Łukasz Wodarski w Radzie Miasta zasiada od 2018 roku. Wystartował z ramienia koalicyjnego komitetu wyborczego - Platforma.Nowoczesna. Radny działa w pięciu komisjach stałych. Jest przewodniczącym Komisji Oświaty, wiceprzewodniczącym Komisji Budżetu i Przedsiębiorczości oraz członkiem Komisji Ochrony Środowiska, Komisji Kultury i Komisji Sportu i Kultury Fizycznej. Ukończył studia na Wydziale Filologii Germańskiej, Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Od 11 lat jest prezesem Szkoły Języków Obcych E-Deutsch. Od 2017 do 2019 roku pełnił funkcję prezesa SPR Grunwald Ruda Śląska.
Łukasz Wodarski kandyduje do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej.
Dlaczego Pan kandyduje?
Od wielu, wielu lat jestem zaangażowany w społeczny ruch sportowy. Z racji mojego zawodu, zawodu nauczyciela jestem blisko ludzi. Znam ich problemy, zmam problemy środowiska, w których żyją i chciałbym coś dobrego dla nich zrobić. Będąc posłem, miałbym ku temu większe możliwości. Uważam, że moje kompetencje zawodowe, mój dorobek życiowy, pozwolą mi skutecznie pracować w sejmie dla kraju, dla mojej małej ojczyzny i jej mieszkańców.
Dlaczego wyborcy powinni zagłosować właśnie na Pana?
"Jutro może być lepsze". Jeśli hasło Koalicji Obywatelskiej "Jutro może być lepsze" ma się stać rzeczywistością, to na takiej rzeczywistości zależy przede wszystkim ludziom młodym. Ja należę do tej generacji i będę z determinacją walczył o lepsze jutro dla moich dzieci i dla nas wszystkich. Mam siłę, kompetencje i determinację.
Jakie są największe wyzwania, przed jakimi stoi teraz Polska? I jaką rolę chce Pan odegrać w zmaganiu się z tym wyzwaniem?
Naprawa systemu służby zdrowia, naprawa zdeformowanej oświaty, poprawa wizerunku naszego kraju na arenie międzynarodowej oraz zakończenie wojny polsko-polskiej. Ludzie nie potrafią ze sobą merytorycznie rozmawiać na tematy polityczne i ponad podziałami pracować na rzecz naszego kraju.
Chciałbym być głosem środowiska nauczycielskiego i przyczynić się do poprawy sytuacji w polskiej oświacie. Jako człowiek szeroko pojętego sportu mógłbym pracować na rzecz śląskich klubów sportowych oraz poprawy infrastruktury w gminach w naszym województwie.
Co jest dobrego, a co złego w sposobie rządzenia Prawa i Sprawiedliwości? Co należałoby zrobić lepiej?
Generalnie miała być dobra zmiana w każdej dziedzinie życia. Tymczasem oprócz 500 +, które w większości przypadków spełnia swoją funkcję, to hasło rozczaruje w zderzeniu z rzeczywistością. Miało nie być afer, a są, miało nie być nepotyzmu, a jest, miały być mieszkania dla młodych, a ich nie ma, mały być nowe rozwiązania komunikacyjne a ich nie ma, miała być reforma oświaty, a jest chaos w szkołach.
Przerzucanie niepowodzeń na poprzedników przestało na ludzi działać. Rozdawanie na lewo i prawo pieniędzy na dłuższą metę nic nie da, za to my młodzi i nasze dzieci będziemy ponosili skutki tego szalonego rozdawnictwa. Sam pracuje ciężko na utrzymanie swojej rodziny i zawsze byłem i jestem zdania, że ludziom trzeb dać wędkę, a nie rybę. Dawanie ryby wzmaga roszczeniowość, a oddala od chęci zapracowania samemu.
Co należałoby zrobić lepiej? Skuteczniej zmotywować ludzi do pracy. Tym którzy pracują: zwiększyć kwotę wolną od podatku, przedsiębiorców wspierać, zamiast narzucać im nowe jarzmo, gdzie wynagrodzenia mają rosnąć, ale nie mogą obciążać tylko prywatnych przedsiębiorców, nie obejmując pracodawców w budżetówce.
Jak wygląda według Pana sytuacja Polski na arenie międzynarodowej? W jakim kierunku powinniśmy dążyć?
