Jest już Czarna Lista Pracodawców, Czarna Lista Biur Tłumaczeń i Tłumaczy... pora na niesfornych pacjentów, którzy zajmują kolejki. Czy to się uda? Projekt budzi kontrowersje...
Nie ma się co dziwić, bo nie dość, że w kolejce do specjalisty czekamy czasami przez kilka lat (lub więcej), to jeszcze chcą nas z niej wyrzucać. Ale tylko, gdy będzie ku temu powód. Na listę - która jest dostępna na stronie Niesolidny Pacjent, mają trafić te osoby, które notorycznie nie pojawiają się na umówionych wizytach (bez podania ważnego powodu).
Jak podaje "Rzeczpospolita" na listę trafiło już ponad 100 osób i spis niesfornych pacjentów ma rosnąć. Nie wiadomo jednak, czy projekt się utrzyma, ponieważ zainteresował się nim Urząd Ochrony Danych Osobowych.
Serwis niesolidnypacjent.pl powstał, aby przeciwdziałać problemowi ograniczonego dostępu do usług medycznych poprzez możliwe skrócenie czasu oczekiwania na wizytę lekarską. Z badań wynika, że ok. 40% wizyt nie dochodzi do skutku z winy niestawiających się pacjentów. W przypadku wizyt w ramach NFZ aż o 40% skróciłaby się kolejka na wizytę, gdyby pacjenci nie generowali tzw. sztucznego tłoku. Niniejszy serwis powstał jako narzędzie dla placówek medycznych, aby podzielić się swoimi doświadczeniami oraz wiedzą. - czytamy na stronie.
Dane są prawdziwe, ponieważ podobne liczby podają inne media powołując się na małopolski NFZ. Dane dotyczyły m.in. poradni ortopedycznych, ale i do nich próbują się rocznie dostać tysiące pacjentów, znamy to z autopsji).
Czy UODO ograniczy działanie nowego serwisu? Dostęp do niego nie jest "wolny", trzeba się zarejestrować, ale zachodzą obawy, że dane podawane przez lekarzy mogą być wykorzystane do licznych nadużyć.
A Wy, Drodzy Czytelnicy? Jak zapatrujecie się na ten pomysł?