Ruda Śląska szuka kolejnych oszczędności. Prezydent chce odroczyć płatność składek ZUS za pracowników urzędu. Powodem decyzji mają być ograniczone wpływy do budżetu miasta i wciąż rosnące wydatki.
Ruda Śląska nie będzie płacić składek ZUS?
Prezydent Rudy Śląskiej, Michał Pierończyk, poinformował, że władze Rudy Śląskiej zawnioskowały o odroczenie płatności składek ZUS za pracowników. O to samo proszą podległe spółki miejskie. Powód? Trudna sytuacja finansowa miasta. Jak twierdzi prezydent, jest to efekt zmian wprowadzonych w ramach reformy systemu podatkowego, a odroczenie płatności pozwoli na zachowanie płynności finansowej.
– Planując budżet na 2023 rok oczywiście zdawaliśmy sobie sprawę z tego faktu, a podczas samej sesji budżetowej podkreślałem, że jeśli chodzi o finanse, ten rok będzie wyjątkowo trudny. Brak wspomnianych dochodów spotęgowany jest ciągłym wzrostem wydatków związanych m.in. z inflacją, rosnącymi kosztami utrzymania oraz z podwyższeniem pensji minimalnej, co stanowi istotny problem dla bieżącej działalności miasta. Dlatego aby mogło ono normalnie funkcjonować, a wszystkie zadania na rzecz mieszkańców były cały czas realizowane, zawnioskowaliśmy o odroczenie płatności składek ZUS oraz poprosiliśmy również o to jednostki miejskie. Powinno to pozwolić zachować płynność finansową do czasu uzupełnienia utraconych dochodów, o czym cały czas zapewnia rząd – informuje w mediach społecznościowych prezydent Rudy Sląskiej, Michał Pierończyk.
Jeśli wniosek złożony w ZUS zostanie pozytywnie rozpatrzony, zapłata składek zostanie odroczona do końca roku. Pracownicy nadal będą mogli korzystać ze świadczeń ubezpieczeniowych, a zaległości zostaną zapłacone w późniejszym terminie. Kiedy? Na razie nie znamy dokładnej daty. Wiadomo jedynie, że rządowe dopłaty mają zostać przyznane samorządom jeszcze w tym roku.
– Na chwilę obecną nie wiemy jeszcze, jaką kwotę dokładnie otrzymamy i kiedy, bo parlament ponownie ma zająć się nowelizacją ustawy okołobudżetowej – dodaje prezydent Rudy Śląskiej.
W 2023 roku do budżetu miasta ma wpłynąć zaledwie 170,5 mln zł, czyli o 36,8 mln zł mniej niż w roku poprzednim. Według wyliczeń realny ubytek w udziale PIT w latach 2019-2021 dla miasta wyniósł ponad 216 mln zł, natomiast rządowa rekompensata to zaledwie 58,9 mln zł.
Krzysztof Mejer: "Pieniądze były na wszystko"
Decyzję prezydenta w sprawie odroczenia płatności składek ZUS skrytykował były wiceprezydent Krzysztof Mejer w swoich mediach społecznościowych.
– O tym, że miasto będzie mieć problemy finansowe prezydent nie dowiedział się dziś ani wczoraj. To było wiadome już na etapie uchwalania budżetu miasta pod koniec 2022 roku. Mając tę wiedzę prezydent nie wprowadził jednak odpowiednich oszczędności w budżecie. Miasto stać było na wiele wydatków. Pieniądze były na wszystko. Na remonty gabinetów prezydentów, na gadżety reklamowe, na Dni Rudy Śląskiej, a nawet na nowe etaty w urzędzie miasta dla osób, które wspierały prezydenta w kampanii wyborczej. I to wszystko w okresie, kiedy prezydent mówił o oszczędnościach – napisał.
Jak dodaje Krzysztof Mejer, do czasu otrzymania rządowej dopłaty i uregulowania zaległości w ZUS, pracownicy Urzędu Miejskiego i jednostek miejskich mogą być stygmatyzowani m.in. w przychodniach lekarskich, gdzie w systemie elektronicznym przy ich nazwiskach pojawi się informacja o braku płatności składek ZUS.
Ograniczone wpływy dla samorządów z podatków PIT
Ograniczone dochody to nie tylko problem Rudy Śląskiej. Większość samorządów boryka się z problemem dopięcia tegorocznego budżetu. Pomocą mają być dodatkowe środki dla gmin z rządowych dopłat.
– Wprawdzie nowelizacja ustawy zagwarantować ma dodatkowe środki dla gmin, ale w tym samym czasie na samorządy nakładane są dodatkowe zadania lub podejmowane są zmiany w prawie, które mają wpływ na zmniejszenie dochodów. Przykładem są obowiązujące od lipca nowe zasady w zakresie podatku od spadków i darowizn, a także zmodyfikowane przepisy dotyczące podatku od czynności cywilnoprawnych – przekazuje prezydent Rudy Śląskiej.
Jak wspomina prezydent Rudy Śląskiej, przekazywane w ciągu roku dodatkowe środki jedynie łagodzą skutki, ale nie rekompensują utraconych dochodów, ani nie rozwiązują problemu. Samorządy nie mogą planować w dłuższej perspektywie i zabezpieczyć środków na wkład własny dla inwestycji, co istotnie zatrzymuje ich rozwój.
Czy odroczenie płatności składek ZUS waszym zdaniem jest dobrym pomysłem?