Ostatnia klasa przedszkola, zwana inaczej zerówką, jest formą przygotowania dziecka do życia szkolnego, w tym do siedzenia przy ławce i rozwiązywania pierwszych zadań dostosowanych do umiejętności sześciolatka. Rodzice już w tym wieku zastanawiają się nad wyborem plecaka lub tornistra, które wkrótce staną się podstawowym wyposażeniem ich pociechy. Co powinno nosić dziecko uczęszczające do zerówki?
Wszystko o tornistrach
Każdy z nas przechodził ten etap. Z pewnością pamiętamy duże, trochę nieporęczne tornistry, czyli prostokątne lub kwadratowe pudełka z klapą zapinaną na klamry, zatrzaski bądź zasuwki. Zaletą tornistrów jest stabilizacja – specjalnie usztywniona część stykająca się z tułowiem, wzbogacona miękką pianką, jest swego rodzaju dodatkową stabilizacją, a biorąc pod uwagę ciężar pierwszych zeszytów i podręczników do nauki czytania, ta zmyślna konstrukcja wspomaga kształtowanie się postawy ciała ucznia zerówki. Warto zwrócić uwagę, że taki tornister może posłużyć dziecku w przyszłości, gdy już pójdzie do prawdziwej szkoły. Tornister dość łatwo spakować, ponieważ w jego komorze jest kilka przegródek, toteż łatwo nauczyć dziecko umiejętności pakowania się – cięższe podręczniki do tylnych przegród, lżejsze bliżej części z zatrzaskami. Warto wspomnieć o kwestiach estetycznych. Dziecko łatwiej będzie zachęcić do noszenia tornistra i tym samym wdrożyć go do roli ucznia, jeśli pokażemy, że tornister jest czymś atrakcyjnym. Współczesne tornistry dla chłopców i dziewczynek muszą walczyć z konkurencją w postaci plecaków, tak więc oferują przedszkolakom i uczniom produkty z ich ukochanymi bohaterami z bajek, filmów i gier.
Wszystko o plecakach
Plecaki są nieco lżejsze niż tornistry, aczkolwiek nie jest powiedziane, że okażą się lepsze pod względem ciężaru; w przypadku tornistra warto wyregulować szelki oraz pamiętać o obciążeniu tylnej i środkowej części, by dziecko również odczuło różnicę. Plecak zawiera często tylko jedną komorę, przez co podręczniki i zeszyty wraz z drugim śniadaniem lądują do tego samego miejsca. W efekcie, jeśli dojdzie do wylania zawartości bidonu lub butelki, ryzykujemy zniszczeniem zeszytów. W tornistrze nic się tak łatwo nie przesuwa, toteż łatwiej trudniej zniszczyć rogi książek. Jednak plecak niewątpliwie ma zalety – wiele modeli ma usztywnioną część tułowia, dopasowaną do potrzeb dzieci, trzeba tylko dobrze poszukać.
Jaki wybór?
Wydawałoby się, że tornister przewyższa zaletami plecak. Jednak wielu rodziców zgłasza pewien problem – wizualnie tornister może je nieco przytłaczać. W przypadku dziecka naprawdę szczupłego i drobnego lepszym wyjściem może okazać się plecak. Warto jednak pamiętać o przymiarkach. Nie kupujmy pierwszego lepszego plecaka bądź tornistra; warto, aby dziecko przymierzało je i testowało, a my upewnijmy się, czy plecak ma ewentualne pasy na klatkę piersiową, wspomagające kręgosłup, tornister zaś jest wyposażony w dostateczną ilość przegródek oraz jest na tyle lekki, by przedszkolak mógł go bez przeszkód nosić.