Wiadomości z Rudy Śląskiej

Każde miasto musi mieć wizję rozwoju - poseł Grzegorz Tobiszowski

  • Dodano: 2014-02-05 15:15, aktualizacja: 2015-10-01 14:06

Rozmawiamy z posłem Grzegorzem Tobiszowskim. 

Praca w miejskim samorządzie to dla Pana cenne doświadczenie? 
Tak, bardzo mocno chcę podkreślić jej zalety. Byłem zarówno radnym, jak i wiceprezydentem miasta Ruda Śląska. Statut tego stanowiska był jednak wówczas nieco inny, gdyż wiceprezydent wybierany był przez Radę Miasta, na wniosek Prezydenta Miasta a nie, tak jak jest obecnie, mianowany przez prezydenta miasta. W ten sposób byłem jako wiceprezydent bardziej związany z władzą uchwałodawczą. Zostałem też wybrany przez Radę Miasta jako delegat do sejmiku naszego województwa. W owym czasie Sejmik Województwa składał się z przedstawicieli miast, którzy mieli możliwość szerszego spojrzenia na problemy całego województwa, wówczas katowickiego. Zdobywałem wiedzę fachową dotyczącą funkcjonowania struktur państwowych w społeczności lokalnej i regionalnej. Dzięki temu doświadczeniu mogłem poznać problemy samorządów w Polsce. Wiem, jak w praktyce wyglądają konsultacje społeczne, gdyż jako wiceprezydent miałem możliwość prezentowania mieszkańcom Rudy Śląskiej naszą strategię rozwoju miasta, która została przyjęta w 1997 roku.
 

Następnie był krok z samorządu lokalnego do parlamentu. 
Gdyby nie bagaż doświadczeń, który zdobyłem w samorządzie, nie wiem, czy zdecydowałbym się na kandydowanie do parlamentu. Ten czas mnie ukształtował. Do kandydowania namawiano mnie wtedy gorąco. Początkowo nie brałem pod uwagę tych sugestii, mając inne pomysły na swoją zawodową przyszłość. Nie ukrywam, iż jestem mocno związany z ziemią śląską, społecznością lokalną i regionalną. W tym kontekście trafiły do mnie argumenty wskazujące na to, że swoje doświadczenie mogę znakomicie i owocnie wykorzystać właśnie w pracy w parlamencie na rzecz społeczności śląskiej. Teraz osobiście zachęcam, jako były samorządowiec naszego województwa śląskiego, kilku prezydentów śląskich miast, by podjęli decyzje o kandydowaniu do parlamentu. Niektórych z nich znam osobiście jeszcze z czasów mojej kariery samorządowej. Czynię to, ponieważ z ich doświadczeniem, posiadaną wiedzą byliby dobrymi parlamentarzystami, którzy mogliby pomóc mieszkańcom naszego regionu, zmieniając skutecznie przepisy, zasiadając w parlamencie.
 

Jakie są Pana cele jako parlamentarzysty? 
Jestem kimś, kto pamięta o swoim pochodzeniu (tak jak kwiat doniczkowy, z korzeniami, nie kwiat cięty bez korzeni). Jestem posłem Rzeczypospolitej Polskiej, ale cały czas pamiętam o ziemi śląskiej, ona mnie definiuje, a ja znam problemy tego regionu. 
Istotą polityki jest podejmowanie właściwych decyzji lub wpływanie na podejmowane decyzje tak, by ludziom żyło się po prostu lepiej. Dlatego znajomość problemów środowiska, z którego się pochodzi jest nie tylko cenna, ale i w moim przekonaniu konieczna. Innymi słowy, tylko pod takim warunkiem można precyzyjnie artykułować problemy społeczności, którą się reprezentuje. 
 

