Na grupie zrzeszającej mieszkańców, zajmującej się stanem Potoku Bielszowickiego, pojawiły się nagrania, na których widać stan kanalizacji przy potoku, która niestety nie daje sobie rady przy mocniejszych opadach. Wody spływają do utworzonego w tym roku w naszym mieście użytku ekologicznego.
Nieszczelna kanalizacja
Pan Łukasz Michalski, administrator grupy Czysty Potok Bielszowicki, umieścił w sieci nagrania ukazujące stan kanalizacji i Potoku Bielszowickiego podczas silniejszych opadów. Zanieczyszczona woda przelewa się i – jak twierdzi pan Łukasz – spływa wprost do użytku ekologicznego.
Rzeczone nagrania możecie obejrzeć poniżej.
Nagrania powstały 6 sierpnia, w dzień silnych ulew w naszym mieście.
Czy to normalne?
Zwróciliśmy się w tej sprawie do Urzędu Miasta, aby upewnić się, czy władze wiedzą o stanie kanalizacji przy Potoku Bielszowickim. Okazuje się, że PWiK trzyma rękę na pulsie i doskonale zdaje sobie sprawę z działania kanalizacji.
- Po ulewnych deszczach służby PWiK kontrolują stan kanalizacji i objeżdżają miejsca newralgiczne na terenie miasta w tym rejon użytku ekologicznego. Przy dużych opadach i ilości ścieków płynących kanalizacją może dochodzić do przepełnienia kanału – mówi Eugeniusz Malinowski, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej.
Naczelnik zapewnia, że do przepełnienia kanału dochodzi wyłącznie przy okazji bardzo silnych opadów.
- Dodatkowo w celu zabezpieczenia przepompowni ściekowych mają one tzw. przelewy burzowe, aby odciążyć kanał z wód opadowych. Do takich sytuacji dochodzi tylko w przypadku deszczy nawalnych.
Wygląda na to, że władze zdają sobie sprawę z problemu, a PWiK monitoruje punkty szczególnie zagrożone przepełnieniem podczas silnych opadów.