Chrupek, podopieczny rudzkiego schroniska, w przeszłości przeżył piekło, zgotowane mu przez byłych właścicieli. Teraz przebywa w domu tymczasowym, jednak niestety sporo choruje. Wizyty u weterynarza, zabiegi i leczenie pochłonęły znaczne środki finansowe.
Piekło na ziemi
Chrupek wiódł piękne i szczęśliwe życie ju boku swojego właściciela, który z nieznanych powodów ten przekazał go w ręce nowych opiekunów. Niestety, stali się oni jego oprawcami – znęcano się nad Chrupkiem psychicznie i fizycznie. Gdy pies trafił do schroniska, mógł w końcu odetchnąć – pracownicy pomogli mu dojść do siebie. W niedługim czasie udało mu się znaleźć nawet dom tymczasowy! Niestety, dobrą passę Chrupka przerwała choroba.
- Najpierw zdiagnozowano u niego Zespół Cushinga, potem okazało się, że pojawił się guz na wątrobie, który rośnie i wymaga natychmiastowej interwencji chirurgicznej – przekazuje TOZ Fauna.
Ogromne koszty leczenia
Chrupek jest już po zabiegu, jednak koszty okazały się wyższe, niż przewidywano. Sam zabieg kosztował 4583,06 zł, do tego należy doliczyć również badania przed zabiegiem, wizyty kontrolne, drogie leczenie i specjalistyczną karmę. Fauna prosi o wsparcie w leczeniu swojego podopiecznego.
- Chrupek to naprawdę wyjątkowy pies, pomimo ogromu cierpienia i krzywd, których doznał ze strony człowieka nadal jest ufny i kocha ludzi. Obiecaliśmy mu, że znajdziemy mu dom pełen miłości, który zadba o niego na stare lata i obietnicy dotrzymaliśmy, choć jest to dom tymczasowy, dla niego jest całym światem – przekazuje schronisko.
Jeżeli chcecie się dorzucić do leczenia Chrupka, wystarczy kliknąć poniższy baner!
