W Halembie od wtorku głośno jest o rzekomym zgwałceniu 13-latki w lesie przy gimnazjum. - Interwencja była, ale zdarzenia nie - mówi policja. Nastolatki zgłosiły na policję usłyszane wołanie o pomoc.
Do gwałtu miało dojść we wtorek 9 stycznia, w lesie nieopodal budynku gimnazjum. Na policję zadzwoniła grupka nastolatek, która usłyszała wołanie o pomoc dobiegające z lasu. Policja natychmiast przyjęła zgłoszenie i radiowozy udały się w to miejsce, aby przeszukać teren. Mieszkańcy widzieli funkcjonariuszy dokonujących poszukiwań w rejonie ul. Modrzewiowej, stąd też jeszcze bardziej zaniepokoili się sytuacją. Na szczęście nic nie znaleziono, nie zostało też złożone żadne zawiadomienie o takim incydencie.
Widziałeś coś ciekawego? Daj Cynk! Nagrodzimy Twoją aktywność
Zdenerwowani rudzianie, a szczególnie mieszkańcy dzielnicy Halemba, dzwonią na policję, obawiając się o bezpieczeństwo swoich dzieci. Policja uspokaja - nie ma powodów do paniki. Gwałtu nie było, policjanci sprawdzili teren. -