Dokapitalizowanie spółki, utrzymanie wypracowanego zysku w jej obrębie, a także rozpoczęcie przez zarząd Węglokoksu dialogu z reprezentacjami pracowników – to podstawowe postulaty, których spełnienia domagają się związkowcy w spółce Huta Pokój Konstrukcje. Przed bramą główną zakładu przy ulicy Niedurnego w Rudzie Śląskiej odbył się dziś w godzinach popołudniowych protest z udziałem związkowców z Sierpnia 80 oraz Solidarności.
Ruda Śląska: Pikieta pracowników Huty Pokój
Pikieta pod bramą Huty Pokój dotyczyła przede wszystkim obaw związkowców co do przyszłości branży hutniczej. W sierpniu rząd obiecał wsparcie dla zakładów hutniczych w wysokości 560 milionów złotych, na razie jednak środki nie wpłynęły do spółek – to ma nastąpić najpóźniej do końca października. Protestujący zwracali uwagę na brak realnego wsparcia dla Huty Pokój Konstrukcje po przejęciu jej przez Węglokoks.
- Węglokoks jest 80. procentowym udziałowcem spółki Huta Pokój Konstrukcje i się do tego nie poczuwa. To, że realizuje kontrakty, to jest po prostu obowiązek, z którego zresztą płacone są odpowiednie prowizje przez Węglokoks – mówi Mariusz Latka, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej WZZ Sierpień 80 – Natomiast kwestia dokapitalizowania spółki Huta Pokój Konstrukcje jest o tyle ważna, że zakład nie płaci już żadnych rachunków spółce Huta Pokój SA., co może spowodować, że ta wpadnie w ogromne tarapaty i sama nie będzie w stanie spłacać własnych zobowiązań – dodaje związkowiec.
Związkowcy podkreślają, że dokapitalizowanie jest niezbędne, aby spółka mogła opłacić rachunki, uczestniczyć w dużych kontraktach i nabrać rozpędu.
- Nawet jeżeli Węglokoks wykłada środki na kontrakty, to kończy się to tym, że Huta Pokój Konstrukcje musi zwracać te środki z dodatkową prowizją – zaznacza Mariusz Latka.
Związkowcy nie planują strajku, bo jak sami zaznaczają, nie chcą uderzać w swój zakład pracy. Zapowiadają jednak zaostrzenie protestów.