Jakie ma Pan wspomnienia z lat swojego działania w Rudzie Śląskiej? 
Ruda Śląska w latach kiedy sprawowałem władzę była awangardą jeśli chodzi o samorządność. Braliśmy udział w programie pilotażowym mającym za cel budowanie wizerunku miasta, zmiany z administrowania na zarządzanie miastem. Przechodziliśmy okres poważnej transformacji. Byliśmy pierwszym miastem, które uchwaliło długofalową strategię rozwoju do 2015 roku. Był to dokument, który powstał w oparciu o konsultacje z przedstawicielami wszystkich grup i środowisk społecznych. Jako wiceprezydent koordynowałem te prace. Powstały założenia projektów inwestycyjnych i przedsięwzięć, 
 

Co dała strategia? 
Strategia stała się podstawą do działania. By miasto się rozwijało, niezbędna jest wizja tego miasta. W tamtym czasie mieliśmy cykl otwartych spotkań z mieszkańcami, które polegały nie tylko  na zadawaniu pytań: czego oni chcą? Ważne jest, to prawda, by słuchać mieszkańców, ale też istotne jest, by umieć twardo zaprezentować swoje racje, pomysły, wizję miasta i przedstawić ją mieszkańcom tak, by móc osiągnąć akceptację społeczności lokalnej dla tej wizji, którą się ma jako przedstawiciel władzy, uwzględniając także dodatkowe postulaty mieszkańców. Tylko śmiałe pomysły mogą coś zmienić. Osoby decydujące o losach miasta muszą mieć wizję, która znajdzie poparcie społeczności. Dane propozycje muszą być poddane pod konsultacje. Wtedy spotkania polegały na tym, że w imieniu ówczesnego zarządu miasta przedstawiałem wizje zarządzania i plany inwestycyjne, które zostały wypracowane w naszym mieście w oparciu o nową strategię. Był to znakomity czas dialogu, który pobudzał mieszkańców i zachęcał do wgłębiania się w proces zmian zachodzących w mieście. Wtedy też pojawiały się śmiałe pomysły, a mieszkańcy dowiadywali się o decyzjach podejmowanych przez władze. W kolejnym roku mówiliśmy, co udało się zrealizować, a co jeszcze czeka na realizację. Była to niesamowita szkoła dialogu ze społeczeństwem. Władze od 1998 roku nadal odcinają kupony od tych inwestycji, które my wówczas zaplanowaliśmy i rozpoczęliśmy. 

Podam parę przykładów działań, które zostały zaplanowane w strategii i zostały przygotowane w formie inwestycji: wiadukt w ciągu ulicy Czarnoleśnej, ulica Dworcowa w Chebziu. Pojawiły się pierwsze pomysły na zagospodarowanie Nowego Bytomia i jego przemiany w centrum administracyjno - bankowe razem z bazą gastronomiczną. 
Przykład dzielnicy Wirek. Wirek od zawsze był dzielnicą handlową, mającą swoje własne targowisko. Powstał wówczas pomysł zadaszenia i oszklenia tego terenu. Targ przyciąga ludzi nie tylko z naszego miasta, jest znanym miejscem także poza granicami naszego województwa. Stanowi to duży plus dla Rudy Śląskiej. Gdyby teren ten został zadaszony i oszklony można by go wykorzystać nie tylko w czwartek, kiedy odbywa się targ, ale także w pozostałe dni, organizując wszelkie przedsięwzięcia, także artystyczne. Szkoda, że późniejsi włodarze miasta pozostawili ten teren tylko jako targowisko, a nie podjęli wyzwania, by oszklić ten teren tworząc halę, którą można  by było wykorzystać na przedsięwzięcia biznesowe, artystyczne czy też związane właśnie z handlem. Ze względu na policentryczność miasta zaplanowaliśmy, że w każdej dzielnicy miało powstać centrum dzielnicowe, niestety nasi następcy zarządzający miastem od tego pomysłu odeszli.
 
 
Dzięki przygotowanym projektom, mogliśmy wtedy wystąpić, skutecznie pozyskując środki zewnętrzne, m.in. na: docieplenie i uciepłownienie niektórych osiedli dzięki funduszom norweskim, przeprowadzenie renowacji obiektów na tzw. osiedlu Ficinus, powołanie do życia spółki Inwestor (której zadaniem jest m.in. pozyskiwanie środków zewnętrznych wspierających przedsiębiorczość, przygotowywanie projektów i obsługa inwestorów, którzy chcieliby zainwestować w Rudzie Śląskiej), odnowienie elewacji budynków w Nowym Bytomiu przy placu Jana Pawła II, scalenie terenów inwestycyjnych w obrębie ul. 1 Maja (ujednolicenie własnościowe) i przygotowanie terenów pod inwestycje w tym rejonie. 
To są tylko niektóre przykłady, a jest ich naprawdę wiele. 
 
