W niedzielę w kościele pw. św. Marii Magdaleny w Bielszowicach Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. za górników i ich rodziny, szczególnie tych chorych na Covid-19. Działająca tu kopalnia Bielszowice, gdzie SARS-CoV-2 potwierdzono dotąd u ponad 450 górników, to obecnie największe ognisko epidemii w górnictwie.
"Nie można z dnia na dzień zamknąć kopalni, jak się zamyka sklep z węglem"
W sytuacji zagrożeń – nie jesteście sami! - mówił abp Wiktor Skworc do górników. W swojej rodzinnej parafii hierarcha prosił Boga o miłosierdzie nad światem i ustanie pandemii oraz siły dla tych, którzy każdego dnia walczą z istniejącym zagrożeniem.
Zwracając się do obecnych na mszy, potwierdzał, że w duchu solidarności przybył modlić się za górników i ich rodziny, zwłaszcza za zarażonych koronawirusem. Nawiązał do sytuacji na świecie i pandemii, która od miesięcy jest zagrożeniem całej ludzkiej rodziny. Mówił, że Kościół jest solidarny z górnikami kopalni Bielszowice.
- Jesteśmy solidarni z górnikami kopalni Bielszowice. Do znanych w górnictwie zagrożeń - jak ogień, woda, metan - doszło jeszcze zagrożenie wirusem, który panoszy się w środowiskach górniczej pracy z uwagi na warunki jej wykonywania, praktycznie uniemożliwiające zachowanie społecznego dystansu. Kto choć trochę zna warunki górniczej pracy, wie, że nie można w kopalni pracować na dystans! Nie można też z dnia na dzień zamknąć kopalni, jak się zamyka sklep z węglem - podkreślał metropolita katowicki.
Arcybiskup mówił o ograniczeniu wydobycia, jak i niepewności o losy całej górniczej branży. Wiktor Skworc przypomniał, że w sytuacji zagrożenia epidemicznego podjęto decyzje o ograniczeniu czy nawet wstrzymaniu wydobycia węgla.
- Są też skutki uboczne tych decyzji, jak powracająca niepewność o losy całej górniczej branży, które - jak się wydaje - już są przesądzone. Dlatego modlimy się za was górnicy tym bardziej intensywnie, że poczuliście niejako podwójne zagrożenie - zdrowotne i pracownicze, egzystencjalne, związane z życiem, funkcjonowaniem was samych i waszych rodzin. Współczujemy rodzinom górniczym, dzieciom i młodzieży z górniczych rodzin, wszystkim doświadczającym nowego zagrożenia, izolacji i niepewności jutra - powiedział abp Skworc.
Zwracając się do Braci Górniczej abp Skworc, zapewniał o wsparciu.
- W sytuacji – tak wielu zagrożeń – nie jesteście sami. Bóg jest solidarny z człowiekiem - przypomniał.
"Nie ma solidarności bez miłości"
Abp Skworc w homilii zauważył, że już za miesiąc będziemy wspominali 40. rocznicę podpisania porozumień w Gdańsku, Szczecinie i Jastrzębiu, które umożliwiły "rewolucję solidarności" w naszym kraju.
- Słowo – solidarność – rozsławiło naszą Ojczyznę na całym świecie - przypomniał.
Mówił, że słowo to występuje również w języku Kościoła, (w KKK aż 16 razy) odnosząc się do "solidarności" między wszystkimi stworzeniami.
- Można ją określić jako siostrę miłości, teologicznej cnoty, zasiewanej w ludzkie serca w chwili chrztu św., aby każdy chrześcijanin był zdolny do realizowania swego powołania poprzez czyny miłości, solidarności i miłosierdzia - kontynuował metropolita katowicki.
W homilii arcybiskup wskazywał, że o solidarności pouczał nas często Jan Paweł II i przestrzegał, że "nie ma solidarności bez miłości".
- Takie spojrzenie na treść słowa solidarność, pozwala zauważyć, że stanowi ona szczególny rodzaj więzi międzyludzkiej - podkreślał hierarcha, zachęcając, byśmy byli razem w sposób dynamiczny, mający charakter działania i zobowiązywali się do pomocy innym.
Zachęcał do działania na rzecz dobra wspólnego i poczucia odpowiedzialności – każdego za wszystkich.
Liturgia była transmitowana w Internecie
Arcybiskup wyraził przekonanie, że wielu zakażonych łączy się wraz z rodzinami na modlitwie dzięki transmisji internetowej, aby przyjąć dar słowa i Chleba.
- Nie jesteście pozostawieni samym sobie, Bóg otwiera swoją rękę i każdemu głodnemu podaje pokarm, daje Siebie! Przyjmijcie Go w duchowej komunii, wejdźcie we wspólnotę z Bogiem - wołał metropolita katowicki.
Górnikom przypomniał, że w czasie zmagania się ze stanem epidemicznym w naszym kraju, szczególnego znaczenia w relacjach społecznych nabiera ewangeliczna zasada solidarności. Ona konkretyzuje się poprzez budowanie wzajemnych więzi, gesty pomocy, przyjaźni i miłości społecznej.
- Tak buduje się dobro wspólne, a jest nim dziś przede wszystkim zdrowie - zaznaczał arcybiskup. - Życzę Wam, by nic – żadne zagrożenie czy zgorszenie – nie odłączyło Was od miłości Chrystusa, który nas pierwszy umiłował! - To w Jego zwycięstwie – na drzewie krzyża – jest zwycięstwo solidarności; nasze zdrowie, życie i zwycięstwo! - mówił.
Liturgia była transmitowana w Internecie.