Mimo że dziury na ulicy Lipa są na bieżąco łatane, mieszkańcy zauważają, że działania te niestety nie przynoszą pożądanych rezultatów. Dodatkowo twierdzą, że podczas napraw skupiono się głównie na poboczu i parkingu, a niekoniecznie na samej drodze. Jaki jest powód? Zapytaliśmy o to rudzki magistrat.
Międzymiastowa droga w opłakanym stanie
Ulica Lipa łączy Rudę Śląską ze Świętochłowicami, dlatego szczególnie ważne jest, aby nawierzchnia była w dobrym stanie. Niestety obecny wygląd ulicy pozostawia wiele do życzenia – mieszkańcy skarżą się na ubytki w nawierzchni, w których tworzą się kałuże. Miasto doskonale wie o problemie i co jakiś czas dokonuje tam napraw, jednak mieszkańcy wskazują, że nie są one skuteczne.
- Przedstawiam naprawianą ulicę Lipa. Niestety nie poszło dobrze. Nie jest to pierwszy raz, lecz któryś z kolei. Największych dziur niestety nie widzieli lub nie byli w stanie naprawić – mówi pan Łukasz, który poinformował nas o problemie
Dodaje także, że podczas robót naprawczych skupiano się głównie na poboczu oraz parkingu.
Bardziej złożony problem
Zwróciliśmy się z pytaniem do rudzkiego magistratu, z czego właściwie wynika stan ulicy Lipa. Naczelnik Wydziału Dróg i Mostów Urzędu Miasta, Mariusz Pol wyjaśnił, gdzie leży problem.
- W ulicy Lipa nie ma kanalizacji, do której byłoby można odprowadzać wody opadowe. Natomiast profile drogi nie pozwalają na ich powierzchniowe odprowadzanie, co jest powodem tworzenia się zastoisk wodnych i w konsekwencji uszkodzeń nawierzchni jezdni. W związku z tym w lutym 2018 tut. wydział zwrócił się do PWiK Sp. z o. o w Rudzie Śląskiej z wnioskiem rozwiązaniem tego problemu.
Dodaje, że do czasu całkowitego rozwiązania problemu braku kanalizacji deszczowej, miasto będzie miejscowo uzupełniać powstające dziury w nawierzchni.