"Borówka” to kultowe miejsce, które zna każdy mieszkaniec Halemby. Dawniej funkcjonowała tutaj restauracja – całe rodziny przychodziły, aby odpocząć od miejskiego zgiełku. Co czeka niegdyś obleganą "Borówkę”? Niestety, Lasy Państwowe podjęły decyzję o wyburzeniu obiektu.
Koniec legendarnej "Borówki”
Decyzją Lasów Państwowych, na których terenie znajduje się budynek, ośrodek "Borówka” zostanie wyburzony. Decyzja ma swoje uzasadnienie – budynek z roku na rok jest w coraz gorszym stanie, a brakuje chętnych do przywrócenia użyteczności temu miejscu. Ostatnie próby zakończyły się 2 lata temu, kiedy wycofał się ostatni dzierżawca. Lasy Państwowe wystąpiły do władz miasta o wyburzenie obiektu i wyczyszczenie terenu.
-Budynek ośrodka "Borówka" ma zostać rozebrany. Po pierwsze dlatego, że próby zaadaptowania go na nowe cele nie przyniosły oczekiwanych efektów, bo obiekt znajduje się w złym stanie technicznym. Po drugie, otrzymaliśmy od Lasów Państwowych, które są właścicielem działki, wezwanie do usunięcia nakładów wchodzących w skład wspomnianego ośrodka. – mówi Krzysztof Piecha, Naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Miasta.
Burzliwa historia obiektu
Ośrodek "Borówka" powstał w 1980 roku i przez wiele lat pełnił funkcję miejsca spotkań dla mieszkańców Halemby. W obiekcie znajdowała się restauracja. W 2004 roku budynek przeszedł w ręce Fundacji Rodzin Polskich im. św. Jana Pawła II. Przystąpiono do generalnego remontu – prezes fundacji chciał, aby to miejsce ponownie tętniło życiem. Wyremontowano sale oraz dach budynku, wyposażono jego dolne piętro, a także przystąpiono do ocieplania. Niestety, z czasem problemy ze stanem technicznym zaczęły się mnożyć na tak ogromną skalę, że środki fundacji były niewystarczające, aby doprowadzić remont do końca. Dwa lata temu fundacja wypowiedziała miastu umowę dzierżawy, co przypieczętowało losy ośrodka.
Kłopotliwe położenie
Sprawę wyburzenia obiektu komplikuje fakt, iż jest on położony na terenie Lasów Państwowych, leży w granicach administracyjnych Mikołowa, a mimo to należy do Rudy Śląskiej. Z tego powodu Lasy Państwowe musiały wystąpić do władz miasta o wyburzenie budynku.
- Poza tym trzeba jeszcze pamiętać o tym, że nieruchomość, na której mieści się obiekt, leży poza granicami miasta. W związku z tymi wszystkimi okolicznościami wystąpiliśmy ze zgłoszeniem rozbiórki do starostwa powiatowego w Mikołowie i obecnie czekamy na jego rozpatrzenie. - dodaje Naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Miasta.