Trwa impas w Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej Luiza. Trwają protesty i rozmowy z mieszkańcami, oburzonymi podwyżkami cen ogrzewania. Co dalej?
Spółdzielnia tłumaczy podwyżki
Wiele osób w Rudzie Śląskiej i Zabrzu posiada mieszkania, którymi administruje GSM Luiza. W styczniu spora część z nich otrzymała dużo wyższe rachunku za centralne ogrzewanie, niedopłaty w wielu przypadkach opiewają na kwoty nawet rzędu 2, 3 tysięcy złotych. Ludzie są niezadowoleni, nie spodziewali się aż tak wielkich dopłat.
11 stycznia spółdzielnia opublikowała na swojej stronie komunikat:
"Na wstępie warto przypomnieć, ze wzrost cen dostawców i wytwórców ciepła zatwierdza Prezes Urzędu Regulacji Energetyki, a Spółdzielnia w żaden sposób nie ma wpływu na kształtowanie się cen energii cieplnej służącej celom grzewczym w centralnym ogrzewaniu oraz podgrzewaniu ciepłej wody użytkowej."
Podwyżki cen ciepła wyniosły dla ZPEC w Zabrzu wyniosły 53% (moc zamówiona, opłata stała, a cena 1 GJ o 47,26%). Dla WęglokoksS ZPC Energia w Rudzie Śląskiej moc zamówiona (opłata stała) wzrosła o 25,83%, ale za to cena 1 GJ energii aż o 90,93% (tu kwoty są uśrednione).
Kolejnym powodem wzrostu jest powrót do stawki 23% vat za energię. Do niedawna obowiązywała stawka 5%.
Wszystkie te czynniki spowodowały wzrost kosztów ciepła o 41% w obecnym roku rozliczeniowym, co Nasi lokatorzy odczuwają w bieżących rozliczeniach za centralne ogrzewanie.
Szczegółowe rozliczenie i tłumaczenia ze strony spółdzielni dostępne są na ich stronie www.
Mieszkańcy protestują i wytykają błędy
Niedługo po tym, jak lokatorzy zaczęli otrzymywać informacje o podwyżkach, pojawiły się w sieci pierwsze oznaki niezadowolenia. Zorganizowano już kilka spotkań z przedstawicielami spółdzielni, radnymi i przedstawicielami ZPEC Zabrze.
Mieszkańcy chcą wiedzieć przede wszystkim, czy opłaty zostały naliczone prawidłowo, tym bardziej że część z nich nie mieszka na co dzień w Zabrzu i Rudzie Śląskiej. Mimo iż zużycie w tych lokalach było niewielkie, im także nałożono duże opłaty.
Wątpliwości ma budzić również umiejscowienie podzielników ciepła, według relacji mieszkańców, w części budynków są one przy kaloryferach, w części - w piwnicach. Część komentujących powątpiewa też, czy budynki spółdzielni objął audyt energetyczny, niezbędny do prawidłowego ogrzewania i rozliczania jego kosztów.
Na pierwszym spotkaniu, 13 stycznia br., pojawiła się także radna sejmiku Alina Nowak, która zadeklarowała wsparcie ze swojej strony oraz radni Kamil Żbikowski (który m.in. pomógł w napisaniu reklamacji do spółdzielni i ZPEC), Sebastian Dziębowski (który pomógł m.in. zorganizować lokale na spotkania mieszkańców) oraz Przemysław Juroszek z ugrupowania Nowe Zabrze (zamiast Agnieszki Rupniewskiej, radna 25 stycznia zaprasza na spotkanie z radcami prawnymi, który mają doradzać mieszkańcom).
Setki osób czekają na decyzje
Na spotkaniach pojawiło się łącznie kilkuset mieszkańców Zabrza i Rudy Śląskiej. Znacznie więcej czeka na informacje dotyczące prawidłowości rozliczeń.
Przedstawiciele GSM Luiza na pierwszym spotkaniu się nie pojawili. Na drugim, zorganizowanym 19 stycznia, już tak. Wiadomo, że można składać reklamacje dotyczące dopłat lub rozłożyć spłatę na 36 rat miesięcznych. Ma też nastąpić zmiana w formie i terminach rozliczeń kosztów ogrzewania.
Z relacji zabrzańskich radnych i mediów wynika, że w GSM Luiza będzie przeprowadzony audyt, mający na celu określenie skali nadużyć i niedociągnięć w funkcjonowaniu tego podmiotu. Jedną z pierwszych zmian, jakie nastąpiły w jej strukturach, było pożegnanie z wieloletnim dyrektorem, Waldemarem Chwistem. Spółdzielnia poszukuje obecnie kogoś na jego stanowisko. Z krytyką spotkał się także ZPEC Zabrze, któremu to wytknięto m.in. dotowanie miejskich imprez.
O rozwoju sytuacji będziemy informować w nadchodzących tygodniach.