Rząd zaapelował do samorządów, aby zajęły się kupnem i dystrybucją węgla dla mieszkańców swoich gmin. Jak do sprawy podchodzi rudzki magistrat?
Na początku października wicepremier Jacek Sasin zaapelował bowiem do samorządów, by te zaangażowały się w dystrybucję wśród mieszkańców węgla, importowanego przez spółki PGE Paliwa i Węglokoks.
– Cała władza w kraju odpowiada za to, żeby Polacy mieli ciepło w domach. My jako rząd robimy wszystko, żeby tak było i oczekujemy, że samorządy nie będą stały obok – podkreślił minister aktywów państwowych Jacek Sasin dla TVP.
Samorządy zaangażowane się w dystrybucję węgla?
W ubiegły czwartek z częścią samorządowców spotkał się w KPRM premier Mateusz Morawiecki. Premier przekonywał, że każdy musi przyczynić się do bezpieczeństwa energetycznego w swojej gminie, w swoim powiecie. Przekazał też, że rząd przygotował projekt ustawy, która w przypadku wyższych cen węgla zapewni samorządom rekompensaty.
- Są wielkie hałdy węgla na nabrzeżach portowych. (...) Ale aby trafił do mieszkańców, musimy również skorzystać ze wsparcia tych, którzy są najbliżej mieszkańców, czyli właśnie was samorządowców, właśnie po to zaproponowaliśmy kolejną ustawę - powiedział w ubiegły czwartek premier Morawiecki.
Mateusz Morawiecki podał, ile maksymalnie ma kosztować surowiec rozprowadzany przez samorządy.
- Aby ta cena była jak najlepsza dla mieszkańców, proponujemy - również w ramach tej ustawy - dopłatę, która będzie powodowała, (...) iż cena ma oscylować wokół 2 tys. zł. Chcemy, żeby ona była nie wyższa niż 2 tys. zł - podkreślił Morawiecki. I zadeklarował, że państwo będzie dopłacało samorządom, by drożej nie było.
Wczoraj odbyło się kolejne spotkanie przedstawicieli władzy z samorządowcami. Głównym tematem porannego spotkania z samorządowcami z Unii Metropolii Polskich oraz Związku Miast Polskich była kwestia cen energii i dystrybucji węgla. Premier podczas rozmów wysłuchał postulatów samorządów i przedstawił propozycje Rady Ministrów w tym temacie.
- Rosja z premedytacją wprowadziła całą Europę w kryzys energetyczny i jest to jeden z frontów, na którym toczy się wojna prowadzona przez Putina. Naszym wspólnym wyzwaniem – dla całej władzy publicznej, także samorządowej – jest przeciwdziałanie jego skutkom i dotarcie z naszymi rozwiązaniami do wszystkich obywateli, zwłaszcza tych najbardziej potrzebujących. Dziś nie możemy pozwolić sobie na podziały i spory. Nie dajcie sobie wmawiać, że między nami istnieją jakieś bardzo głębokie różnice. To nie czas na wewnętrzne walki polityczne, musimy działać razem. Jestem otwarty na dialog i współpracę. W obliczu wojny nie mamy legitymacji partyjnych - mówił Mateusz Morawiecki.
Co na to przedstawiciele rudzkiego magistratu?
Zapytaliśmy o to rzecznika prasowego Urzędu Miasta w Rudzie Śląskiej. Adam Nowak krótko skomentował sprawę.
- Z uwagi na popyt na węgiel w Rudzie Śląskiej, nie mamy jako samorząd możliwości zorganizować naprędce sprawnego kanału dystrybucji - mówi nam Adam Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Ruda Śląska.
Temat dystrybucji węgla przez samorządy jest jednak na tyle głośną sprawą, że w rudzkim magistracie rozdzwoniły się telefony. Rudzianie pytali, czy mogą liczyć na pomoc w kupnie węgla. Dzisiaj na oficjalnym profilu miasta w mediach społecznościowych pojawił się komunikat w tej sprawie. Możemy w nim przeczytać, że duży problem w tym temacie stanowi brak podstawy prawnej dla takich działań, co uniemożliwia podjęcie sugerowanych przez Rząd zadań.
- Miasto nie prowadzi sprzedaży węgla! W związku z licznymi telefonami i pytaniami kierowanymi do Urzędu Miasta w sprawie możliwości zakupu węgla informujemy, że rudzki samorząd nie prowadzi sprzedaży tego paliwa ani innego opału. Zgodnie z aktualnie obowiązującym stanem prawnym, gminy nie mają podstaw do tego, by handlować węglem - czytamy w komunikacie.