mirowska, Małgorzata Biniek oraz Marcin Wawrzynowicz. W swojej twórczości zespół nawiązuje do tradycji amerykańskich ulicznych zespołów wokalnych ery swingu, a także do współczesnych grup takich jak; "The Manhattan Transfer" czy "The New York Voices". Repertuar grupy obejmuje standardy jazzowe oraz utwory polskojęzyczne we własnych opracowaniach.


W finale Festiwalu swój talent i wokalny kunszt zaprezentowała Grażyna Łobaszewska

Artystka występuje od blisko 50 lat. Współpracowała z najwybitniejszymi muzykami polskiej sceny rozrywkowej. Była związana z grupą S-26, zespołem Ergo Band, Drash czy jazzowo-rockową grupą Cancer. Wielokrotnie występowała podczas Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, na którym w 1991 zdobyła I nagrodę za piosenkę "Wszystko co złe omija mnie". Swój talent prezentowała również podczas Jazz Jamboree. Cały czas koncertuje, zarówno w kraju, jak i za granicą. Rudzka publiczność usłyszała największe przeboje artystki, m.in.: "Czas nas uczy pogody" czy "Piosenkę o ludziach z duszą".

Komentarze (1)    dodaj »

  • Koziołek

    kiedyś "międzynarodowy" oznaczał "międzynaordowy". Potem odpowiednikiem międzynarodowości były orkiestry z Rzeszowa i innych części Polski. Teraz międzynarodowy oznacza z Halemby i Bielszowic, za rok będzie oznaczał z jakiejś ulicy w Rudzie oddalonej od parku. Do tego Łobaszewska bez chociażby jednej blachy, choć tradycją festiwalu był występ gwiazdy z orkiestrą, i jazzowy zespół wokalny bez jednego dęciaka. Plus baby handlujące badziewiem z koca. Kozioł się w grobie przewraca. Rzeczywistości w ten sposób dłużej zaklinać się nie da. W orkiestrach siła tkwi, zgadza się, ale w nie w Rudzie. w Rudzie widać tylko słabość tego zjawiska.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również