Ewentualne przedłużenie po 17 stycznia obecnych obostrzeń zależy od tego, jak zachowamy się w najbliższym czasie, jak spędzimy ferie i jakie będą wyniki zakażeń po świętach – zaznaczył w poniedziałek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Andrusiewicz powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej, że na razie jest za wcześnie, aby mówić o tym, czy obostrzenia obowiązujące od 28 grudnia do 17 stycznia zostaną przedłużone.
Czy one będą przedłużone, zależy od tego, jak zachowamy się w najbliższym czasie, jak spędzimy ferie i jakie będą wyniki po świętach, które właśnie są za nami – zaznaczył.
Dodał, że na razie rozpoczęcie nauki dla klas I-III jest przewidziane na 18 stycznia.
Ale w naszych rękach jest to, czy nasze dzieci rozpoczną naukę – podkreślił rzecznik resortu zdrowia.
Andrusiewicz wskazał, że już w tej chwili przewidziane są pewne korzyści dla osób zaszczepionych.
Te osoby są zwalniane z kwarantanny. A więc jeżeli będą podróżować za granicę, po powrocie do Polski nie będą podlegać kwarantannie. Nie będą też podlegały kwarantannie po kontakcie z osobą zakażoną – mówił Andrusiewicz.
Zaznaczył, że osoby zaszczepione nie będą też wliczane do puli pięciu dodatkowych osób spoza gospodarstwa domowego na imprezach rodzinnych.
Czyli będą mogły być tą szóstą, siódmą czy ósmą osobą na imprezie rodzinnej spoza danego domu – powiedział rzecznik resortu zdrowia.
Andrusiewicz zaznaczył, że na razie jest za wcześnie, by mówić o zniesieniu obowiązku zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej.
Od 28 grudnia do 17 stycznia 2021 r. wprowadzono dodatkowe obostrzenia, m.in. zamknięcie hoteli, ograniczenie w działaniu galerii handlowych i stoków narciarskich.