Od początku pandemii panowała powszechna opinia, że COVID-19 nie stanowi szczególnego zagrożenia dla najmłodszych. Uważało się, że dzieci nie chorują na COVID-19 lub chorują bardzo łagodnie. Szybko okazało się, że jest inaczej. Na temat objawów koronawirusa u dzieci, szczepionek i bezpieczeństwa ich podawania rozmawiamy z dr Moniką Całką z Poradni Medycyny Rodzinnej Szpakmed.
Jak epidemia wpłynęła na życie i zdrowie dzieci?
Pandemia koronawirusa z pewnością wpłynęła na życie i zdrowie dzieci. Przez bardzo długi czas dzieci miały ograniczone możliwości aktywności fizycznej oraz przez pewien czas kontakt z rówieśnikami. Nauka zdalna, brak regularnych lekcji wychowania fizycznego, zamknięte obiekty sportowe i rekreacyjne, brak spotkań z koleżankami i kolegami z pewnością wpłynęły na obniżenie nie tylko kondycji fizycznej przez wzrost wagi i problemy z kręgosłupem, ale również znacząco wpłynęły na samopoczucie psychiczne dzieci i młodzieży.
W wielu krajach świata odnotowuje się wzrost zakażeń koronawirusem wśród dzieci, m.in. we Francji, W. Brytanii, RPA, Kanadzie i Australii. Za główne przyczyny uznaje się pojawienie się bardziej zaraźliwych wariantów, jak Delta i Omikron oraz brak szczepień wśród dzieci. Czy w Rudzie Śląskiej również widoczny jest wzrost zachorowań wśród dzieci?
W Rudzie Sląskiej widzimy wzrost zachorowań na Covid-19 od połowy listopada ubiegłego roku
Kiedyś mówiło się, że dzieci najczęściej przechodzą zakażenie koronawirusem bezobjawowo. Czy tak jest nadal? Jakie objawy zakażenia najczęściej wykazują dzieci?
W poprzedniej fali pandemii dzieci często nie miały żadnych objawów zakażenia lub miały skąpe objawy pod postacią ogólnego osłabienia oraz nieznacznego wzrostu temperatury ciała, które ustępowały po 1-3 dniach. Dziś dzieci chorują inaczej. Bardzo często mają wysoką gorączkę, która utrzymuje się nawet do 5 dni biegunkę, wymioty, katar, kaszel, ból głowy, bóle mięśni, zgłaszają również utratę węchu oraz znaczne osłabienie.
Koronawirusem zakażają się coraz młodsze dzieci. Jakie objawy mogą wystąpić u niemowląt?
Widzimy również wzrost zachorowań wśród najmłodszych dzieci, czyli noworodków oraz niemowląt. Niemowlęta na zakażenie reagują najczęściej upośledzeniem wydolności oddechowej- pojawia się wysiłek oddechowy i duszność, która nierzadko wymaga hospitalizacji i tlenoterapii. Z innych objawów można wymienić pogorszenie łaknienia, apatia, upośledzenie drożności nosa, rzadko wzrost temperatury ciała.
Jak ustrzec dzieci przed zakażeniem? Maseczki i dezynfekcja to nadal podstawa?
Aby ustrzec się przed zakażeniem, wciąż należy zachowywać podstawowe zasady higieny rąk i noszenia maseczek z zasłoniętym nosem i ustami. Jednakże, mimo stosowania wszystkich wymienionych sposobów ochrony (mam na myśli noszenie maseczek i dezynfekcję rąk), może to nie wystarczyć, aby uchronić się przed zakażeniem.
Co sądzi Pan/Pani o szczepieniu dzieci od 5 do 11 roku życia? Czy szczepionka dla dzieci jest zmodyfikowana w stosunku do preparatu przeznaczonego dla dorosłych?
