Przedsiębiorcy, przedstawiciele świata nauki i sektora publicznego spotkali się dziś w Rudzie Śląskiej, by dyskutować o nowoczesnych rozwiązaniach technologicznych w branży ekologicznej. W Śląskim Parku Przemysłowo-Technologicznym odbyła się konferencja „Ekoinnowacje w nowej perspektywie finansowej 2014 - 2020”.
- Innowacja jest równoznaczna z podejmowaniem ryzyka - podkreślała Agnieszka Wyżgolik z Politechniki Śląskiej. - Organizacje, które tworzą produkty lub technologie rewolucyjne ryzykują wiele, ponieważ muszą tworzyć nowe rynki - dodawała. Zupełnie inaczej sprawa wygląda w przypadku przedsiębiorców, którzy naśladują sprawdzone już rozwiązania. Oni ryzykują mniej.
- Jednym z głównych problemów wdrażania innowacyjnych technologii są koszty - mówił prof. Krzysztof Barbusiński z Politechniki Śląskiej w Gliwicach. - Dotyczy to zarówno kosztów inwestycyjnych i eksploatacyjnych, a także, w niektórych przypadkach, konieczności opłacenia licencji. Wielu potencjalnych inwestorów obawia się ryzyka związanego z innowacjami i czeka, aż technologie te zostaną potwierdzone dużą ilością wdrożeń - zauważał.
„Hamulcem” we wprowadzaniu nowoczesnych technologii może być też przekonanie, że nie warto podejmować działań, jeżeli radykalnych zmian nie wymagają ich przepisy prawa.
- Kolejny problem o zasięgu ogólnokrajowym, to praktycznie brak zaawansowanej, długofalowej współpracy sektora nauki i biznesu - zauważał prof. Barbusiński. - W efekcie szuka się kontaktów z sektorem nauki głównie wtedy, kiedy jest do rozwiązania konkretny problem. Najczęściej oczekuje się wtedy szybkiego działania i doradztwa w formie ekspertyzy bądź opinii, a o przeprowadzeniu dłuższych analiz czy badań technologicznych raczej nie ma mowy - komentował.
Dużą szansą dla tych, którzy zdecydują się na podjęcie ryzyka innowacyjności, są fundusze unijne. W ich ramach można starać się m.in. o wsparcie z programu ramowego „Horyzont 2020". Jest to największy w historii program finansowania badań naukowych i innowacji w Unii Europejskiej. Jego budżet wynosi ponad 77 mld euro. Kluczowym zadaniem tego programu jest stworzenie spójnego systemu finansowania innowacji: od koncepcji naukowej, poprzez etap badań, aż po wdrożenie nowych rozwiązań, produktów czy technologii.
- W badania, które mają przynieść efekt gospodarczy - to są także badania w zakresie organizacji, finansowania - musimy włączyć również nauki humanistyczne – podkreślał prof. Jerzy Buzek. - Nie możemy się od nich oderwać. Nie jest możliwe rozwiązywanie tylko spraw technicznych w oderwaniu od nauk humanistycznych. Oczywiście nauki techniczne i ścisłe pełnią wiodącą rolę. Siedemdziesiąt procent pieniędzy, które mamy na naukę, musimy skierować w gruncie rzeczy na firmy, na przemysł i małe i średnie przedsiębiorstwa - dodawał.
O tym, jak ważne są fundusze unijne w rozwoju innowacyjności, przekonał się m.in. Damian Kasperczyk, który w Śląskim Parku Przemysłowo-Technologicznym prowadzi firmę Ekoinwentyka.
- W listopadzie 2011 roku sam uruchomiłem w oparciu o Program Innowacyjna Gospodarka spółkę, której głównym celem jest wdrażanie innowacyjnych rozwiązań w zakresie ekologii, a w szczególności ochrony powietrza - przede wszystkim w obszarze unieszkodliwiania lotnych związków organicznych - wyjaśnia Kasperczyk.
Dzięki temu udało mu się zbudować pionierską instalację do eliminacji odorów. Z zasadami jej działania mogli się zapoznać uczestnicy dzisiejszej konferencji.
- Cieszę się, że w naszym mieście coraz częściej dyskutuje się o wszelkiego rodzaju innowacjach - mówi prezydent Grażyna Dziedzic. - Nasze miasto jest i zawsze będzie otwarte na tego rodzaju działania. Potrzeba niezwykłej determinacji i odwagi, by wprowadzać w życie rewolucyjne rozwiązania. Mam nadzieję, że mimo przeciwności najciekawsze z nich uda się wprowadzić na światowe rynki - dodaje.
Polska znajduje się w przedostatniej grupie państw w rankingu innowacyjności Komisji Europejskiej. Za nią znajdują się tylko Rumunia, Łotwa i Bułgaria. Liderami innowacyjności są Dania, Niemcy i Finlandia; kraje te inwestują najwięcej w badania i innowacje. Polska plasuje się poniżej średniej Unii Europejskiej, jeśli chodzi o większość zastosowanych w rankingu wskaźników innowacyjności, takich jak liczba patentów i przychody z licencji z zagranicy. Zauważono jednak wzrost m.in. w rejestracji wspólnotowych znaków towarowych i wydatkach biznesu na innowacyjność, choć urzędnicy wskazują, że to wciąż duża słabość. Spadki dotyczyły natomiast m.in. liczby doktorantów -absolwentów i współpracy małych i średnich przedsiębiorstw z innymi podmiotami na rzecz innowacyjności.