We wtorek, 21 czerwca, ogłoszono informację o wygaśnięciu mandatu zmarłej w zeszłym tygodniu pani prezydent Grażyny Dziedzic. Ze swoimi stanowiskami musieli się pożegnać również jej zastępcy, w tym Krzysztof Mejer. Wiceprezydent był gościem programu "Rozmowa Dnia" na antenie Radia Piekary. Opowiedział o najbliższych dniach w mieście i wyraził swoją opinię o uprawnieniach komisarza, który zostanie tymczasowo włodarzem miasta.
Była społeczniczką, samorządowcem
W czwartek, 16 czerwca, prezydent Grażyna Dziedzic przegrała walkę z nowotworem. O chorobie opowiedziała mieszkańcom w zeszłym roku. Ze wpisu, opublikowanego za pośrednictwem mediów społecznościowych, wynika, że prezydent była pełna optymizmu, iż uda jej się pokonać chorobę. Podobne nastawienie mieli bliscy pani prezydent, jednak choroba zaatakowała znienacka.
- Ten optymizm nie opuszczał nas praktycznie do ostatnich chwil. Byliśmy przekonani, że uda sie tę chorobę pokonać. Ale niestety, kwietniowe wyniki badań podważyły naszą wiarę w zwycięstwo nad tą chorobą. Przez ostatnie 2-3 tygodnie choroba postępowała tak szybko, że się tego zupełnie nie spodziewaliśmy – mówi Krzysztof Mejer na antenie Radia Piekary.
Były już wiceprezydent miasta podzielił się ze słuchaczami wspomnieniami związanymi ze zmarłą prezydent. Przyznał, że nigdy nie umiała pogodzić się z krytyką, gdy tak wiele robiła dla miasta. Na początku jej rządów miasto stało na skraju bankructwa – robiła wszystko, aby odbudować miejski budżet.
- Pani prezydent nie była politykiem, była społecznikiem, samorządowcem. Kierowała się w swoich działaniach nie interesem partyjnym, a interesem miasta i mieszkańców. Na pierwszym miejscu stawiała dobro ludzi. – mówi Krzysztof Mejer.
Jej rządy były znacznie utrudnione przez brak większości w Radzie Miasta. Jednak w przypadku najważniejszych dla miasta decyzji, udawało jej się przekonać radnych do podjęcia właściwych dla Rudy Śląskiej kroków.
Kto ją zastąpi?
Głównym tematem rozmowy Krzysztofa Mejera z Marcinem Zasadą były rzecz jasna dalsze losy miasta oraz to, kto zostanie nowym włodarzem Rudy Śląskiej. Wedle przepisów, po wygaśnięciu mandatu pani prezydent, władzę w mieście ma przejąć komisarz, który zostanie powołany przez Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego na wniosek wojewody śląskiego, Jarosława Wieczorka. Komisarz może rządzić miastem przez maksymalnie 90 dni – dokładnie tyle czasu ma premier na wyznaczenie terminu wyborów.
Zapytany o to, jaki powinien być komisarz miasta, Krzysztof Mejer odpowiada:
- Komisarz powinien zapewnić sprawne funkcjonowanie miasta na czas wyłonienia nowego prezydenta, który będzie miał pełny mandat mieszkańców. Uważam, że nie powinien podejmować strategicznych decyzji dotyczących miasta, bo chociaż ma pełne uprawnienia do rządzenia miastem, nie ma legitymizacji wynikającej z wygranych wyborów.
Obecnie w Rudzie Śląskiej mówi się o dwóch najważniejszych decyzjach, które powinny zostać podjęte jak najszybciej. Mowa tutaj o budowie Szkoły Podstawowej nr 17 oraz rozdysponowaniu funduszy z Programu Inwestycji Strategicznych. W przypadku Szkoły Podstawowej nr 17, władze miasta muszą podjąć decyzję o tym, czy zamierzają kontynuować jej budowę, czy też ją przerwać. Powodem są szkody górnicze, które stwarzały problemy także w starym budynku szkoły.
Czy decyzję podejmie komisarz, czy pozostawi ją wybranemu przez mieszkańców prezydentowi? Przekonamy się niebawem!
Całą rozmowę Marcina Zasady z Krzysztofem Mejerem możecie obejrzeć poniżej.