Wiadomości z Rudy Śląskiej

Z Rudy Śląskiej do Krakowa. Poznajcie Łukasza Rudnika, twórcę rudzkiego hejnału!

  • Dodano: 2023-06-03 10:30

Synek z Rudy Śląskiej, Łukasz Rudnik, kocha muzykę od dziecka. Nie została jedynie jego hobby, a stała się pracą, która daje mu wiele radości! Pan Łukasz z Rudy Śląskiej przeniósł się do Krakowa, gdzie gra dla tysięcy osób – wykonuje hejnał mariacki! Jak wygląda praca hejnalisty i co należy zrobić, aby nim zostać? Co stało się inspiracją do stworzenia rudzkiego hejnału? Poznajcie bliżej kolejnego utalentowanego rudzianina!

1. Skąd takie zamiłowanie do muzyki, a szczególnie do trąbki? Jak długo Pan gra?

Ł. Rudnik: Gram na trąbce od 7. roku życia, więc muzyka w moim życiu jest obecna od zawsze. Mimo tylu lat poświęconych muzyce, ten wybór absolutnie nie był oczywisty, ponieważ w mojej rodzinie nigdy nie było tradycji muzycznych. Wszystko rozpoczęło się od nauki gry na trąbce w wieku 7 lat w Państwowej Szkole Muzycznej I stopnia im. Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego w Rudzie Śląskiej. Kontynuowałem naukę w POSM II stopnia im. Karola Szymanowskiego w Katowicach, a kolejnym krokiem było podjęcie studiów na Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie w klasie prof. dra hab. Benedykta Matusika. W tym czasie współpracowałem z Filharmonią Śląską, AUKSO, Operą Krakowską. Miałem sposobność występować z takimi artystami jak: Krzysztof Penderecki, Maciej Tworek, Marek Moś, Yaroslav Shemet.

2. Jak właściwie został Pan hejnalistą w Krakowie? Jak przebiega konkurs na hejnalistę?

Ł. Rudnik:  O konkursie na hejnalistę dowiedziałem się z mediów w grudniu 2020 roku. Przed złożeniem podania nie miałem świadomości, że to tak rozbudowany konkurs. W pierwszej kolejności odbył się egzamin z gry na trąbce, do którego przystąpiło 36 osób. Kandydaci, którzy otrzymali pozytywny wynik, zostali poddani próbie sprawności fizycznej. To wynika z faktu, że każdy hejnalista jest funkcjonariuszem Państwowej Straży Pożarnej. Finalnie okazało się, że nikt nie zaliczył tego testu.

Dało się słyszeć, że media z całej Polski szydziły, że żaden z 36 kandydatów nie potrafi wejść po schodach z trąbką, natomiast zaręczam, że test sprawnościowy jest o wiele bardziej wymagający. Weryfikuje się podciągnięcia na drążku, bieg po "kopercie" oraz kondycyjny Beep Test.

Po odpadnięciu przez wiele dni przygotowywałem się na siłowni i podczas kolejnego konkursu udało się go zaliczyć.
Ponadto wśród wymogów był też brak lęku wysokości, więc każdy z kandydatów wchodził z zabezpieczeniem na 25-metrową drabinę. Dodam, że im wyżej, tym bardziej drabina się chwieje, więc jest to równie wymagająca dyscyplina. Największą motywacją w pokonaniu tych trudności było kontynuowanie tradycji wykonywania Hejnału Mariackiego oraz bycia częścią słynnej od 1927 roku, audycji Hejnału Mariackiego w Programie I Polskiego Radia.

