36-latek z Rudy Śląskiej padł ofiarą oszustów podszywających się pod pracowników bankowej infolinii. Przestępcy nie tylko wyłudzili dane rudzianina, ale też zalecili zainstalowanie aplikacji QuickSupport. Oszust szybko przejął kontrolę nad telefonem, przelewając 37 tysięcy z konta ofiary.
Rudzianin stracił 37 tysięcy złotych
2 lutego br. do rudzkich policjantów zgłosił się 36-latek, który padł ofiara oszustów podszywających się pod pracowników banku. Wykorzystali oni w tym procederze aplikację QuickSupport, która podobnie jak AnyDesk jest legalnym oprogramowaniem.
- Niestety wykorzystują ją w dużej mierze przestępcy, którzy usypiają czujność ofiar. Oszuści dzwonią ze spreparowanych numerów wyglądających lub opisanych jako bankowe infolinie, co dodatkowo ma uwierzytelnić ich działanie - czytamy na stronie KMP Ruda Śląska.
Rudzianin, będąc przekonany, że rozmawia z pracownikiem banku, zainstalował aplikację na swoim telefonie, a oszust szybko przejął nad nim kontrolę, przelewając 37 tysięcy z konta ofiary na konto osoby będącej słupem.
"Tylko ostrożność może uchronić nasze pieniądze przed ich kradzieżą"
To kolejny taki przypadek, nie tylko w Rudzie Śląskiej. Przestępcy wykorzystują legalne aplikacje i niewiedzę swoich ofiar, by wyłudzić ich dane, oraz okraść.
- Kolejny raz uczulamy, młodych i starszych mieszkańców naszego miasta, w przypadku odebrania takiego połączenia, najlepszym jest zakończyć szybko rozmowę i udać się do placówki bankowej, aby sprawdzić, czy to czasem nie próba oszustwa. Innym wyjściem jest skorzystać z innego telefonu i nawiązać połączenie z infolinią banku. Tylko daleko idąca ostrożność może uchronić nasze pieniądze przed ich kradzieżą. Banki często informują i przypominają, że ich pracownicy nie zachęcają do pobierania żadnych aplikacji, innych niż aplikacja do bankowości mobilnej. Bądźmy ostrożni - apelują policjanci.