W ubiegłym tygodniu do jednego z mieszkań przy ulicy Głównej weszła nieznana kobieta. Podała się za pracownika administracji i poprosiła lokatorkę o sprawdzenie jak długo będzie leciała woda zdatna do użycia. Szybko okazało się, że to nie pracownica administracji tylko złodziejka.
Podstępna wizyta na ulicy Głównej
W czwartek, 18 maja br., dyżurny policji został powiadomiony o kradzieży pieniędzy po wizycie kobiety, która podając się za pracownicę administracji kazała sprawdzić wodę w kuchni. Kobieta chwilę wcześniej zajęła rozmową starszą panią wracającą do swojego mieszkania. Kiedy powiedziała, że jest awaria wody i trzeba sprawdzić jak długo będzie leciała zdatna do użytku, to seniorka wpuściła ją do mieszkania. Gdy 85-latka stała przy kranie w kuchni i sprawdzała wodę, rzekoma pracownica administracji splądrowała szafki w pokoju, kradnąc 48 tysięcy. Niestety gdy seniorka zorientowała się, że to złodziejka, jej już nie było.
Starsi mieszkańcy naszego miasta bez ustanku wymagają przypominania o zasadzie ograniczonego zaufania. Przypominajmy członkom rodziny i sąsiadom, aby nie wpuszczać do mieszkania nikogo nieznajomego gdy są sami.