W sobotę na Burloch Arenie wystąpiło blisko 200 zawodników w ramach jedenastej edycji śląskiego turnieju w rugby dla dzieci. Zobaczcie w galerii, jak wyglądały rozgrywki!
XI Ślonski Turniyj Bajtli we Rugby
W sobotę 7 września na Burloch Arenie odbyła się ósma edycja Ślonskiego Turniyju Bajtli we Rugby. Wzięło w nim udział blisko 200 dzieci reprezentujących 14 drużyn z 5 klubów śląskiego i małopolskiego rugby. Turniej odbył się w trzech kategoriach: mini żak, żak i młodzik.
Młode zawodniczki i zwodnicy U11, czyli mini żacy i U12 - żacy rugby zostawili na boisku mnóstwo serca i emocji. Zmagania Bajtli z K.S. RUGBY Ruda Śląska, RC Częstochowa, Krakodyli Kraków, Juvenii Kraków i Biało-Czarnych Nowy Sącz stały na naprawdę wysokim poziomie. Wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe medale, a drużyny puchary.
W rywalizacji U14 młodzików padły następujące wyniki:
- RC Częstochowa - Juvenia Kraków 31:20
- Bajtle Ruda Śląska - RC Częstochowa II 5:46
- RC Częstochowa - RC Częstochowa II 14:19
- Bajtle Ruda Śląska - Juvenia Kraków 20:24
- Juvenia Kraków - RC Częstochowa 47:0
- Bajtle Ruda Śląska - RC Częstochowa 20:12
Klasyfikacja końcowa tej kategorii wiekowej:
- RC Częstochowa II
- Bajtle Ruda Śląska
- RC Częstochowa
- Juvenia Kraków
W I kolejce sezonu 2024/25 rudzianie podjęli Miedziowych z Lubina
O godzinie 17:00 ma Burloch Arenę weszli starsi koledzy Bajtli - drużyna seniorów, czyli Gryfy. W I kolejce sezonu 2024/25 rudzianie podjęli Miedziowych z Lubina. Z ostrożnych przewidywań i statystyk dotychczas rozegranych między tymi dwoma drużynami spotkań, faworytem zdawały się być Gryfy.
Rugbowe życie szybko jednak zweryfikowało przedmeczowe rozważania.
- Silniejsza w formacji ataku drużyna Miedziowych narzuciła bardzo fizyczne warunki gry. Rudzianie podjęli rękawicę, jednak lubinianie dołożyli do swoich warunków fizycznych bardzo dobrze zorganizowaną obronę. Po 28 minutach byli do przodu już o dwa przyłożenia. Po kolejnych dwóch, po błędzie obrońcy Gryfów dołożyli kolejne. Na przerwę obydwie drużyny schodziły z wynikiem 7:24 dla przyjezdnych - relacjonował Wojciech Kołodziej, Prezes Zarządu Rugby Ruda Śląska.
Rudzianie w drugiej części gry przystąpili do odrabiania strat. Dwukrotnie zabłysnął, wieńcząc wysiłki całej drużyny skrzydłowy młyna gospodarzy Marco F. de Sousa i dość szybko zrobiło się 17:24. Jednak do pełni szczęścia zabrakło czasu i może sił. Udany kontratak Miedziowych w samej końcówce meczu ustalił wynik na 17:31 dla nich.
- Mecz, w którym było więcej fizycznej walki - 4 żółte kartki - niż prawdziwego rugby był chaotyczny, gra była rwana, często przerywana przez sędziego reagującego na łamanie przepisów z obydwu stron. Rudzianie nie byli w stanie swoją taktyką przeciwstawić się sile fizycznej lubinian m.in. wskutek dużej i liczbie własnych błędów - mówił Wojciech Kołodziej.
Początek sezonu dla Gryfów nieudany, pozostaje liczyć na odwrócenie karty w meczu wyjazdowym za 2 tygodnie, 21.09. w starciu z AZS AWF Warszawa II. W najbliższą sobotę, 14.09. podczas turnieju Mistrzostw Polski Kobiet Rugby 7 w Częstochowie na boiska wrócą także Diablice.