Boże Ciało to święto kościelne, które jest ściśle powiązane z kultem przyrody i witalności. W ramach obchodów nasi przodkowie praktykowali różne tradycje, które dzisiaj nie są nam znane. Nieco więcej o ludowym wymiarze Bożego Ciała opowiedziała nam Ewelina Pieczka, kierownik działu etnografii Muzeum Miejskiego w Rudzie Śląskiej.
Boże Ciało 2022
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, nazywane ludowo Bożym Ciałem to święto liturgiczne obchodzone w kościele katolickim. Boże Ciało obchodzimy w czwartek po oktawie Zesłania Ducha Świętego. Jest to święto ruchome, którego data uzależniona jest od daty Zielonych Świątek, a te zaś – od Wielkanocy. W tym roku święto nakazane wypada 16 czerwca. Najbardziej charakterystycznym elementem obchodów uroczystości są uroczyste procesje, wychodzące z kościołów i odwiedzające 4 ołtarze, specjalnie wybudowane na wolnym powietrzu, przystrojone zielonymi gałązkami brzozy, lipy, tatarakiem oraz kwiatami.
Kult natury
Boże Ciało obchodzimy późną wiosną, w czasie bujnego rozkwitu roślinności. Piękne okoliczności przyrody sprzyjają uroczystej procesji. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, jak ogromną rolę w obchodach Bożego Ciała pełnił kult natury i przyrody, która była głównym żywicielem naszych przodków.
- Dawniej życie było uzależnione w pełni od przyrody i jej kaprysów. Nasi przodkowie doskonale znali się na roślinach i potrafili korzystać z tej wiedzy, zbierali różne zioła, kwitnące właśnie w okresie Bożego Ciała, przyrządzając później z nich napary. Obecnie wiedza o leczniczych właściwościach niektórych ziół, a zwłaszcza praktyka prowadzenia domowego zielnika, nie jest tak bardzo powszechna. – mówi Ewelina Pieczka z działu etnografii Muzeum Miejskiego.
Obchody Bożego Ciała były ściśle związane z naturą i jej darami. Nasi przodkowie wykorzystywali rośliny i ich magiczne właściwości do zapewniania sobie dobrobytu. Wierzyli, że w ten sposób będą w stanie chronić swoje rodziny i dobytek przez złem.
- Zabiegi magiczne, które dzisiaj określamy mianem ludowych, miały wpłynąć na plony, urodzaj. Miały chronić w tym niebezpiecznym okresie, podczas oktawy Bożego Ciała, kiedy, według naszych przodków, na ziemi grasują demony, czarownice, a ich aktywność w tym czasie jest szczególnie wzmożona.
Za jakie krzywdy odpowiadały czarownice? Można powiedzieć, że za wszystkie, których doznawali nasi przodkowie. Wedle wierzeń, czarownice miały rzucać uroki na zwierzęta, co objawiało się m.in. tym, że krowa nie chciała dawać mleka. Ze złymi mocami utożsamiano także plagi i choroby, które szybko przenosiły się z jednego człowieka na kolejnego.
Ołtarz z okazji Bożego Ciała, Wirek - Nowa Wieś l. 30. XX w. fot. Muzeum Miejskie w Rudzie Śląskiej
Dawne tradycje ludowe
Zrywanie gałązek
Obchodom Bożego Ciała towarzyszy procesja, odwiedzająca 4 ołtarze, przy których odczytywana jest Ewangelia i udzielane wiernym błogosławieństwo. Każdy z ołtarzy przystrojony jest młodymi gałązkami np. brzozy. Młodsi mogą mieć wrażenie, że jest to tylko element dekoracji, dopóki ktoś nie podejdzie do ołtarza i nie zerwie kilku gałązek.
Zrywanie gałązek i kwiatów z ołtarzy, to tradycja kultywowana raczej przez starsze osoby, gdyż młodsze nie znają tego obyczaju. Oprócz sfery religijnej ma on również wymiar ludowy. Nasi przodkowie tworzyli bukieciki z kwiatów i zebranych gałązek brzozy. Ich przeznaczeniem była ochrona domostwa przez złymi mocami, burzami, piorunami i pożarem, a także zapewnienie urodzaju. W tym celu gałązki wkładano za ramę świętego obrazu oraz w zagony pól, czy na granicach pola.
Kwietne wianki
Kolejną tradycją, która dzisiaj jest już rzadko kultywowana, jest plecenie wianków z ziół wiosennych i kwiatów polnych.
-Na taki wianuszek musiała składać się nieparzysta liczba ziół, pojawiających się na polach i łąkach późną wiosną. Wśród nich znajdował się m.in.: rozchodnik, macierzanka, lubczyk i koniczyna.
Ponownie, wianki miały chronić rodziny i całe gospodarstwa przed złymi mocami i nieurodzajem. Zazwyczaj tworzono ich więcej, aby umieścić je w różnych miejscach – nad drzwiami do domu, obory, stajni. Wysuszonych wianków używano do tworzenia naparów leczniczych oraz do okadzania domostw. Zdarzało się, że fragmenty pokruszonego wianka umieszczało się w trumnie pod głową zmarłego.
Rzecz jasna, aby wianki miały takie właściwości, trzeba je było najpierw poświęcić.
- W pierwszy dzień oktawy zanoszono je do kościoła. Święcenie odbywało się albo w Boże Ciało lub dopiero ostatniego dnia oktawy. – mówi Ewelina Pieczka.
Msza z okazji Bożego Ciała przy Grocie w Rudzie l. 30. XX w. fot. Muzeum Miejskie w Rudzie Śląskiej
Coś, co z nami zostało
Tradycją, która jest kultywowana do dziś, są uroczyste procesje. Różnica jest taka, że dawniej odbywały się one podczas całej oktawy Bożego Ciała. Najbardziej uroczysta procesja odbywała się już pierwszego dnia. Nieodłącznym elementem procesji jest zwyczaj sypania płatków kwiatów (róż i piwonii) przez dzieci, które w tym celu przygotowują specjalne koszyczki, przystrojone wstążkami i wypełnione kolorowymi płatkami. To tradycja, która jest z nami od około 100 lat!
- Analizując zdjęcia archiwalne, przedwojenne, można na nich zobaczyć dziewczynki w strojach komunijnych rozsypujące kwiatki. Dzisiaj trudno określić, kiedy ta tradycja miała swój początek.
Jak widać, pewne tradycje pozostały z nami do dziś. Znacie jeszcze inne tradycje związane z Bożym Ciałem? Podzielcie się nimi w komentarzach!