Wiadomości z Rudy Śląskiej

Problem dzików grasujących w mieście nie znika!

  • Dodano: 2018-04-13 15:30

Podchodzą pod domy, wyjadają ze śmietników, niszczą trawniki, zdarza się nawet, że wchodzą na klatki schodowe. Są oswojone i przyzwyczajone do obecności człowieka. Mowa o dzikach, które rozpanoszyły się na dobre i utrudniają codzienne życie mieszkańców Rudy Śląskiej. Już nie raz pisaliśmy o tym problemie, a on wciąż jest aktualny.

- Często chodzę na spacery z dwuletnim dzieckiem i bardzo często zdarza się tak, że musimy uciekać przed dzikami. Zawiadamiamy różne służby porządkowe, bo po prostu już nie radzimy sobie z tym problemem – mówi pani Aniela, jedna z mieszkanek Kochłowic. - Ostatnio podeszły pod samo przedszkole. Strach rano wychodzić z dzieckiem na ulicę - dodała.

Z problemem dzików zmagają się przede wszystkim mieszkańcy Halemby, Kochłowic i Bielszowic. Poza tym, że nie boją się ludzi, to wyczuwają pożywienie. Dlatego apeluje się do mieszkańców, żeby nie wyrzucali odpadków poza teren swojej posesji, ponieważ stają się one łatwym pokarmem dla dzików. Na sygnały mieszkańców odnośnie plagi tych zwierząt  zareagowały władze miasta. Od kilku lat na mocy decyzji Prezydenta Miasta prowadzony jest odstrzał dzików. W 2018 r. decyzja ta dopuszcza odstrzelenie 60 sztuk. Decyzja ta wzbudziła jednak duże kontrowersje. Część mieszkańców proponuje bardziej humanitarne sposoby walki z dzikami, w postaci wywożenia ich na daleko położone obszary leśne.

- Poprzednio oprócz odstrzału podejmowane były próby odławiania i wywozu zwierząt do większych, odległych kompleksów leśnych, nawet w rejon Pszczyny. Mimo, iż generowało to koszty dla budżetu Miasta, okazało się całkowicie bezskuteczne. Dziki po krótkim czasie wracały - mówił Adam Nowak, Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta.

Ponadto od 2015 roku miasto drukuje dla mieszkańców ulotki, które przypominają o tym, by nie dokarmiać dzików oraz jak się zachowywać w  przypadku bliskiego spotkania z nimi. Ulotki trafiają do mieszkańców terenów, które najbardziej są narażone na wizytę dzików. Obecnie ulotki rozdawane są na spotkaniach z mieszkańcami. Oprócz tego wiele zwykłych mieszkańców i organizacji pozarządowych również zajmuje się edukowaniem w jaki sposób zachować się podczas spotkania z dzikiem. Jednak niektórzy rudzianie zarzucają władzom miasta nieskuteczne działanie w tej kwestii, ponieważ z roku na rok problem jest coraz większy.

- Zamiast czytania ulotek o tym jak mam się zachować w czasie spotkania z dzikami, wolałbym w ogóle ich nie spotkać. Trzeba zacząć realnie działać. Nie kieruję tych słów tylko do władz miasta ale i do mieszkańców. Nie zostawiajcie resztek jedzenia byle gdzie! Zamykajcie śmietniki! Sam byłem świadkiem tego, że na jednym z halembskich osiedli codziennie pojawiały się dziki. Dlaczego? Bo wszędzie leżały jakieś resztki! Obok śmietnika i na trawniku! Sami prowokujecie te zwierzęta do wchodzenia na "wasz teren". Inną sprawą są też liczne wycinki drzew np. w lasach kochłowickich. Odbieramy im dom, to też nie ma się co dziwić, że spotykamy je w mieście - pisał pan Jacek na jednym z forów internetowych.