Bezwzględnie powinniśmy dążyć do utrzymania pełnej integracji z UE, bo nie chciałbym jako człowiek młody wyrabiać paszportu przy wyjeździe za granicę. Jestem człowiekiem, który Europe postrzega jako ogromny potencjał ekonomiczny i kulturowy. Jako nauczyciel języka niemieckiego wiem, jakie możliwości dają znajomości języków obcych. Chciałbym pokazać przyszłym pokoleniom, że ważna jest współpraca na arenie międzynarodowej i zdobywanie doświadczeń także poza granicami naszego kraju.
Jaka jest Pana recepta na zapewnienie Polakom dobrobytu?
Praca i jeszcze raz dobrze opłacana praca. Każda osoba pracująca powinna godnie zarabiać, aby móc zapewnić byt swojej rodzinie. W dzisiejszych czasach brakuje na rynku pracy ludzi dobrze wykwalifikowanych w wielu zawodach. Powinno się położyć nacisk na kształcenie zawodowe oraz współpracę szkół z przedsiębiorcami. Młodzi ludzie powinni zdobywać wiedzę praktyczną. Ludzie nie powinni się bać zakładania swojej działalności gospodarczej. Na każdym kroku powinno się wspierać ludzi przedsiębiorczych i innowacyjnych. Podwyższenie kwoty wolnej od podatku oraz niższy PIT i ZUS to punkty programu Koalicji Obywatelskiej, pod którymi się także podpisuję.
Co jest ważniejsze – dyscyplina partyjna czy głosowanie zgodnie z przekonaniami?
Tak naprawdę mnie to nie dotyczy, ponieważ jestem kandydatem bezpartyjnym, ten status utrzymałbym również jako poseł. Mam silny kręgosłup moralny i nie zagłosowałbym wbrew swoim przekonaniom.
Czy regionalizm jest dla Pana ważny? Czy warto się starać o ustanowienie "ślonskij godki" jako języka regionalnego?
Regionalizm jest dla mnie bardzo ważny, ponieważ jestem Ślązakiem z dziada pradziada. Ślonskij godki używam na co dzień, a zachowanie kultury regionalnej, w tym języka śląskiego, jest naszym obowiązkiem wobec kolejnych pokoleń. Nie możemy pozwolić, żeby język i kultura naszego regionu zamarła. Państwu też powinno zależeć na zachowaniu i pielęgnowaniu kultury regionalnej, ponieważ ona ubogaca kulturę naszego kraju, naszej ojczyzny.
Czym się Pan zajmuje zawodowo, a czym w wolnych chwilach?
Jak już wspominałem, jestem nauczycielem języka niemieckiego od prawie 20 lat. Pracowałem we wszystkich typach szkół tzn. w szkole podstawowej, gimnazjum, liceum technikum oraz na uczelni. Znam specyfikę każdej z tych szkół. Kilka lat temu postanowiłem założyć własna działalność gospodarczą i uczę języka niemieckiego w swojej szkole językowej.
W wolnych chwilach żyję sportem. Przez 30 lat byłem czynnym zawodnikiem piłki ręcznej, a po zakończeniu kariery zająłem się pracą w klubie SPR Grunwald Ruda Śląska. W ubiegłym roku musiałem zrezygnować z funkcji prezesa tego klubu, ponieważ otrzymałem mandat Radnego Miasta Ruda Śląska. Moja cała rodzina zaangażowana jest społecznie w organizację sportu dla dzieci, młodzieży i seniorów i nie wyobrażamy sobie życia bez tego. Cieszę się, że moja żona jest również pozytywnie zakręcona na tym punkcie i razem zaszczepiamy naszym córkom gen sportu. Poza sportem lubimy spędzać aktywnie czas w górach i nad wodą. Ostatnio zakochaliśmy się w kajakach i na pewno będziemy często pływać po naszych pięknych rzekach.
Jakie są trzy najważniejsze wartości, jakie chciałby Pan zaszczepić młodzieży?
Obserwując dzisiejszą młodzież, można dojść do przekonania, że młodzi ludzie nie chętnie wybiegają myślami w przyszłość. Interesuje ich to, co się dzieje tu i teraz. Dlatego chciałbym zaszczepić w nich poczucie odpowiedzialności za swoje decyzje, za swoją przyszłą rodzinę i sprawy kraju. Chciałbym przelać im trochę zapału lub motywacji do działania na różnych płaszczyznach. Młodzi ludzie są dzisiaj bardzo niecierpliwi. Ważne jest zatem, aby byli odważni, uczciwi i wytrwali w dążeniu do celu.