Wczoraj do 81-letniej rudzianki odezwał się oszust podający się za policjanta. W ostatniej chwili kobiecie udało się uchronić swoje oszczędności.
81-latka nie dała się oszukać!
W poniedziałek 25 września do 81-letniej rudzianki mieszkającej przy ul. Solidarności zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Jak zwykle powiedział kobiecie, że jej oszczędności oraz kosztowności są w niebezpieczeństwie i lepiej, aby przekazała je do przechowania policji. Zaniepokojona kobieta spakowała gotówkę w kwocie 63 tys. zł i biżuterię do reklamówki, a po chwili przyszedł do niej "policjant", aby odebrać pakunek.
– Trzymając reklamówkę z pieniędzmi i biżuterią powiedziała mu, że pójdzie tylko po sąsiada, żeby był świadkiem, że ona mu to przekazuje i pan bardzo szybko się oddalił – powiedział asp. Szt. Arkadiusz Ciozak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej.
Na szczęście tym razem rudzianka w ostatniej chwili uchroniła się przed oszustwem. Mężczyzna, słysząc, że kobieta idzie po sąsiada, bardzo szybko spłoszył się i opuścił miejsce zdarzenia.
Jak dodaje oficer prasowy, seniorka bardzo dobrze postąpiła, prosząc sąsiada o bycie świadkiem przekazania pieniędzy. Widać, że ciągłe ostrzeganie i apelowanie do seniorów o rozwagę przynosi skutki.