W kontekście prac nad strategią błędem obecnych władz Rudy Śląskiej jest to, że nie wszystkie środowiska zostały zaproszone do prac nad tworzeniem nowej strategii, a takie rozmowy mają łączyć i scalać wiele środowisk. Jeśli tak nie jest, istnieje obawa, że po zmianie władzy, te zamierzone strategiczne cele nie będą realizowane, nie będzie ciągłości działań, bowiem nie są one konsultowane ze wszystkimi środowiskami. 
 

Obecnie stajemy u progu nowej perspektywy unijnej. Na jakich działaniach w przypadku Rudy Śląskiej powinniśmy się skupić?
Z pewnością na zagospodarowaniu terenów poprzemysłowych, bo według mnie ich nie promujemy, a są dużym bogactwem naszego miasta, którego inne miasta nie posiadają.
Musimy zastanowić się nad rozwiązaniem problemu wyludniania się miasta, ponieważ wyjeżdżają stąd młodzi i wykształceni ludzie. Powinniśmy także przygotować programy rewitalizacji budownictwa mieszkalnego na naszych osiedlach, bowiem w najbliższej perspektywie będą dostępne środki na takie przedsięwzięcia.
Obraz miasta można określić porównując się z innymi miastami. Obecnie Ruda Śląska niczym się nie wyróżnia, nie dba o swój wizerunek. Trudno odpowiedzieć na pytanie: co jest marką Rudy Śląskiej, czym się charakteryzuje Ruda Śląska. W Rudzie Śląskiej władze powinny doprowadzić do tego, żeby zostało wypromowane miejsce, inwestycja lub przedsięwzięcie, które będzie stanowić o jego wyjątkowości, które identyfikowałoby nasze miasto Rudę Śląską. Pamiętajmy, że miasto, które się czymś cechuje, na tle innych się wyróżnia, stając się tym samym miejscem bardziej atrakcyjnym inwestycyjnie i atrakcyjnym do zamieszkania.
 

Rzeczą charakterystyczną dla nas jest górnictwo.
Oczywiście, górnictwo w naszym mieście zawsze wspierałem i będę wspierać. Jest ono ważnym elementem życia gospodarczego, fundamentem, ale też obok niego muszą powstawać nowe inicjatywy, a tego nam brakuje.
Górnictwo na Śląsku ma swoje miejsce. Celem moich działań jest oparcie polskiej energetyki na polskim górnictwie. W listopadzie ubiegłego roku w sejmie odbyła się debata na temat jego przyszłości. Zapoczątkowała ona burzliwą i merytoryczną dyskusję dotyczącą przemysłu wydobywczego. Ja, jako poseł ziemi śląskiej w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości miałem możliwość zaprezentowania stanowiska swojego klubu w debacie na temat węgla kamiennego. W debacie, która została przez mój klub i moją osobę zainicjowana. Miałem okazję bronić naszych śląskich racji. Przeprowadzona debata była ważnym wydarzeniem, m. in dlatego, że udało się wciągnąć wszystkie kluby parlamentarne w dyskusję, dzięki czemu problemy kopalń zostały szerzej zaprezentowane. Intencją moich działań jest, by wyborcy, którzy mi zaufali i którzy na mnie głosowali byli dumni z faktu, że godnie i z należytą starannością prezentuję nasze problemy na szczeblu centralnym. 
 

Warto podkreślić fakt, że w sejmie mamy dwóch reprezentantów z Rudy Śląskiej. 
Tak i widzę w tym mądrość naszych mieszkańców. Mieszkańcy głosowali na rudzian, by to oni reprezentowali nasze województwo w parlamencie, co świadczy o tym, iż wierzą, w skuteczność podejmowanych przez nas działań. Rudzianie mają świadomość, że mają do kogo się zgłosić, kiedy potrzebują wsparcia, porady lub też konkretnej interwencji.
 
 
I na koniec pytanie - czy będzie Pan kandydować w kolejnych wyborach?
Dziś trudno jeszcze o tym decydować. Nie zastanawiałem się jeszcze nad ubieganiem się o mandat na kolejna kadencję. Dzisiaj jestem zaangażowany w te sprawy, które identyfikują mnie w tej kadencji. Przede wszystkim sprawy te dotyczą energetyki, górnictwa. Ważne miejsce w moich działaniach ma także zaangażowanie w sprawy przedsiębiorców, z którymi to od czasów samorządowych mam bardzo dobry kontakt. Zajmuję się też kwestiami i problemami mieszkalnictwa i spółdzielczości, w tym spółdzielczości mieszkaniowej. Generalnie staram się nie rozdrabniać i nie uważam się za specjalistę od wszystkiego.
 

