To był burzowy weekend na Śląsku. Od soboty do poniedziałkowego poranka w naszym województwie strażacy interweniowali ponad 500 razy. W Rudzie Śląskiej znów było względnie spokojnie.
Kolejne burze w województwie śląskim
Strażacy cały weekend walczyli z usuwaniem skutków gwałtownych burz, które przeszły przez województwo śląskie. Od soboty odnotowano ponad 500 zdarzeń w wyniku burz, silnych opadów deszczu i wiatrów w naszym województwie. W licznych akcjach interweniowało ponad 600 zastępów PSP i OSP. Najwięcej interwencji miało miejsce w powiatach bielskim, cieszyńskim, bieruńsko-lędzińskim i w Tychach. Działania strażaków polegały przede wszystkim na usuwaniu wiatrołomów i wypompowywaniu wody z zalanych posesji i dróg.
Jak czytamy w raporcie Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, tylko od godz. 8:00 w sobotę 26 sierpnia do godz. 6:00 w niedzielę 27 sierpnia w naszym województwie doszło do 317 zdarzeń. 186 z nich dotyczyło zalań budynków, posesji i jezdni, a 103 udrażniania przepustów. Dwie interwencje związane były z zalaniem budynków mieszkalnych jednorodzinnych wskutek uszkodzenia poszycia dachu.
Następnego dnia w naszym województwie wcale nie było spokojniej. Od godz. 8:00 w niedzielę 27 sierpnia do 6:00 w poniedziałek 28 sierpnia odnotowano kolejne 252 zdarzenia. 223 interwencje dotyczyły usuwania skutków silnego wiatru, a reszta usuwania wody z zalanych budynków, posesji, jezdni i udrażniania przepustów.
Jak sytuacja wyglądała w Rudzie Śląskiej?
W miniony weekend przez Rude Śląską również przechodziły burze, jednak nie były one tak gwałtowne jak w innych częściach województwa. W naszym mieście strażacy interweniowali tylko dwa razy w związku z usuwaniem skutków burzy.
Jak poinformował st. kpt. mgr inż. Maciej Małczak, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Rudzie Śląskiej, po nocnej burzy z soboty na niedzielę w Rudzie Śląskiej strażacy interweniowali dwa razy. Jedna z interwencji dotyczyła zalania ul. Kokota w rejonie ul. Sportowców, czyli miejsca, które w ostatnim czasie zalewane jest przy każdych większych opadach, a druga powalonego drzewa. Nikt nie został poszkodowany, ani nie odnotowano żadnych więcej zdarzeń spowodowanych warunkami pogodowymi.