Wiadomości z Rudy Śląskiej

Dziś mija 37 lat od śmierci Maksymiliana Chroboka

  • Dodano: 2020-07-26 11:45, aktualizacja: 2020-07-26 22:16

Dziś mija 37 lat od śmierci Maksymiliana Chroboka. Ruda Śląska, tej wyjątkowej postaci, zawdzięcza wiele. Do chlubnych jego dzieł należy m.in.: rudzkie Muzeum, wiele placów zabaw czy Park Strzelnica w Bielszowicach. Mecenasem rudzkiej kultury pozostał do końca swoich dni.

Maksymilian Chrobok przyszedł na świat 11 sierpnia 1911 roku

Maksymilian Chrobok Urodził się 11 sierpnia 1911 roku w Bottropie w Westfalii. Po plebiscycie jego rodzina powróciła do Łańców w powiecie rybnickim. Tam ukończył szkołę podstawową. Naukę kontynuował w Państwowej Szkole Górniczej w Tarnowskich Górach i Katowicach. Podjął pracę w kopalni "Anna" w Pszowie, a po przybyciu do Rudy Śląskiej w 1935 r., w kopalni "Wawel", gdzie po dwóch latach został sztygarem oddziałowym.

- Lata 1931-1934 to czas spędzony w Państwowej Szkole Górniczej w Tarnowskich Górach. Natomiast trzecią klasę ukończył w Katowicach z wynikiem "bardzo uzdolniony". Na przełomie lat 1934/1935 odbył służbę wojskową w 23. Dywizji Piechoty Podchorążych Rezerwy 73. pułku piechoty. Dwa lata później został mianowany podporucznikiem rezerwy w korpusie oficerów piechoty. Jesienią 1935 roku przybył do Rudy Śląskiej, by podjąć pracę w kopalni "Wolfgang - Wawel" (później "Walenty-Wawel"). Na początku pracował jako nadgórnik, a od roku 1937 jako sztygar oddziałowy - czytamy na stronie rudzkiego muzeum.

W okresie II wojny światowej walczył o utrzymanie Biłgoraju, Zwierzyńca i Zamościa, gdzie została ranny. Po zajęciu Zamościa przez Niemców uciekł ze szpitala i pieszo udał się do rodziny w Rzuchowie. Został aresztowany i wywieziony do obozu w Eckernforde, a stamtąd przekazany do pracy w kopalni "Knurów", gdzie 1941 roku został sztygarem zmianowym.

Zaangażował się w działalność Armii Krajowej

Po wyzwoleniu Knurowa objął stanowisko dyrektora kopalni i koksowni, ale 22 lutego 1945 r. władze radzieckie aresztowały go pod zarzutem działalności w AK i został wywieziony na Kaukaz. Tam także pracował w kopalni.

- 22 lutego 1945 roku został aresztowany przez władze radzieckie pod zarzutem działalności w Armii Krajowej. Wywieziony do dawnego Związku Radzieckiego, przebywał niedaleko miasta Alagir (w Republice Północno-Osetyńskiej na Kaukazie). Przebywając w sowieckiej niewoli, pracował na kopalni. Jego marzenie o powrocie spełniło się w listopadzie 1947 roku. Z niewoli wrócił do Rzuchowa, a następnie z całą rodziną powrócił do Rudy Śląskiej, gdzie ponownie podjął pracę w kopalni "Walenty-Wawel" na stanowisku nadsztygara i kierownika robót górniczych. Niestety nie mógł czuć się zupełnie wolny i bezpieczny. Jako "osobnik niepewny politycznie" stale był inwigilowany - czytamy na stronie rudzkiego muzeum.

Pracując, jednocześnie studiował zaocznie na Akademii Górniczo - Hutniczej w Krakowie, którą ukończył w 1957 roku. W roku 1956 został przeniesiony do pracy na kopalnię "Karol" w Orzegowie, gdzie przez trzy lata pełnił funkcję kierownika robót górniczych, naczelnego inżyniera, następnie do roku 1967 był jej dyrektorem.

Chrobok angażował się też w życie społeczno-polityczne

Od 1961 roku włączył się w życie społeczno-polityczne, był radnym, a także zastępcą przewodniczącego Miejskiej Rady Narodowej. W rok później został przewodniczącym Miejskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu, a od roku 1969 był członkiem egzekutywy KM PZPR w Rudzie Śląskiej. W styczniu 1968 roku powierzono mu funkcję dyrektora kopalni "Bielszowice". Stanowisko to piastował przez trzy lata, do przejścia w roku 1971 na emeryturę.

- Maksymilian Chrobok był pogodnym i życzliwym człowiekiem. Ludzie, którzy Go pamiętają, wspominają, jak wiele dobrego uczynił dla innych - czytamy na stronie rudzkiego muzeum.

To dzięki jego działaniom w Orzegowie powstał park, amfiteatr, kąpielisko, stadion, lodowisko oraz hala sportowa. Orzegów został czterokrotnie uznany za najlepiej zagospodarowaną dzielnicę miejską na Śląsku. Bielszowice zawdzięczają mu park Strzelnica. Ruda - Muzeum Miejskie.

Za efektywną działalność na rzecz dzieci i młodzieży został odznaczony Orderem Uśmiechu - znalazł się w gronie czternastu pierwszych laureatów tego odznaczenia. Kiedy zakończył pracę zawodową, poświęcił się zupełnie działalności społecznej. Od 1973 roku pełnił funkcję prezesa Towarzystwa Przyjaciół Rudy Śląskiej, a z chwilą powstania Miejskiej Izby Regionalnej został jej dyrektorem.

Mecenasem rudzkiej kultury pozostał do końca swoich dni. Zmarł 26 lipca 1983 roku.

- W jego ostatnim pożegnaniu uczestniczyło kilka tysięcy osób. Spoczął na orzegowskim cmentarzu. Do dziś pozostał w pamięci wielu osób, które z nim współpracowały, jako życzliwy człowiek i dobry organizator - czytamy na stronie rudzkiego muzeum.

W 1983 roku uchwałą Miejskiej Rady Narodowej rudzkiemu muzeum nadano imię wybitnego działacza.

Komentarze (5)    dodaj »

  • Olo

    Właśnie tyle mam, 37 lat. Pozdro dla wszystkich z '83.

  • Marijon

    Nigdy w Orzegowie nie było kopalni Karo.

  • Marijon

    Dziękuję za poprawienie nazwy kopalni.

  • Top

    https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Kopalnia_W%C4%99gla_Kamiennego_Karol

  • hajer

    Wtedy powstawało coś dla ludzi. Rozwój miasta pełną parą, a dzisiaj? Markety, tereny pod pseudo budowlankę, sport w mieście upada, plany budowy spalarni w centrum miasta... Z resztą poziom inicjatyw dostosowuje się do poziomu ludzi w mieście więc nie ma się też co dziwić, że z roku na rok to miasto upada.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również