Dziękuję za rozmowę. 
 

Komentarze (113)    dodaj »

  • górnoślązak

    Mam pytanie do poselskiego stratega: Jaką strategią kierowali się prezydenci i radni Zabrza,Zor, Raciborza (aquapark z 3 ma basenami,2ma ogromnymi zjeżdżalniami,rwącą rzeką,solarium,grotą śnieżną,saunami fińskimi i parowymi,z widownią na 330 miejsc) budując aquaparki za 30 mln, o bardzo tanich biletach,a jaką St..a i radni rudzcy budując ponad 7 aqaparków cenowo porównując o zaporowqych cenach wstępu ?

  • Analityk przestrzeni int.

    Ej ty, który się podszywasz pod mój login, doprecyzuję twoje obliczenia bez głupich porównań. Mnie wyszło przy cenie 5,50 zł i średnim spalaniu śródrocznym ok 7 l. ( jazda po mieście i trasa, lato i zima) wychodzi ok 62 tyś km co daje ok 173 km na dzień. Co to jest, powiedz. Ja więcej kilometrów robię po Śląsku a nie po całej Polsce. Jeden wyjazd do Warszawy i powrót to 600 km bez jazdy po mieście. Czasami jazda po woj śląskim i robisz codziennie ok 250 km. Więc bez przesady. Żyjemy w czasach gdzie jest samochód to nim jeździsz. A ty policzyć sobie twoje pieniądze czy dobrze wydajesz.

  • rudaslaska

    osobiście uważam, że większość z wpisów mających charakter bardzo negatywny ma podłoże polityczne. co do rozliczeń biura czy biur, czy tez benzyny i paliwa to sądzę, że skoro w Warszawie uznali powyższe rozliczenia to sa zgodne ze stanem faktycznym. Nie wyobrażam sobie, że koalicja rządząca ominęłaby takie "niedopatrzenie". Jeśli w Rudzie większośc z mieszkańców tylko potrafi hejtowac no to ja naprawdę martwię się o przyszłośc mojego miasta. Popieram posła, bo chce dla tego miasta dobrze, a gdyby cos w jego finansach było nie tak to pewnie juz dawno wszyscy by wiedziaeli, bo takie nowinki nie pozostaja bez echa

  • aanaliyk  pprzestrzeni  iint.

    Ci którzy czytali dzisiejszy "FAKT" lub smerfowali w int."Biuro poselskie w Mysłowicach" {ul.Grunwaldzka 22,wejście od ul.Wolności} mogli zobaczyć wstrząsający,porażający widok klatki schodowej budynku w którym mieści się Biuro poselskie Pana Tobiszowskigo ! AUTENTYCZNY WSTRZAS I NIEDOWIERZANIE- XIX wiek !. Mam drugi temat : w Rozliczeniu rocznym za 2011 r. na roczną kwotę wydatków 126.694,52 zł, kwota kosztów rozliczenia przejazdów samochodem wynosi 24.409,54 zł ! Przyjmując cenę 1 l paliwa w 2011 r.i średnie spalanie założone (znacząco dla tras długich,na zagrzanym silniku) ,to pan Tobiszowski przejechał 75.106 km ! Tzn. objechał w 2011 r kulę ziemską licząc po równiku 1,88 raza (porównawczo) ! Podaję tylko dane za Rozliczeniem pana posła Tobiszowskiego. Obiektywnie.

    • aanaliyk pprzestrzeni iint.
      2014-02-17 16:30
    • odpowiedz
  • pawelek00

    co to jest dla człowieka pracującego w kilku miejscach/miastach w Polsce, przejechanie nawet 100000km rocznie, ja nie pracuję "w aucie" a robię 20000-25000 rocznie! To jest śmieszne! bez przesady, widzę, że już nie macie się czego czepiać! WSTYD!

  • aanaliyk  pprzestrzeni  iint.

    Zaczyna być pasjonująco. Troll ja/n +... padł,ma nowy nick dla zmylenia. Wyczuł taktykę szachisty "zatroskanego" i skalę szkody czynionej Szefowi,wręcz wyniszczania go,a ten wszak na Wiejskiej ma podgląd portalu w laptopie.

