Gwałtowne burze przeszły przez województwo śląskie. Strażacy interweniowali ponad 500 razy

Czas czytania: 3 min.

To był burzowy weekend na Śląsku. Od soboty do poniedziałkowego poranka w naszym województwie strażacy interweniowali ponad 500 razy. W Rudzie Śląskiej znów było względnie spokojnie.

Kolejne burze w województwie śląskim

Strażacy cały weekend walczyli z usuwaniem skutków gwałtownych burz, które przeszły przez województwo śląskie. Od soboty odnotowano ponad 500 zdarzeń w wyniku burz, silnych opadów deszczu i wiatrów w naszym województwie. W licznych akcjach interweniowało ponad 600 zastępów PSP i OSP. Najwięcej interwencji miało miejsce w powiatach bielskim, cieszyńskim, bieruńsko-lędzińskim i w Tychach. Działania strażaków polegały przede wszystkim na usuwaniu wiatrołomów i wypompowywaniu wody z zalanych posesji i dróg.

Jak czytamy w raporcie Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, tylko od godz. 8:00 w sobotę 26 sierpnia do godz. 6:00 w niedzielę 27 sierpnia w naszym województwiedoszło do 317 zdarzeń. 186 z nich dotyczyło zalań budynków, posesji i jezdni, a 103 udrażniania przepustów. Dwie interwencje związane były z zalaniem budynków mieszkalnych jednorodzinnych wskutek uszkodzenia poszycia dachu. 

Następnego dnia w naszym województwie wcale nie było spokojniej. Od godz. 8:00 w niedzielę 27 sierpnia do 6:00 w poniedziałek 28 sierpnia odnotowano kolejne 252 zdarzenia. 223 interwencje dotyczyły usuwania skutków silnego wiatru, a reszta usuwania wody z zalanych budynków, posesji, jezdni i udrażniania przepustów.

Jak sytuacja wyglądała w Rudzie Śląskiej?

W miniony weekend przez Rude Śląską również przechodziły burze, jednak nie były one tak gwałtowne jak w innych częściach województwa. W naszym mieście strażacy interweniowali tylko dwa razy w związku z usuwaniem skutków burzy.

Jak poinformował st. kpt. mgr inż. Maciej Małczak, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Rudzie Śląskiej, po nocnej burzy z soboty na niedzielę w Rudzie Śląskiej strażacy interweniowali dwa razy. Jedna z interwencji dotyczyła zalania ul. Kokota w rejonie ul. Sportowców, czyli miejsca, które w ostatnim czasie zalewane jest przy każdych większych opadach, a druga powalonego drzewa. Nikt nie został poszkodowany, ani nie odnotowano żadnych więcej zdarzeń spowodowanych warunkami pogodowymi.

Wioletta Baborska
Źródło: KW PSP Katowice, WCZK

Komentarze (4) DODAJ

Tym skrzyżowaniem żygać się chce.
xxl
Widziałem na własne oczy jak podczas burzy wiatr wyrwał parasol samotnej matce z bombelkiem. Dziecko było przerażone, wyło wniebogłosy, jego łzy zlewały się z deszczem. Tak się złożyło, że akurat przechodziłem obok z dużym, solidnym parasolem. Oczywiście nie pomogłem.
rudolf
Przerzuć się na może już na inny temat, choćby na samotnych ojców, bo robisz się powoli nudny.
znudzona

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe