Wiadomości z Rudy Śląskiej

Marzę o dużym festiwalu ulicznym - Katarzyna Furmaniuk, dyrektor MCK

  • Dodano: 2015-05-20 16:00, aktualizacja: 2015-11-03 12:45

Marzę o dużym festiwalu ulicznym - Katarzyna Furmaniuk, dyrektor MCK

O pracy w nowym miejscu i planach wobec Miejskiego Centrum Kultury im. H.Bisty rozmawiamy z dyrektor Katarzyną Furmaniuk.

Wraz z początkiem maja objęła Pani stanowisko dyrektor MCK. Jak pierwsze wrażenia?

Znam ten budynek, ponieważ bardzo często przychodziłam tutaj jako widz czy jako mama, kiedy przyprowadzałam na zajęcia swoje córki. Nie jest to dla mnie obce miejsce, ale nie ukrywam, że wiele tajemnic odkrywam dopiero teraz. Dzięki uprzejmości moich współpracowników zwiedziłam wiele niedostępnych dla widzów miejsc w Miejskim Centrum Kultury. Mamy ładną salę widowiskową, cieszę się, że infrastruktura jest zadowalająca, choć oczywiście zawsze może być lepiej. Będziemy się starali, aby doposażyć scenę. Na pewno zastanowimy się nad remontem podłogi na scenie, natomiast większość obiektu utrzymana jest w dobrym stanie.

Atmosfera w placówce jest dla Pani przyjazna?

Przyjęto mnie bardzo ciepło, za co dziękuję mojemu Zespołowi. Myślę, że będziemy ze sobą coraz ściślej współpracować. Na razie zapoznaję się ze wszystkimi, staram się z każdym porozmawiać, poznać mocne strony, a być może wykorzystać jakieś nieodkryte dotąd talenty. Zależy mi, aby wszyscy pracownicy dobrze się czuli w MCK-u, a do obowiązków podchodzili z sercem. Bardzo wiele uczę się od moich kolegów. Ruda Śląska jest dla mnie nowym obszarem jeżeli chodzi o doświadczenia zawodowe. Dotychczas byłam związana bardziej z Bytomiem, więc znajomość instytucji i organizacji w Rudzie Śląskiej jest bliższa osobom, które ze mną pracują, tak więc dzięki nim uzupełniam sobie mapę i wiedzę w tym zakresie. Mamy jednak wiele wspólnego jeżeli chodzi o pomysły i chęć do działania. To bardzo ważne na początku współpracy.

Działała Pani w Śląskim Teatrze Tańca w Bytomiu, ale przez ten czas mieszkała Pani w Rudzie Śląskiej.

Tak. Od urodzenia mieszkam w Rudzie Śląskiej. Urodziłam się, jak większość mieszkańców tego miasta, w szpitalu w Goduli. Całe życie mieszkam w Goduli, tutaj wychowały się moje córki, które poinformowały mnie niedawno, że nie zamierzają wyjeżdżać ze Śląska, tak więc mam tutaj wiele do zrobienia (śmiech). Tutaj też mieszka moja rodzina. Ruda Śląska zawsze była dla mnie miastem przyjaznym. Mamy w mieście dobre szkoły, przedszkola, mieszka się tu wygodnie i bezpiecznie, stąd wybór, aby zostać w mieście. Na ścieżce zawodowej miałam już kontakty z Miejskim Centrum Kultury im. Henryka Bisty. Podczas remontu w teatrze organizowaliśmy jedną z premier właśnie w MCK, tak więc współpracowałam z powierzoną mi instytucją dużo wcześniej. Teraz mogę poznać to miejsce od kuchni.

Największe wyzwanie, które stoi przed Panią w pracy?

Największym wyzwaniem będzie poznanie potrzeb mieszkańców. To dla mnie ważne. Chciałabym dowiedzieć się, co chcieliby Państwo zmienić, o co rozszerzyć ofertę, czego być może jest według Państwa za dużo, a które działania rozwinąć. Chcielibyśmy, aby rudzianie chętnie przychodzili na wydarzenia organizowane w Miejskim Centrum Kultury i żeby program trafiał w ich gusta. Jest to trudne zadanie, ale wierzę, że wspólnie to wypracujemy.