    • aanaliyk pprzestrzeni iint.
      2014-02-17 15:47
    • odpowiedz
  • pawelek00

    Ciekaw jestem ile z tych wpisów ma charakter czysto polityczny... ja osobiście popieram p. Posła, uważam go za mądrego i uczciwego człowieka, jak ktoś mu zazdrości, to niech sam pokaże na co go stać. Krytykować i to z poziomu komputera jest bardzo łatwo, zapraszam na spotkanie z p. Posłem, np. do biura na Niedurnego. Wtedy zobaczymy kto i ile potrafi, kto ma rację, a kto tylko szkaluje dobre imię uczciwych osób. Pozdrawiam.

  • Rudzianka

    Szanowny panie. Prosimy o dalsze komentarze. Dzień bez pana komentarza jest dniem straconym. Dziękujemy. Jakże odmienny od politycznego bełkotu jest pana ludzki język.

  • rudzianka

    Jest odpowiedzialnie i poważnie. Niech będzie na wesoło,choć może nie tak do końca. Rodzinka z Poznania telefonicznie przekazała nam dziś taki oto kawał : U spowiedzi. Młody mężczyzna mówi do spowiednika- lżyłem tego małego,tego mefistofelesa,tą profesor i tego od agencji towarzyskich... Ksiądz przerywa mu i mówi : Synu o polityce i sukcesach powiesz potem,przejdz do grzechów.

  • rudzka zagłębianka

    Rudzcy przyjaciele,pomóżcie. Od 4 dni rodzina nic,tylko czyta wpisy na tym portalu. Teściowa po odczytaniu przez męża {b.pracowity rudzianin} wpisu nicka [ja] powiedziała- wiadomo,do pis idą same ABFALE lub ABWALE. Mąż parsknął śmiechem, ja tego nie rozumiem,a nie chcą powiedzieć mi co to znaczy. Dzięki. Miłująca Rudę sosnowiczanka,która też z całego serca dobrze życzy Pani Dziedzic.

  • aanaliyk  pprzestrzeni  iint.

    Panie poselski strategu. Prosimy zmobilizować pracowników,a dużo im płacisz, o uzupełnienie Rozliczenia pana Biura za 2012 i 2013 rok. W VI kadencji,do dnia 31.10.2010 Sejm przekazał panu kwotę 408.347,13 zł. Rozliczyłeś 401.120,94 zł. Z ogólnej kwoty rozliczenia rocznego - 126.694,52 zł,wynagrodzenia pracowników - poz.1 - stanowi kwota 47.525,68 zł ! Ilu ty ich masz ? Za co ty im płacisz ? Za ośmieszanie Biura i partii w internecie ? Czekam na Rozliczenie Biura za 2012 i 2013 rok !

    • aanaliyk pprzestrzeni iint.
      2014-02-16 11:09
    • odpowiedz
  • solidarna nauczycielka

    Ja do Stratega i jego portiera o nicku ja/n. Jak spojrzycie w oczy Danucie Pietraszewskiej po wypowiedzi w br NNN /Najniższy,Najśmieszniejszy,Najpodlejszy/,który na forum Sejmu RP ,z szaleństwem w oczach krzyczał : PLATFORMA OBYWATELSKA TO PARTIA ZLODZIEI I OSZUSTOW,osobnika na którego wy dwaj m.inn.składacie się na ochronę rocznie w kwocie 1 mln zł! Danuta to wspaniały nauczyciel,osoba najwyższego patriotyzmu,osoba powszechnie znanej etyki,która popełniła poważny błąd polityczny w życiu : wspierała referendystów w naszym mieście! Apeluję do członków PO w Rudzie,zróbcie porządek w waszych szeregach,podziękujcie Przewodniczącemu i 4-em osobom,zróbcie Przewodniczącą Danutę Pietraszewską i pogódzcie się z Prezydent Dziedzic, Razem osiągniecie więcej i ochronicie w cząstce nasz kraj przed szaleństwem kolejnej IV-tej RP !

  • tyn z Rudy

    Moj mondry dziadek z Goduli godo ; som 4 niyszczynscia- grozny ogiyn,grozno woda,szarancza i pis.

