Na naszą skrzynkę redakcyjną otrzymaliśmy nagranie, na którym widać awanturę w biały dzień, w samym środku Nowego Bytomia. Wydaje się, że doszło do jakiegoś ataku na jednego z mężczyzn, który prawdopodobnie został zraniony maczetą (informacja z maila) niedaleko przejścia dla pieszych tuż przy rynku.
Nagranie nie przedstawia samego ataku, a jedynie moment, w którym jeden z mężczyzn, prawdopodobnie ten, który zaatakował, wsiada do samochodu i odjeżdża z piskiem opon. Drugi mężczyzna wydaje się mieć uszkodzoną dłoń.
Poinformujemy o szczegółach ataku gdy tylko zdobędziemy więcej informacji.
AKTUALIZACJA 15:25 - są nowe informacje na temat zdarzeń z Nowego Bytomia.
Jak ustaliła policja mężczyzna został zraniony maczetą w samoobronie.
Do zajścia doszło przy przejściu dla pieszych tuż obok rynku, gdzie trójka pijanych mężczyzn zaczęła zaczepiać kierowcę, który ustąpił im na pasach pierwszeństwa. Kierujący pojazdem przewoził również kobietę i dziecko. Kiedy doszło do zaczepek kierowca wysiadł z samochodu z maczetą, aby odstraszyć napastników, ci jednak nie ustąpili. Ostatecznie faktycznie to kierowca zadał cios i zranił pijanego mężczyznę, jak tłumaczył, zrobił to jednak w samoobronie.
Gdy kolega rannego rzucił w samochód kubłem na śmieci kierowca wrócił do wozu i odjechał. Sam zgłosił się na policję i poinformował o zdarzeniu.
Ugodzony maczetą mężczyzna został przewieziony do szpitala, jednak ze względu na mocne upojenie alkoholem nie mogła zostać przeprowadzona operacja - anestezjolog nie wyraził na nią zgody. Do operacji może dojść dopiero w momencie wytrzeźwienia, więc zapewne dopiero dziś wieczorem lub jutro. Drugi z mężczyzn został przewieziony na izbę wytrzeźwień. Po wytrzeźwieniu zostaną przesłuchani.
Widziałeś coś ciekawego? Daj Cynk! Nagrodzimy Twoją aktywność