Fotowoltaika święci w naszym kraju prawdziwe triumfy. Przydomowych instalacji przybywa z każdym dniem, co nie jest dziwne, ponieważ przy dobrze dobranej mocy instalacji pozwala ona ograniczyć prawie do zera rachunki za nieustannie drożejący prąd. Jednak tak gwałtowne zainteresowanie panelami słonecznymi ze strony naszych przedsiębiorczych rodaków chyba nieco zaskoczyło rząd, a już z pewnością wpędziło w niemałe kłopoty sieci energetyczne. Te ostatnie, przy już prawie 600 tysiącach prywatnych mikroinstalacji, zaczynały przypominać wielki magazyn energii i musiały radzić sobie z gwałtownymi skokami mocy generowanej przez rozwijające się, jak burza, instalacje. Dlatego Ministerstwo Klimatu i Środowiska ogłosiło, że nowe instalacje nie będą korzystać od 2022 roku z korzystnego dla właścicieli paneli systemu opustów.
Na czym polega obowiązujący obecnie system opustów?
W chwili obecnej właściciele paneli słonecznych mogą zawrzeć umowę z operatorem sieci energetycznej i ten jest zobowiązany do oddania 0,8 kWh za każdą 1 kWh przekazaną wcześniej do sieci (lub 0,7 kWh przy instalacjach o mocy większej niż 10kWh).
Oznacza to, że właściciel instalacji może wygenerować właściwie dowolną ilość energii elektrycznej, "zmagazynować ją" u operatora sieci, a potem odebrać energię w okresie, kiedy jego instalacja nie jest tak wydajna lub nie pracuje. Na przykład zimą lub w nocy.
System pozwala, przy dobrze dobranej mocy instalacji, ograniczyć rachunki praktycznie do zera, a właściwie do opłat stałych, które wynoszą kilkanaście złotych. Co ważne pozwala także spłacić instalację średnio w ciągu 6-7 lat. A ponieważ wykonane rzetelnie instalacje działają 20-30 lat, łatwo obliczyć, że rozwiązanie zapewnia dostęp do praktycznie darmowej energii przez dobrych kilkanaście lat.
To jeden z powodów, dla którego Polacy tak rzucili się na fotowoltaikę. Oczywiście ważne też były zachęty finansowe z programu Mój Prąd oraz możliwości odliczenia od dochodu do 53 tysięcy wydanych na inwestycję.
Idzie nowe.
Zgodnie z propozycjami Ministerstwa Klimatu wszystkie mikroinstalacje fotowoltaiczne oddane do użytku po 1 stycznia 2022 roku nie będą mogły skorzystać z systemu opustów.
Zamiast tego ich właściciele mają handlować energią elektryczną w podobny sposób, jak robią to duzi gracze. Jest jednak pewien haczyk.
O ile ci ostatni będą sprzedawać energię po cenach rynkowych, to właściciele mikroinstalacji będą otrzymywać za wyprodukowaną przez siebie energię elektryczną uśrednioną stawkę hurtową z poprzedniego kwartału. A za prąd pobierany z sieci będą płacić już stawki aktualne, w dodatku do ceny hurtowej doliczane są dodatkowe koszty operatora. A wszystko to przy galopujących cenach energii elektrycznej.
Oznacza to, że przy obowiązujących obecnie stawkach, okres zwrotu inwestycji wyniesie nie 6-7 lat, ale 10 do 12. Choć oczywiście wyliczenia te są bardzo szacunkowe, ponieważ zależne od tak istotnego czynnika, jak nieustannie zmieniające się ceny prądu.
Jak uciec przed nowym rozwiązaniem?
Dosyć istotnym elementem całej układanki jest fakt, że umowy z operatorem sieci energetycznej zawierane są z reguły na okres piętnastu lat. Oznacza to, że wszystkie instalacje oddane do użytku przed 1 stycznia 2022 roku będą mogły korzystać przez długie lata z intratnego dla ich właścicieli systemu opustów. Obecnie obowiązująca ustawa przewiduje system opustów na 31 grudnia 2035 roku.
Należy jednak pamiętać, że cały proces - obejmujący wybór firmy, projekt instalacji fotowoltaicznej i jej montaż, a także zawarcie umowy z operatorem sieci i założenie licznika dwukierunkowego - trzeba zakończyć w tym roku. A także o tym, że samo projektowanie i montaż instalacji fotowoltaicznej trwa około półtora miesiąca.
Dodatkowym argumentem do szybkiego montażu fotowoltaiki jest program dopłat Mój Prąd który startuje 1 lipca 2021. Tegoroczna edycja będzie trwała do 22 grudnia więc na montaż i podłączenie fotowoltaiki oraz zgłoszenie wniosku będzie mniej niż pół roku. Warto więc wcześniej zarezerwować termin montażu i zlecić wszystkie formalności związane z pozyskaniem dotacji specjalistom z Sunvival Energy.
Należy też liczyć się z faktem, że sporo osób będzie chciało skorzystać z obecnego rozwiązania i kolejki do montażu paneli będą wydłużać się z każdym dniem. Dlatego właśnie warto, już teraz, rozejrzeć się za rzetelną i godną zaufania firmą fotowoltaiczną.
Sunvival Energy
Sunvival Energy jest firmą należącą do grupy Sunrise Energy projektującej i montującej instalacje fotowoltaiczne u klientów indywidualnych, biznesowych oraz instytucjonalnych, a także będącej producentem zielonej energii.
Sunvival postawił na bardzo wygodny dla klientów, całkowicie zdalny proces projektowania instalacji. Pomaga także w załatwieniu formalności oraz uzyskaniu preferencyjnego kredytu fotowoltaicznego. Oczywiście, jeśli istnieje taka potrzeba.
Jednak najważniejsze jest, że Sunvival wykorzystuje w swoich instalacjach wyłącznie komponenty wysokiej jakości, jej monterzy są fachowcami z wieloletnim doświadczeniem, a pracownicy cierpliwie tłumaczą wszelkie niejasności i pomagają podjąć najlepszą decyzję. I właśnie dlatego firma cieszy się zaufaniem i sympatią ze strony swoich licznych klientów,
Aby skontaktować się z Sunvival Energy można użyć formularza na stronie internetowej firmy www.sunvival.pl, posłużyć się numerem telefonu: 22 113 45 44
Zapraszamy!