  • tyn z Rudy 2

    Żenada

  • ja--n

    >Umiarkowany zwolennik p.Dziedzic> - dobre. Jak twój szef z Wiejskiej to przeczyto to cie zwolni. Dwie strategie twojej ferajny to : uwierzyć w zamach smolyński, uznać Slązaków za >opcja niemiecko>. Widać że czujesz juz bezrobocie,chyciłes jednak za ostro brzytwa sie topiąc. Za to fajnie topisz szefa karlusie.

  • pracownica UM

    Pracowniku Biura przy Niedurnego. Po twoich wpisach,już nawet diabeł nie zagłosuje w Rudzie na PiS. Prawda w oczy kole.A ty nie użyłeś ani jednego kontr argumentu,tylko pokazujesz swój chorobliwy kompleks.

  • rudzianka

    "Maćku" a tak cię ostrzegałam,jednak stało się,przedawkowałeś. Zatracasz swoją partyjną osobowość raz jako "ja",raz "rozbawiony",raz jako"jan". Pisz po prostu "partyjny",czemu sie tego wstydzisz.

  • Ja

    Apel:Człowieku, błagamy odpuść sobie. Choćbyś nie wiem co napisał na temat pani prezydent dobrego to i tak nic to nie da bo wszyscy widzą jak jest naprawdę. Twoja pisanina to zwykły bełkot. Na szczęście przestałeś używać różnych nicków, jak byś był sprytny to poprzez swoje wpisy pod "zatroskany rudzianin" nie potwierdziłbyś postawionego ci zarzutu o używanie różnych nicków, a ty z każdym wpisem się obnażasz.

  • jan

    Szkoda, że ciekawy wątek został przyblokowany przez faceta, o mylącym nicku "zatroskany rudzianin". On powinien zatroszczyć się przede wszystkim o swoje zdrowie (nie tylko fizyczne). Już dawno nie czytałem tak chaotycznych wypowiedzi. Tu nie ma żadnej dyscypliny językowej ani logiki. Bełkot przeplatany strzelistymi aktami wazeliny. Jestem umiarkowanym zwolennikiem p. Dziedzic, ale jeżeli tacy ludzie jak "zatroskany rudzianin" stanowią jej zaplecze intelektualne, to nie pozostanie mi nic innego, jak odwrócić swoje sypmatii. Chyba, że pisanie na forach jest dla tego człowieka elementem jakieś terapii. W takim razie niech mu będzie na zdrowie.