3. A jak to wyglądało po wygranym konkursie? Jak wygląda codzienność krakowskiego hejnalisty?

Ł. Rudnik: Rozpoczynamy służbę o 7:30 i spędzamy na Wieży Mariackiej 24 godziny. W tym czasie o każdej pełnej godzinie wykonujemy hejnał na cztery strony świata. Pierwszy w stronę Wawelu - dla Króla. Drugi skierowany w stronę Wieży Ratuszowej dedykowany burmistrzowi. Kolejny hejnał gramy w stronę Bramy Floriańskiej. To brama, którą kupcy wjeżdżali do miasta i ten hejnał gramy dla gości. Ostatni wykonujemy z okienka skierowanego w stronę Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie i jest on grany dla Komendanta. Ponadto w sezonie turystycznym oprowadzamy turystów po hejnalicy w godzinach 10:00-18:00. Oprócz hejnału wykonujemy inne, wyjątkowe melodie: Hymn Polski - 11 listopada, Hymn św. Floriana - 4 maja, Barkę - w każdą pierwszą sobotę miesiąca o 21:37 (godzina śmierci Jana Pawła II).

4. Teraz pomówmy o naszym rudzkim hejnale - czym się Pan inspirował podczas jego tworzenia? Słyszałam, że nie brakuje w nim symboliki.

Ł. Rudnik: Chciałem skomponować melodię, która jest unikatowa, związaną z tradycją Rudy Śląskiej, a jednocześnie zawiera element najbardziej znanego hejnału w Polsce - Hejnału Mariackiego. Taką cechą z pewnością jest fanfarowy charakter. Zatem Hejnał Rudy Śląskiej jest połączeniem uroczystego motywu fanfar ze śpiewną melodią ludową z Rudy Śląskiej "Oj hutnik, hutnik".

5. A czym właściwie jest hejnał? Skąd się wziął i jaką ma symbolikę?

Ł. Rudnik:  Słowo hejnał prawdopodobnie wzięło się od węgierskiego słowa hejnal, czyli świt. To zaś oznacza, że trębacze w średniowieczu wykonywali melodię o świcie, aby otworzyć bramy miasta. Podobnie czynili o zmierzchu, żeby je zamknąć. Ta praktyka miała zastosowanie również w przekazywaniu informacji np. o zbliżającym się ataku wroga - tak jak ma to miejsce w legendzie o Hejnale Mariackim. Obecnie pierwotne zastosowanie hejnałów nie ma znaczenia, natomiast ich rola w tożsamości kulturowej miast jest ogromna, ponieważ pełnią rolę wizytówki - tak jak herby czy flagi. Dlatego podstawową inspiracją podczas komponowania hejnału Rudy Śląskiej była pieśń ludowa z Rudy Śląskiej "Oj hutnik, hutnik", którą w XX wieku spisał prof. Adolf Dygacz - wybitny muzykolog, folklorysta i znawca kultury górnośląskiej.

Dodam, że czas trwania hejnału również jest symboliczny, ponieważ trwa 11 taktów muzycznych odpowiadających 11 dzielnicom Rudy Śląskiej.

6. Kiedy będziemy mogli usłyszeć rudzki hejnał? Wszyscy bardzo na to czekamy!

Ł. Rudnik:  Prapremiera hejnału Rudy Śląskiej odbędzie się 4 czerwca o 20:30 podczas Dni Rudy Śląskiej na targowisku w Wirku. Premiera natomiast nastąpi w Dzień Herbu - 6 czerwca o 12:00 z Urzędu Miasta w Nowym Bytomiu. Na co dzień transmisja hejnału będzie odbywać się pięć razy na dzień – o godz. 9, 12, 15, 18 i 19.59. Ta ostatnia godzina to nawiązanie do tego, że Ruda Śląska powstała w roku 1959.

Jesteście ciekawi brzmienia rudzkiego hejnału? Koniecznie weźcie udział w jego prapremierze, która odbędzie się już w najbliższą niedzielę!

Komentarze (4)    dodaj »

  • Rudzianka

    Brawo dla tak uzdolnionego młodego człowieka. Gratulacje

  • elo

    Brawo Łukasz!

  • Rudolf

    Uzdolniony, młody człowiek. Jak tylko będzie trzymał się z dala od chytrych samotnych matek to wiele osiągnie w życiu.

  • SZEF

    Nigdy nie zadawał się z twoją matką, dlatego tak się wybił.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również