W Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach trwa właśnie spotkanie wicepremiera Jacka Sasina z zarządem Polskiej Grupy Górniczej oraz związkowcami. Górnicy mają usłyszeć szczegóły programu naprawczego spółki. Nieoficjalnie mówi się o planach zamknięcia kopalni Ruda oraz kopalni Wujek. Oświadczenie w tej sprawie opublikowały władze Rudy Śląskiej.
Wczoraj lotem błyskawicy Rudę Śląską obiegła wiadomość o planie ratunkowym dla Polskiej Grupy Górniczej, który ma zakładać zamknięcie trzech ruchów kopalni Ruda (Bielszowice, Halemba, Pokój) oraz kopalni Wujek. Są to informacje nieoficjalne, do których dotarli dziennikarze portalu BiznesAlert.pl.
W mieście i w sieci zawrzało. Do sprawy ustosunkowały się także władze Rudy Śląskiej. Na profilach w mediach społecznościowych Grażyny Dziedzic, Krzysztofa Mejera, Anny Krzysteczko i Michała Pierończyka pojawiło się oficjalne oświadczenie. W oświadczeniu możemy przeczytać, że władze miasta "z wielkim zaskoczeniem przyjęły informację o planie całkowitego zamknięcia KWK Ruda i Wujek".
- W ostatnich latach przedstawiciele rządu razem z prezydentem wielokrotnie zapewniali, że polskie górnictwo jeszcze przez wiele lat będzie filarem naszej gospodarki. Świeżo mamy w pamięci wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy, który podczas jednej z Barbórek powiedział, że dopóki on będzie sprawował ten urząd, nie pozwoli, by ktokolwiek "zamordował" polskie górnictwo. Dlatego z wielkim zaskoczeniem przyjęliśmy informację o planie całkowitego zamknięcia KWK Ruda i Wujek. Wielu górników oraz członków ich rodzin czuje się dziś oszukanych. My, władze samorządowe Rudy Śląskiej, również tak się czujemy, zwłaszczazwłaszcza, że dowiedzieliśmy się o tym z doniesień medialnych, a rozmowy w tej sprawie toczą się za zamkniętymi drzwiami, bez udziału strony samorządowej - czytamy w oświadczeniu.
Władze miasta zaznaczają, że decyzja o zamknięciu kopalni może mieć katastrofalne skutki dla miasta. "Niewątpliwie odczujemy to bardzo boleśnie"
- Dziś trudno sobie wyobrazić, jakie konsekwencje dla miasta będzie mieć decyzja o zamknięciu kopalni. Niewątpliwe odczujemy to bardzo boleśnie. Z jednej strony mniejsze dochody budżetu miasta, a z drugiej piętrzące się problemy społeczne związane ze zwolnieniami górników sprawią, że będą nas czekać bardzo trudne miesiące. Trzeba pamiętać o tym, że dla wielu górników „gruba” jest całym ich światem. Trudno będzie im się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Proponowane im odprawy nie rozwiążą ich problemów. Byliśmy tego świadkami pod koniec lat 90-tych ubiegłego stulecia - czytamy w oświadczeniu.
Władze Rudy Śląskiej uważają, że nie można podejmować decyzji o likwidacji dwóch kopalń bez opracowania programu transformacji całego regionu.
- Podobnie, jak strona społeczna uważamy, że nie można podejmować decyzji o likwidacji dwóch kopalń bez opracowania programu transformacji całego regionu. Oczekujemy, że do rozmów w tej sprawie, oprócz związków zawodowych działających w Polskiej Grupie Górniczej, zostaną również zaproszone samorządy, które w dużym stopniu będą musiały poradzić sobie ze społecznymi skutkami restrukturyzacji największej spółki górniczej w Unii Europejskiej - czytamy w oświadczeniu.
Przypomnijmy, że w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach trwa właśnie spotkanie wicepremiera Jacka Sasina z zarządem Polskiej Grupy Górniczej oraz związkowcami. Górnicy mają usłyszeć szczegóły programu naprawczego spółki. O szczegółach tego planu poinformujemy już wkrótce.