W lipcu w rejonie skrzyżowania ulic: Oświęcimskiej i Józefa Piłsudskiego w Kochłowicach wprowadzono nową organizację ruchu. W założeniu zmiana ta miała upłynnić ruch. Czy to się udało? Nie wszyscy mieszkańcy są tego zdania.
Zmiana organizacji ruchu w rejonie skrzyżowania ulic: Oświęcimskiej i Józefa Piłsudskiego została wprowadzona na wniosek Radnego Rady Miasta Ruda jeśli to miał być myślnik, to należy napisać "Śląska — Rafała".---#---Zmiana organizacji ruchu w rejonie skrzyżowania ulic: Oświęcimskiej i Józefa Piłsudskiego została wprowadzona na wniosek Radnego Rady Miasta Ruda Śląska - Rafała Wypiora.---#---Śląska-Rafała#Śląska — Rafała---#---Śląska - Rafała">Śląska - Rafała Wypiora. Według nowych zasad wyjeżdżający z ulicy Piłsudskiego w ulicę Oświęcimską muszą ustąpić pierwszeństwa. Dotychczasowy pas, który pozwalał na włączenie się do ruchu wzdłuż tej ulicy, został wyłączony.
Pomysł tej zmiany organizacji ruchu w obrębie ulicy Piłsudskiego z ul. Oświęcimską pojawił się w czerwcu zeszłego roku na jednym ze spotkań z mieszkańcami. To właśnie wtedy mieszkańcy zgłaszali problemy z wyjazdem z pasa rozbiegowego i włączeniem się do ruchu. Szczególnie bywało to utrudnione, kiedy kierowcy chcieli skręcić w ul. Tunkla. Często dochodziło do całkowitego paraliżu ruchu, a nie raz zdarzało się, że kierowca zatrzymywał się tuż przy wysepce na skrzyżowaniu ul. Oświęcimskiej z Radoszowską, co również skutkowało zatorem - mówił Rafał Wypior.
W założeniu zmiana ta miała upłynnić ruch. Czy to się udało? Nie wszyscy mieszkańcy są tego zdania.
To, co działo się tam w czasie wakacji to dopiero przedsmak, tego, co dziać się tam będzie teraz. Ludzie rano jadą do pracy i odwożą dzieci do szkół i przedszkoli. Wyjechanie z ulicy Piłsudskiego może być bardzo trudne. Jest bardzo małych kierowców, którzy czasem kogoś wpuszczą. Kiedyś działała tutaj zasada jazdy "na suwak". Ona też nie była idealna, ale na pewno lepsza niż ta, która została wprowadzona - pisze pani Anna, mieszkanka Kochłowic.
Jak informuje Adam Nowak, rzecznik Urzędu Miasta Ruda Śląska, poprzednie rozwiązanie, choć umożliwiało płynne włączenie się do ruchu, zmuszało kierujących poruszających się w stronę ul. Wyzwolenia do dynamicznego przecięcia i zmiany 3 pasów ruchu na krótkim odcinku ul. Oświęcimskiej, co prowadziło do sytuacji konfliktowych.
Z tego powodu zlikwidowano pas włączenia, celem odpowiednio wczesnej segregacji pojazdów poruszających się w kierunku ul. Radoszowskiej - mówił Adam Nowak.
Mimo kilku negatywnych głosów mieszkańców, dotyczących zmiany organizacji w ruchu w tym rejonie, kochłowicki radny broni swojego pomysłu. Zaznacza również, że zmiana ta nie ma być lekiem na zakorkowane centrum dzielnicy.
Chciałbym przypomnieć, że zmiana ta została wprowadzona po roku od zgłoszenia i pozytywnego rozpatrzenia przez urzędników. Zaznaczam, że tej zmiany nie uważam za lek na zakorkowane centrum dzielnicy. Tutaj kłania się brak obwodnicy i brak alternatywnych dróg. Wystarczy, że jedna z głównych ulic zostanie zablokowana, a cały kochłowicki rynek zostaje natychmiast zakorkowany. Obserwuje, jak sprawdza się ta zmiana organizacji ruchu i na chwilę obecną mogę stwierdzić, że korki się nie zwiększyły. Oczywiście, że w godzinach szczytu komunikacyjnego to miejsce, jak i inne w obrębie rynku się korkują, tak było zawsze - mówi radny.
Rzecznik rudzkiego magistratu poinformował, że wprowadzając tę zmianę, zakładano, że będzie miała charakter stały. Radny natomiast na profilu społecznościowym stowarzyszenia "Lepsze Kochłowice, Lepsza Ruda Śląska” poinformował, że zmiana ta jest tylko próbą.
Część chwali rozwiązanie, część krytykuje. Sprawa jest rozwojowa, jeśli zmiana się nie sprawdzi, to tak jak mieszkańcom tłumaczyłem, potraktuję ją jako test. Napiszę interpelację w sprawie przywrócenia skrzyżowania do stanu początkowego - skomentował Rafał Wypior.
A Wam podoba się zmiana organizacja ruchu w tym rejonie? Piszcie w komentarzach!