Dlatego też proszę o sugestie, maile, wiadomości od Państwa, na jakie wydarzenia Państwo czekacie. Postaramy się dostosowywać do Państwa oczekiwań program imprez, ale także chętnie zaryzykujemy  organizację nowych przedsięwzięć.

Czyli eksperymenty nie będą Pani obce?

Zdecydowanie nie boimy się nowych i zaskakujących projektów. Już w czerwcu chcemy wystartować z innowacyjnym programem. Całe życie zawodowe zajmowałam się tańcem współczesnym, tak więc dzięki kontaktom z choreografami chciałabym uruchomić mały projekt  na zasadzie papierka lakmusowego. Sprawdzimy dzięki temu, czy znajdziemy zainteresowanych oraz czy warto go dalej rozwijać. Planujemy trzy wykłady performatywne dotyczące tańca współczesnego, warsztaty i wieńczący te działania spektakl na scenie MCK. Zobaczymy, jakie będzie zainteresowanie tym tematem. Być może we wrześniu dzięki temu uda nam się wystartować z projektem, który bardzo chciałabym, aby zaistniał – to młodzieżowy teatr tańca współczesnego. Chciałabym, aby był on prowadzony przez profesjonalnego choreografa. Będzie to z pewnością bardzo dobry produkt promocyjny miasta.

My jako Ruda Śląska znajdujemy się w specyficznym miejscu. Jesteśmy otoczeni miastami, które mają bardzo bogatą ofertę kulturalną, ale naszą mocną stroną jest edukacja kulturalna i artystyczna. Te działania chcemy rozwijać.

Chciałabym, aby środowisko organizacji pozarządowych działających w sferze kultury jak i innych instytucji zaczęło ze sobą współpracować. Taka współpraca nie tylko w naszym mieście ale w całym kraju jest piętą achillesową. Musimy przełamać ten problem i spróbować działać wspólnie, dlatego już 12 czerwca zapraszamy do MCK-u przedstawicieli wszystkich instytucji kulturalnych i pozarządowych działających na terenie miasta na spotkanie integracyjne połączone z krótkim szkoleniem dotyczącym tego jak odpowiadać na potrzeby lokalnej społeczności, jak badać te potrzeby. Mam nadzieję, że spotkania te będą odbywać się cyklicznie. Mam nadzieję, że dzięki tym spotkaniom dowiemy się, kto ma najlepszy wideoprojektor w mieście, a kto dysponuje sprzętem, który możemy wszyscy wykorzystać podczas imprez outdoorowych. Jest też istotnym, aby spotykać się w związku z projektowaniem kalendarza imprez kulturalnych. Warto mieć informacje o inicjatywach innych instytucji, aby nie organizować wydarzeń w tych samych terminach.

Jak w każdym miejscu, Miejskie Centrum Kultury ma swoje plusy, ale są też słabsze strony. Zauważyła Pani takie i chce działać dla ich poprawy?

Planujemy uruchomić wolontariat. Zaczynamy od wolontariatu w MCK-u. Idea ta być może przerodzi się w centrum wolontariatu działające na skalę miasta. Na początku czerwca startujemy z Akademią Lidera Kultury. Wierzę w to, że młodzi ludzie w pewnym wieku powinni doznać poczucia sprawczości. To daje wielką siłę na przyszłość i pozwala realizować ryzykowne projekty, co zapewnia rozwój. Zaproponowaliśmy młodzieży warsztaty, jak przekształcić pomysł w projekt. Przez najbliższe kilka miesięcy podczas spotkań seminaryjno-warsztatowych grupa będzie się integrować, wymieniać pomysłami, aby w finale każdy z uczestników przedstawił autorski projekt. Trzy najlepsze pomysły chcemy nagrodzić i w formie regrantingu wspomóc realizację tych projektów w różnych dzielnicach miasta. Przypuszczam, że będą to działania teatralne, projekcje filmów i przeróżne działania z dziedziny społeczno-kulturalnej. Miałam okazję brać udział w takich działaniach i wiem, jak młodzież potrafi zaskoczyć i zorganizować imprezę nawet z udziałem kilkuaset osób.

