Dzieci uczęszczające do Szkoły Podstawowej nr 21 przy ulicy Tunkla muszą pokonać zakręt, który wzbudza strach u wielu rodziców – drogą poruszają się samochody ciężarowe, które wręcz zahaczają o chodnik. Wcześniej radna Ewa Chmielewska złożyła w tej sprawie interpelację, którą odrzucono. Postanowiła spróbować raz jeszcze.
Wszystko dla dzieci
Uczniowie uczęszczający do Szkoły Podstawowej nr 21 poruszają się chodnikiem przy bardzo ruchliwej ulicy Tunkla. Rodzice zwrócili uwagę na jeden zakręt znajdujący się niedaleko szkoły – pokonujące go rozpędzone samochody, bardzo często ciężarowe, niebezpiecznie zbliżają się do krawężników. Piesi muszą się odsuwać, aby nie zahaczyły o nich lusterka czy inne elementy pojazdów. Radna Ewa Chmielewska podjęła próbę zwiększenia bezpieczeństwa w tym miejscu poprzez interpelację – spotkała się jednak z odmową.
- Interpelacja dotyczyła montażu barierek nad wysoką skarpą przy chodniku od strony budynków KWK Nowy Wirek i barierek przy drodze na łuku na wiadukcie, tam gdzie jest bardzo niebezpiecznie. Barierki nad skarpą przy kopalni zamontowano. Tych przy drodze na łuku odmówiono, ponieważ Policja i Straż nie odnotowały w tym miejscu żadnych zdarzeń drogowych – mówi radna Ewa Chmielewska.
Druga próba
Radna postanowiła się nie poddawać i na prośbę mieszkańców i rodziców uczniów SP nr 21, złożyła kolejną interpelację w tej sprawie. Zaznacza, że od wielu lat rodzice proszą ją o podjęcie interwencji, gdyż boją się o bezpieczeństwo swoich dzieci.
O szanse na zwiększenie bezpieczeństwa w tym miejscu zapytaliśmy bezpośrednio w Urzędzie Miasta.
- Temat zostanie poruszony na najbliższym posiedzeniu Komisji ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego tj. 6 grudnia – mówi Agnieszka Piekorz-Hałczyńska, rzeczniczka Urzędu Miasta w Rudzie Śląskiej.
W interpelacji radna zaznacza, że chciałaby wziąć udział w obradach komisji, jeżeli sprawa będzie przez nią rozpatrywana.
Decyzję władz miasta w tej sprawie poznamy już zatem najpewniej w przyszłym tygodniu.