  • zatroskany rudzianin

    Szanowni Mieszkańcy! Mieszkaniec-poseł poruszył jakże ważny temat STRATEGII. Moja wypowiedż dot.najważniejszego od dziesiątek lat tematu-rudzkich zasobów komunalnych-mieszkaniowych,MPGM, będącego od "zawsze" politycznym łupem w obsadach prezesów, MPGM o jednym z najwyższych w kraju czynszach (dopiero Prezydent Dziedzic słusznie" zamroziła je" na 3 lata mimo zapaści finansowej pozostawionej jej przez poprzednika),dramatycznym stanie większości budynków. Na przykładzie MPGM nasuwa się tylko 1 wniosek : NIGDY NIE BYLO STRATEGII W RUDZIE LUB BYLA FIKCJA ! W 1990 r.bezpartyjny prezydent jednego z największych śląskich miast ogłosił Konkurs na Naczelnego Dyrektora tamtejszego PGM-jednego z większych w Polsce (50 tys.mieszkańców w zasobach), PGM -u modelowego sabotażu, do tej pory tylko partyjnie obsadzanego,o arcy dramatycznym stanie budynków,o rozszalałej korupcyjnej opinii,będącego w totalnej zapaści finansowej,kierowanego przez "politycznie słusznego". Złożyłem ofertę,wygrałem Konkurs spośród 10-ciu kandydatów,w efekcie po 16 latach pracy opuszczając resort górnictwa, (chciałem do niego wrócić w 12/2010,wygrałem Konkurs na Prezesa Kompanii Węglowej,konkurs unieważniono,jestem osobą bezpartyjną). Po 3-6 m-cach nastąpił" CUD " w moim PGM !!. Na Sesji Rady Miasta zrezygnowałem z gminnej dotacji jako pierwszy PGM w Polsce (Katowice dotowały wówczas swój KZGM kwotą 105 mld "st" zł) -miasto" zalałem" setkami remontów budynków,miałem mld "st" zł nadwyżek finansowych,które zagospodarowywałem w organizowanych dla Banków przetargach uzyskując do 72 % odsetek w skali roku (przez 2 lata),tj,mld "st" zł odsetek od depozytów ,które przeznaczałem na remonty uzyskując nie spotykany w powojennej Polsce efekt synergiczny ,załoga chodziła do opery,teatrów na koszt PGM wyjeżdżała z rodzinami na darmowe sobotnie wycieczki,organizowaliśmy Spartakiady sportowe w 12 dyscyplinach z medalami i dyplomami,,mieliśmy własny zespół piłkarski(byłem jego środkowym napastnikiem) z którym miała zagrać reprezentacja Premiera Bieleckiego (nie doszło do planowanego meczu- Premier został odwołany o czym poinformował mnie Dyrektor Jego Gabinetu),mieliśmy po sufity wypełnione materiałami do remontow 2 ogromne magazyny,wypłacaliśmy firmom remontowym do 7 dni gotówką z kasy zapłatę faktur za wykonane roboty remontowe,mieliśmy modelowe przetargi dla firm remontowych,fantastyczny własny Zakład Remontowy,własną stolarnię,tysiące lokatorskich podziękowań itd,itd, BAJKA,MARZENIE ! Radni odwołali jednak etyka,gospodarnego Prezydenta,powołali "politycznie słusznego" ! "Politycznie słuszny" w 02/1992 r. odwołał mnie z mocy prawa likwidując państwowe p-stwo PGM,powołując Zakład Budżetowy PGM i...swego kolegę "słusznego politycznie" na jego Dyrektora !. Mnie wypłacono ustawową 6-cio m-ną wyprawkę oraz ogromną kwotę po przegranej przez tę Gminę sprawie sądowej w Sądzie Pracy ! PO ROKU TEN PGM BYL JUZ RUINA ! Naczelnego -kolegę musiał zwolnić dyscyplinarnie,poza doprowadzenie do ruiny ten przebogaty PGM ,na oczach załogi,w czasie pracy wyprowadzał pieska pracownicy na spacer ! Po moim odwołaniu następnego dnia wybuchł 1-szy w wolnej Polsce strajk(szeroko pokazywany w telewizjach,w licznych artykułach prasowych) w obronie swego "dyrektora twardej ręki",który 3-y krotnie już zdążył podwyższyć im zarobki(!). Strajk został zdławiony po 6 dniach,zastraszaniami,zwolnieniami najcenniejszych pracowników. Wcześniej w swoim gabinecie "szkoliłem" kolegów dyrektorów z innych PGM-MZBM-ów (z rudzkiego MPGM przyjeżdżały 2 pracownice,szef (SLD) nie miał odwagi,nie porozumiałby się ze mną z uwagi na "określone kwalifikacje"). I TU DALEJ JEST TEMAT RUDZKI,STRATEGII MIESZKALNICTWA W RUDZIE !! Także Ruda ogłosiła Konkurs (jedyny mi znany) na Prezesa MPGM ! Złożyłem ofertę by pomóc miastu i mieszkańcom ! W trakcie Konkursu poinformowano mnie,że mnie nie dopuszczają,bo nie mam kompletu dokumentów ! (wcześniej wiedziałem,że ma wygrać obecny Prezes-ten bez odwagi- z SLD,póżniej dowiedziałem się -od pracownicy MPGM-u-że 1-en mój dokument zniszczono by mnie nie dopuścić do Konkursu !) Na moją reakcję,że jestem samochodem,że w domu mam ten sam dokument,że dowiozę go w 10 min. oczywiście Komisja odpowiedziała negatywnie ! ( ja nic nie straciłem,uszczęśliwiłem Tychy uzyskując największy powojenny sukces w jednej z największych w kraju Spółdzielni Mieszkaniowych,oczywiście wygrywając stanowisko Prezesa w Konkursie spośród 14 kandydatów ) . Szanowni Mieszkańcy ! Piszę to dla Was,aby już żadne "partyjne łapy" nie krzywdziły naszego biednego miasta i jego mieszkańców !! Abyście to Wy docenili naprawdę gospodarną Prezydent Dziedzic,naprawdę samorządowy brylant,osobę uczciwą,bardzo życzliwą dla miasta i mieszkańców. Brońcie naszej Prezydent jak osobistej godności,jak najcenniejszy skarb ! Pozdrawiam Państwa życzliwie i serdecznie !! Pani Prezydent-niech Bóg czuwa nad Panią-tak bardzo Pani na to zasługuje !!

123456

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również