Mieszkańców Rudy mocno zaniepokoiła skala wycinki drzew pod nowy odcinek trasy N-S. W sprawie głos zabrał prezydent Michał Pierończyk, który szczegółowo wyjaśnił zakres planowanych prac. Dowiedzieliśmy się również, ile drzew finalnie zostanie wyciętych.
Wycinka, która przerasta mieszkańców
Tego, że kolejny odcinek N-S jest potrzebny, nie neguje niemal żaden mieszkaniec dzielnicy Ruda. Wielu jednak nie spodziewało się, że jego budowa będzie wiązała się z tak dużą wycinką okolicznej przyrody, która nie tylko cieszyła oko, ale także była siedliskiem wielu ssaków, ptaków i owadów. W sieci wybuchła dyskusja: czy aż tak duża wycinka rzeczywiście była konieczna? Wielu mieszkańców wyraziło swój sprzeciw wobec niszczenia okolicznej flory.
WIĘCEJ:
Prezydent odpowiada
Na pytania i wątpliwości mieszkańców postanowił odpowiedzieć prezydent Michał Pierończyk, którego wielokrotnie rudzianie wywoływali do tablicy w ostatnich dniach. Prezydent przypomina, że w październiku 2017 roku przygotowano aż 5 wariantów możliwego przebiegu trasy N-S. Każdy z nich uwzględniał wycinkę drzew, zaś niektóre nawet wyburzenia budynków, również mieszkalnych. Mieszkańcy mieli możliwość wypowiedzenia się na temat każdego z wariantów podczas spotkania konsultacyjnego, które odbyło się w czerwcu 2018 roku.
- Przedstawione warianty analizowano pod wieloma aspektami, m.in. koniecznych do wykonania obiektów inżynierskich, warunków gruntowych, kolizji z sieciami uzbrojenia, obszarami przyrodniczymi czy ogródkami działkowymi. Wybrany wariant uzyskał najwyższe oceny w kategorii środowiskowej i społecznej, zgodnie z decyzją środowiskową z 31 lipca 2019 roku. Zakres wycinki drzew zatwierdzony został decyzją ZRID (Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej) z końca grudnia 2021 r.
Ustosunkował się również do zarzutów niszczenia miejsca bytowania ptaków. Wyjaśnił, że tuż przed rozpoczęciem wycinki, w lutym tego roku, na miejscu odbyła się wizja lokalna z ornitologiem, który nie stwierdził lęgów ptaków na terenie objętym wycinką.
Szerokość planowanych dróg, dróg rowerowych i chodników w projekcie jest zgodna z wymogami technicznymi i wynosi w sumie 27 metrów – prezydent podkreśla jednak, że w kilku miejscach pas terenu objęty wycinką jest nieco szerszy niż szerokość drogi.
- Wynika to z konieczności przebudowy infrastruktury podziemnej i technicznej związanej z budową drogi, a kolidującej z planowanym jej przebiegiem (wodociągu, gazociągu, sieci teletechnicznej i kanalizacji) oraz budowy nasypów drogowych trasy N-S. Powstaną trzy zbiorniki retencyjne: podziemny w rejonie nasypu kolejowego, otwarty w rejonie ul. Wincentego o powierzchni 2430 m² i otwarty w rejonie ul. Na Łąki o powierzchni 1528 m².
Ile drzew finalnie zostanie wyciętych?
Michał Pierończyk poinformował również mieszkańców o tym, ile drzew finalnie zostanie wyciętych w ramach budowy nowego odcinka N-S na północ. Łącznie pod topór trafi 4830 drzew, zgodnie z decyzją ZRID. W ramach nasadzeń zastępczych miasto posadzi 622 nowe drzewa i 7508 krzewów. Liczba nasadzeń wynika z decyzji ZRID.
Zgodnie z decyzją ZRID, nasadzenia muszą odbyć się w miejscu realizacji inwestycji, stąd też taka liczba nasadzeń zastępczych. Ponadto decyzja ZRID daje nam możliwość zastąpienia drzew – krzewami, które mogą być sadzone bliżej pasa drogowego. - wyjaśnia Agnieszka Piekorz-Hałczyńska, rzeczniczka UM Ruda Śląska.
Niektóre drzewa udało się jednak uratować.
- 200-letni cis, który znajduje się w przebiegu trasy, zostanie przesadzony przez wyspecjalizowaną firmę. Koszt takiej operacji wraz z koniecznym utrzymaniem w okresie gwarancji to ok. 50 tys. zł. Należy mieć świadomość, że drzewo może się nie przyjąć w nowych warunkach. Jesion w okolicy ul. Wandy nie zostanie usunięty.
Mieszkańcy walczą jeszcze o uratowanie starej lipy przy ulicy Achtelika, jednak jej los wydaje się już być przesądzony. Jak wyjaśnia jeden z mieszkańców, Tymoteusz Kostecki, lipa będzie miała zniknąć z krajobrazu, gdyż rośnie na planowanym w projekcie trasy N-S przyłączu.
- Aktualnie otrzymałem informację, że ze względu na fakt, iż lipa rośnie na planowanym przyłączu, nie ma możliwości jej zachowania. Gdyby była to rura, można by jeszcze rozważać inne rozwiązania, ale w przypadku przyłącza nie ma takiej możliwości – wyjaśnia Tymoteusz Kostecki.
W zamian zaproponował, aby 200-letni cis, który ma zostać przesadzony, stanął w pobliżu wspomnianej lipy, która musi zostać wycięta.
- Mieszkańcom okolicy zależy na tej decyzji, ponieważ krajobraz już i tak ucierpiał znacząco z powodu wycinki wielu drzew, a prawdopodobnie również wspomnianej lipy – dodaje.
Wycinka drzew pod trasę N-S na północ ma potrwać do 28 lutego.
Dbałość o zieleń
Prezydent Michał Pierończyk dodaje również, że miasto ubiega się o dofinansowanie w wysokości 19,8 mln złotych ze środków unijnych i krajowych na rewitalizację Doliny Bytomki, aby zadbać o miejską zieleń. Całość inwestycji ma kosztować około 21 milionów złotych.
- W tym roku złożone zostaną wnioski o dofinansowanie kolejnych rewitalizacji terenów zielonych w dzielnicy Ruda. Planowane lokalizacje to pl. Żwirki i Wigury, skwer przy ul. Dunajewskiego oraz zieleniec przy ul. Piastowskiej w rejonie kościoła – czytamy w poście prezydenta w mediach społecznościowych.
Zapewnia mieszkańców, że zgodnie ze złożonymi wcześniej deklaracjami, wprowadzono nowe zasady konsultacji projektów drogowych, aby były one przeprowadzane w zgodzie z wolą mieszkańców.
- Już na etapie opracowywania projektu budowy i przebudowy drogi będziemy się spotykać z mieszkańcami i omawiać przebieg inwestycji, w tym także dodatkowe zagospodarowanie zieleni.
Przykładem ma być zbliżająca się przebudowa ulicy Sobieskiego – spotkanie w tej sprawie ma odbyć się niebawem.