Od grudnia samorządy będą musiały zmniejszyć zużycie energii elektrycznej. Do oszczędzania prądu zobowiązują je nowe przepisy, zgodnie z którymi muszą ograniczyć zużycie o 10 proc.
Jaki plan na oszczędzanie mają władze Rudy Śląskiej?
Podobnie jak wszystkie samorządy w naszym kraju Ruda Śląska została ustawowo zobligowana do oszczędności w zużyciu energii elektrycznej o 10%. W tym roku miasto musi wykazać się oszczędnościami względem lat 2018-2019, czyli sprzed pandemii.
- Dobra wiadomość jest taka, że wymagany wskaźnik osiągniemy, nawet z pewnym zapasem. To oczywiście wstępne wyliczenia. Na dokładne wyniki musimy poczekać do marca 2023 r., kiedy to spłyną ostatnie faktury za zużycie prądu za grudzień br. Na ten dobry wynik wpływ miały działania podjęte w ostatnich latach, takie jak wymiana oświetlenia ulicznego na ledowe, czy instalacja fotowoltaiki na miejskich budynkach użyteczności publicznej - poinformował prezydent Michał Pierończyk. - Większe wyzwanie czeka nas w przyszłym roku, ponieważ będziemy musieli zaoszczędzić kolejne 10%, tym razem w porównaniu do roku bieżącego. To oznacza podjęcie kolejnych działań, które pozwolą na spełnienie tego obowiązku. Dlatego już teraz o tym rozmawiamy i szukamy pomysłów - dodał.
Jakie czekają nas zmiany? Miasto chce:
- modernizować oświetlenie w placówkach oświatowych, w których jeszcze tego nie zrobiono,
- wymieniać energochłonne urządzenia w placówkach oświatowych, m.in. sprzęt kuchenny,
- szukać rozwiązań co do możliwości pozyskania środków zewnętrznych na modernizację opraw oświetleniowych stanowiących własność miasta, a zabudowanych na słupach należących do spółki energetycznej,
- ograniczyć częściowo oświetlenie na Drogowej Trasie Średnicowej na terenie miasta.