W Kochłowicach powstał nowy mural! Malowidło ozdobiło mur znajdujący się przy skrzyżowaniu ulic Oświęcimskiej i Piłsudskiego. Dzieło rudzkiego street artowca - Franka Myszy nawiązuje do zielonej części dzielnicy.
Zgodnie z zapowiedzią, jest natura. Nie przemysł. Czyli to, czym warto się teraz chwalić – przyznaje Rafał Wypior, rudzki radny i pomysłodawca stworzenia muralu.
Skąd pomysł na wprowadzenie odrobiny sztuki ulicy w przestrzeń miasta? Jak wyjaśnia Rafał Wypior, sami mieszkańcy zwracają uwagę na to, że w rejonie, w którym ma powstać malowidło, jest brzydko i szaro.
Chcieliśmy razem z mieszkańcami Kochłowic nadać temu miejscu kolorów. Stwierdziliśmy, że niebieski mur - znany wszystkim, bo nie dało się go ominąć, będąc w Kochłowicach, to idealne miejsce do tego, aby powstał na nim mural - mówił radny Rafał Wypior.
Mur, na którym pojawił się mural, wcześniej zamalowany był na niebiesko. Jeden z klubów umieścił na nim pewną grafikę, a drugi klub postanowił to zamalować. Rafał Wypior postanowił zawalczyć o to miejsce. Radny porozmawiał z właścicielką obiektu, a ta wyraziła zgodę na stworzenie artystycznego malowidła.
Doprowadzenie muru do dobrego stanu kosztowało nas wiele pracy. Bardzo dziękuję ekipie z Domu Ubogich, bez której praca nad murem trwałaby o wiele dłużej. Na szczęście, daliśmy radę i Franek mógł zająć się upiększaniem tego miejsca - mówił radny Rafał Wypior.
Malowidło stworzył Franek Mysza, artysta reprezentujący street art. Jego murale zdobią mury, ale też i inne obiekty, usytuowane nie tylko na terenie całego województwa, ale i w całej Polsce. Jego znakiem rozpoznawczym jest barwna mysz.
Jestem mieszkańcem Kochłowic i przejeżdżam koło tej ściany codziennie, a ponieważ uwielbiam las, stwierdziłem, że idealnie będzie prezentował się tu mural z właśnie leśnym motywem. Myślę, że ten projekt spodoba się mieszkańcom Kochłowic, bo właśnie o to w tym chodzi. Ja nie maluje dla siebie, robię to dla ludzi, tym bardziej że kochłowiczanie zrzucili się stworzenie tego muralu - mówił Franek Mysza.
Malowidło nie powstałoby bez pomocy mieszkańców Rudy Śląskiej, którzy zebrali 1400 złotych na ten cel. Pozyskane w ten sposób pieniądze posłużyły do zakupu niezbędnych materiałów. Pomysłów na mural było wiele, jednak ostatecznie wygrał motyw leśny. Malowidło ozdobiły wizerunki dzika, wiewiórki, sowy i jeża.
Powiem szczerze, że to była najtrudniejsza i największa z podjętych do tej pory inicjatyw. Jednak bardzo się cieszę, że podjęliśmy się tego zadania, ponieważ mural odmienił kochłowicki rynek na dobre. Efekt jak dla mnie jest piorunujący! Franek wykonał kawał dobrej roboty. Mam nadzieję, że mural długo będzie cieszył wzrok mieszkańców Kochłowic - dodał Rafał Wypior.
Prezentujemy zdjęcia przed i po:
Podoba Wam się nowy mural w Kochłowicach? Dajcie znać w komentarzach!
