W wielu domach po świętach wielkanocnych zostało sporo jedzenia. Szynki, kiełbasy, sałatki i pasztety - co z nimi zrobić, by nie wyrzucać? W Rudzie Śląskiej działają dwie Jadłodzielnie.
Święta wielkanocne w wielu domach w Polsce wiążą się z suto zastawionym stołem. Jednak w tym roku ze względu na pandemię liczba gości, która do tego stołu zasiądzie, w wielu domach była mniejsza. By nie zmarnować wcześniej przygotowanego jedzenia, warto podzielić się nim z innymi.
W Rudzie Śląskiej funkcjonują obecnie dwie Jadłodzielnie:
- Jadłodzielnia w Kochłowicach przy ul. Oświęcimskiej 123,
- Jadłodzielnia w Halembie w pobliżu parafii pod wezwaniem Matki Boskiej Różańcowej.
Co można zostawić w JadłoDzielniach?
Podstawową zasadą jest to, aby dzielić się takim jedzeniem, które sami chcielibyśmy zjeść. Do Jadłodzielni można włożyć pieczywo i inne wyroby piekarnicze, warzywa i owoce, konserwy, jogurty, serki czy sery. Produkty nie mogą przekraczać daty przydatności do spożycia. Dostarczane produkty powinny być szczelnie zapakowane lub umieszczone w pojemnikach, aby odpowiednio je zabezpieczyć.
Można dzielić się również samodzielnie gotowanymi daniami, takimi jak zupy czy ciasta – warunkiem jest, aby były one szczelnie zapakowane i dokładnie opisane. Konieczne jest zamieszczenie daty wykonania! Dzięki specjalnym regałom mieszkańcy mogą przynosić również produkty suche, niewymagające trzymania w lodówce!
Czym nie powinno się dzielić?
Istnieją produkty, które nie są mile widziane w jadłodzielniach. Są to na przykład surowe mięso, potrawy zawierające niepasteryzowane mleko czy surowe jaja, produkty z oznakami popsucia oraz takie, które miały kontakt z odpadami komunalnymi i spożywczymi. Ważną zasadą jadłodzielni jest to, że nie można w nich umieszczać żadnego rodzaju alkoholu.