Od marca 2021 roku widzimy wzrost zachorowań wśród dzieci. Odkąd rozpoczęto szczepienia wśród nastolatków >12 roku życia, na podstawie analizy danych zebranych w dwóch wieloośrodkowych badaniach przeprowadzonych w Argentynie, Brazylii, RPA, Niemczech, Turcji i USA wykazano, że u osób w wieku >=12 lat szczepionka BNT 162b2 (Comirnaty), w porównaniu z placebo, w okresie do 6 miesięcy po podaniu 2-giej dawki znacznie zmniejszyła ryzyko zachorowania na objawową postać COVID-19 potwierdzoną laboratoryjnie oraz COVID-19 o ciężkim przebiegu. W okresie 6 miesięcy nie zaobserwowano żadnych niepokojących sygnałów dotyczących bezpieczeństwa szczepionki.
Kolejną grupą, w której rozpoczęto szczepienie przeciw COVID-19 są dzieci w wieku 5-11 lat. Szczepienie kolejnych grup dzieci jest konieczne, choć jak to szczepienie dzieci, zawsze budzi wiele emocji. Jak wcześniej wspomniałam, jest to dobry krok i nadzieja dla młodszych dzieci, które od miesiąca chorują ciężej. Dzieci oprócz korzyści indywidualnych dla samego dziecka, szczepimy je także w celu ochrony osób z ich najbliższego otoczenia, a to może powodować niechęć rodziców.
Należy pamiętać, że dzięki powszechnemu programowi szczepień udało się istotnie ograniczyć występowanie różyczki wrodzonej, szczepimy dzieci przeciwko różyczce po to, aby uchronić kobiety w ciąży oraz ich dzieci w łonie matki przed zakażeniem.
U dzieci w wieku 5-11 lat na podstawie oceny immunogenności oraz profilu bezpieczeństwa ustalono, że optymalną dawką dla tej grupy wiekowej będzie 1/3 dawki dotychczas stosowanej u nastolatków, czyli 10 ug. Badania szczepionki przeprowadzono aż w 81 krajach: w USA, Hiszpanii, Finlandii oraz w Polsce. Badania kliniczne pokazują, że młodszy wiek dzieci wiąże się z większym ryzykiem przekazania zakażenia współdomownikom. Opiekunowie są narażeni na wielokrotny bliski kontakt z małym zarażonym dzieckiem. Szczepienie dzieci w grupie 5-11 lat pozwoli zmniejszyć transmisję zakażenia, szczególnie w warunkach domowych.
Zaszczepienie całych rodzin znacznie zmniejszy ryzyko zakażenia u osób z grup ryzyka ciężkiego przebiegu COVID -19. Ponadto, grupa wiekowa 5-11 pokrywa się z tym, w którym występuje najwięcej przypadków wieloukładowego zespołu zapalnego u dzieci (PIMS, MIS-C), którego jako rodzice, zawsze bardzo się boimy. Dopuszczenie do szczepień kolejnych grup wiekowych daje szansę na poprawę tej sytuacji. Warto, aby zaszczepieni rodzice zaszczepili również swoje dzieci, zwłaszcza gdy widzimy, że w kolejnych falach coraz więcej dzieci wymaga hospitalizacji.
Czego mogą spodziewać się rodzice? Czy objawy po podaniu szczepionki są inne niż u dorosłych?
Zaszczepione dzieci i ich rodzice mogą spodziewać się podobnych objawów jak w grupie nastolatków >=12 lat. Najczęstsze są reakcje miejscowe- ból, czasem zaczerwienienie i obrzęk w miejscu podania szczepionki, ból głowy, zmęczenie, gorączka, dreszcze, ból mięśni i stawów, nudności lub wymioty i biegunka (częściej po II dawce szczepionki). U niektórych nastolatków nie występują żadne objawy, ale nie świadczy to o braku reakcji na szczepionkę. Osobiście, 18 grudnia 2021 r. zaszczepiłam moją 10-letnią córkę I dawką szczepionką Comirnaty. Poza bólem w miejscu wstrzyknięcia nie obserwowałam u niej żadnych niepokojących objawów po szczepieniu.
Co radzi Pan/Pani osobom, które wahają się, czy zaszczepić swoje dziecko?
Szczepmy się. To jedyna droga do tego, aby zatrzymać pandemię mutującego wirusa Sars-CoV-2. Wszystkie niemowlęta przebywające na oddziałach szpitalnych z powodu niewydolności oddechowej w przebiegu zakażenia COVID-19 są dziećmi rodziców niezaszczepionych. To powinno dać do myślenia każdemu, kto jest rodzicem.