Odławianie i odstrzał oraz ulotki nie są jedynymi sposobami rozwiązywania problemu dzikich zwierząt w mieście. Równie ważne jest przestrzeganie podstawowych zasad, m.in.: nie wolno gromadzić resztek żywności poza pojemnikami przeznaczonymi do zbierania odpadów komunalnych; nie należy wyrzucać poza obręb ogródków rekreacyjnych pozostałości roślinnych, w tym warzyw i owoców mogących stanowić pokarm dzikiej zwierzyny oraz w rejonie siedlisk ludzkich nie powinno się dokarmiać dzikiej zwierzyny. To chociaż w części powinno zmniejszyć problem.

Wszelkie informacje o tym, że gdzieś w mieście pojawiły się dziki można przekazywać pod nr:

  • Centrum Zarządzania Kryzysowego – bezpłatny, całodobowy  tel. 800-158-800,
  • Wydział Zarządzania Kryzysowego UM 322-486-358,
  • Straży Miejskiej tel. 986 lub 323-423-060.
Problem dzików grasujących w mieście nie znika!

Komentarze (30)    dodaj »

  • berkmon

    Te co po kopalni łażą na doł zwiyź niech ryją chodnik

  • Kasia

    Na osiedly otylia NB też gromadki chodzą dziś widziałam 4 sztuki a hasioki otwarte normalnie szwedzki stół

  • zenon

    mój sąsiad z ul. Brzechwy ostatnio próbował odgonić dziki rzucając z nie kartoflami

  • styna

    pozabierali im lasy i laski, gdzie masowo stawiają deweloperzy szeregowce i dziwią się, że zwierzęta nie mają się gdzie podziać

  • SpringerAxel

    Mieszkańcy proponują bardziej humanitarne metody niż odstrzał. Mieszkańcy zawsze wiedzą wszystko lepiej, choć się de facto na niczym nie znają. Populacja dzików jest znacznie przerośnięta i odstrzał redukcyjny jest koniecznością. Kto ma zapłacić za te wywozy, skoro dziki są własnością skarbu państwa? Kto ma te zadania realizować? Na te pytania już szanowni mieszkańcy nie potrafią odpowiedzieć.

  • leśny

    Bogaci zabierajom dzikom lasy,adziki ich niedługo zlasu wygryzom bo to ich tereny od wieków ament.

  • Lyjo

    Dziki się pojawily bo mają u nas jedzenie, a są bardziej inteligentne niż psy. To jest problem i tu trzeba szukać rozwiązania. Dziki za szybko się mnożą i za szybko przechodzą w inne miejsca żeby odstrzał miał znaczenie

  • Stanisław Ochódzki

    Kiedyś tragedią skończy się komuś przejazd przez kawałek leśnego odcinka DK925 Halemba - Wygoda. Często gęsto wcześnie rano dziczki przechadzają się stadami w poprzek drogi a kierowcy nie raz nie dwa ostro hamują przed nimi. Sam miałem tam ostatnio dwie sytuacje, kiedy przy niewielkiej prędkości z trudem ominąłem / wyhamowałem przed stadkiem.

  • Andrzej Stania

    Zabawnie wygląda zestawienie patrolu często rano tam koczującego (akcja trzeźwość) i dzików, które obok nich przelatują. Widok bezcenny. Gliny sądząc po ich minach i obojętności już do tego przywykły.

  • Pyton

    Andrzej, czekają z tą trzeźwością właśnie na ciebie.

  • Gliniarz

    Nie, czekają na debili.

  • zed

    na terenie KWK Halemba dzików co niemiara, strach chodzić bo kabany na drodze.problem jest już od 2 lat

  • jano

    sam sie spotkałem z 2-ma dzikami na terenie kopalni

  • spongebob

    A debilni ludzie za nimi kamieniami rzucają. Pozdrowienia dla ratowników. Bez przyczyny nikomu nic nie zrobią.

  • n4u

    Dziady wycinają lasy to gdzie się one bidule mają podziać ? Ci co je wycieli powinni im teraz wozić jedzenie na swój koszt.

  • Mikron

    Bzdura.

  • Zenobiusz

    Gdzie te lasy wycinają?

  • Ddd

    A jak fajnie buszują w śmietniku Intermarche co noc.

  • fafik

    Z Pszczyny do Halemby? Jest kawałek... Moze na stopa?

  • BOBO

    Zabieracie zwierzynie ich teren,to co się dziwicie !!!

12

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również