Stawiam na działania interdyscyplinarne. Stąd pomysł na śniadania w ogrodzie. Mamy na tyłach MCK-u przepiękny ogród i chcielibyśmy w ostatnią sobotę czerwca wystartować z nowym programem. W każdą sobotę lipca w godzinach 11:00-14:00 zapraszamy do ogrodu MCK wszystkich, którzy chcą poleniuchować, poleżeć na trawie, napić się dobrej kawy zjeść cos pysznego i miło spędzić czas z przyjaciółmi. Zapewnimy animacje dla dzieci, będą zajęcia z jogi, fitness.

Ogród MCK-u to temat często poruszany przez mieszkańców. Twierdzą oni, że nie jest on odpowiednio zagospodarowany i wykorzystywany przez placówkę.

Myślimy o tym. Dlatego chcemy zaproponować także kino plenerowe. Będzie ono odbywało się częściowo w ogrodzie, a częściowo w innych miejscach w Rudzie Śląskiej. Zaproponujemy tryptyk śląski Kazimierza Kutza, a poszczególne jego części pokażemy w naszym ogrodzie, na terenie muzeum miejskiego oraz w trzecim, nieustalonym jeszcze miejscu.

Niech Pani przybliży czytelnikom nieco swoje prywatne zainteresowania. To na pewno teatr.

Nie ukrywam, że bardzo lubię chodzić do teatru i staram się to robić tak często, jak tylko mogę. Na pewno bliski jest mi taniec współczesny, ale lubię także podróże. Może uda mi się kiedyś w klubie podróżnika, który tutaj stworzymy, opowiedzieć  o ciekawych miejscach, które udało mi się odwiedzić.

Największe marzenie dla Miejskiego Centrum Kultury i dla Pani jako dyrektor?

Moim marzeniem jest zorganizowanie dużej cyklicznej imprezy związanej ze sztukami performatywnymi. Myślę o święcie teatru, tańca, teatru ulicznego. Mamy w mieście przepiękną architekturę, możemy wykorzystać ją jako naturalną scenografię. Chciałabym, żeby sztuka zawitała w przestrzeń miasta, na przykład żeby na podwórkach familoków odbywały się występy teatralne.

Dziękuję za rozmowę i życzę sukcesów w realizacji nowych zadań.

Dziękuję w imieniu swoim i Zespołu MCK.

Komentarze (5)    dodaj »

  • Tancerz co się piruet zowie

    wow!a jednaj jest życie po opuszczeniu niesławnego dzisiaj ŚTT, gdzie rozwiązanie odbyło się w atmosferze niemałego skandalu a tutaj taaaakie przywitanie w Rudzie Ślaskiej.Czy mamy spodziewać się poprawy czy również długów?

    • Tancerz co się piruet zowie
      2015-06-15 16:42
    • odpowiedz
  • lolololo

    YEAH!!! CHCEMY MARDI GRAS!!!!!!!

  • KSIĄDZ

    DLACZEGO ZWOLNIONO TAK BRUTALNIE POPRZEDNIĄ pANIA DYREKTOR?????

  • entuzjastka

    niestety byłam z podopiecznymi na kilku spektaklach i wynudziłam się jak mops. To zniechęca dzieci do kultury. Od dawna organizuję wyjazdy do Chorzowa, Zabrza i Katowic. Wyszukuję czegoś, co poderwie ich do lotu i pokaże, że są ważnymi odbiorcami sztuki.Życzę, żeby MCK rósł w siłę. Dziś moja grupa jest na PRrzystanku PAT. Wielkie brawa za tę imprezę dla Komendy Policji i władz miasta.

  • gego

    Moje potrzeby jako mieszkanca to prywatyzacja tej instytucji i działąlność bez dotacji z podatków. Jak spektalke będą wysokich lotów to zapłace za to w biletach, nie chce tego robić z podatków.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również