Tony śmieci, góry zużytych opon, foliowe reklamówki, stare meble, a nawet telewizory – wielu mieszkańców Rudy Śląskiej zamiast wyrzucać śmieci w miejscach do tego przeznaczonych, wybiera drogę na skróty, zaśmiecając okolicę.
Dzikie wysypiska pojawiają się na terenie całego miasta
Proceder nielegalnego „podrzucania” śmieci do lasu, na łąki i zaśmiecania każdego skrawka zieleni kwitnie od lat. Za osobami parającymi się takimi praktykami przemawia brak wyobraźni, brak odpowiedzialności i chęć zaoszczędzenia. Ta nieczysta gra trwa. Rękawice podejmują nie tylko odpowiednie służby, ale także społecznicy, którzy z własnej nieprzymuszonej woli co pewien czas organizują sprzątanie swojej okolicy. Nie tak to jednak powinno wyglądać.
- Chciałbym, aby przy takiej pogodzie grzyby rosły jak szalone. Niestety nie można mieć wszystkiego, bo wyrastają dzikie wysypiska. Przerażające jest to, ile ich w ostatnim czasie powstaje. Wiecie co? Nie ogarniam takiego postępowania. Jak można swoje śmieci porzucić w krzakach? To dowód na to, że można nie mieć rozumu? No bo jak to wyjaśnić? – napisał na swoim facebookowym profilu radny Rafał Wypior.
Radny apeluje do mieszkańców, aby w przypadku gdy zauważą takie dzikie wysypiska, alarmowali odpowiednie służby, czyli straż miejską.
Tym razem wysypisko utworzono przy ulicy Kochłowickiej, tuż przy autostradzie. W bliskiej odległości powstało kolejne, składające się z worków z odpadami.
To nie jedyne złe wieści związane z nielegalnymi wysypiskami.
- Na profilu Rafał Wypior, radny z Rudy Śląskiej pojawiła się informacja o nowym wysypisku śmieci w Rudzie Śląskiej. Tymczasem w Halembie wzorcowe miejsce do robienia imprez w lesie – poinformował radny Łukasz Wodarski.