Wiadomości z Rudy Śląskiej

"Łańcuch Światła" w Rudzie Śląskiej - na rynku odbył się wiec poparcia dla nauczycieli

  • Dodano: 2019-04-17 12:00, aktualizacja: 2019-04-18 09:30

Wtorkowym wieczorem na placu Jana Pawła II w Rudzie Śląskiej przed budynkiem Urzędu Miasta odbył się wiec poparcia dla strajkujących nauczycieli. W akcji pod nazwą „Łańcuch Światła” wzięli udział przede wszystkim rudzcy pracownicy oświaty, nie zabrakło również ich rodzin oraz tych uczniów, którzy wspierają swoich pedagogów w akcji protestacyjnej.

Na placu Jana Pawła II zebrał się tłum - manifestowali poparcie dla strajku nauczycieli

Chociaż większość biorących udział w wiecu osób to pracownicy oświaty oraz ich rodziny, nie zabrakło również emerytowanych nauczycieli, uczniów a nawet osób postronnych, które chciały wyrazić swoje poparcie dla strajkujących.

Na początku wiecu zostało odczytane stanowisko nauczycieli rudzkich placówek oświatowych z dnia 16 kwietnia 2019 roku w sprawie powszechnego strajku nauczycieli w Polsce:

My, niżej podpisani przedstawiciele społeczności nauczycielskiej związani z miastem Ruda Śląska pragniemy wyrazić swoją solidarność z wszystkimi nauczycielami biorącymi udział w ogólnopolskim proteście pracowników oświaty. Ujawniona determinacja środowiska nauczycielskiego każe spojrzeć na eskalujący konflikt w kategoriach obywatelskiego nieposłuszeństwa. W takich wypadkach postulaty ekonomiczne traktować należy jako wtórny obszar sporu. Na pierwszym planie lokuje się wtedy - widać to dobrze z perspektywy pierwszego tygodnia strajkowego - potrzeba podmiotowego traktowania, pragnienie respektowania reguł dialogowego rozwiązywania sporów, troska o godność i honor ludzi pełniących zawód zaufania społecznego.

Jako nauczyciele rudzkich szkół, którzy kształcą młode pokolenia rudzian, rozumiemy potrzebę przywrócenia społecznej rangi profesji pedagoga. Jako nauczyciele doskonale zdajemy sobie sprawę, że droga do tego celu nie powinna wieść przez strajk, czasami jednak nie ma innej drogi.

Następnie głos zabrali przedstawiciele różnych grup, a także osoby z tłumu, które chciały publicznie wyrazić swoje zdanie.

Pierwsza głos zabrała Irena Gajdzik, prezes oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Rudzie Śląskiej,

Pierwszy raz zdarzyło się w historii, że jesteśmy tak wszyscy razem, niezależnie od poglądów, od przynależności związkowej - jesteśmy razem, i to jest ogromny sukces tego strajku To, że  rozpoczęliśmy dyskusję ogólnokrajową o polskiej oświacie, o tym, ile zarabiamy, jaką ponosimy odpowiedzialność, jak wygląda nasza praca - mówiła prezes ZNP podczas wtorkowego wiecu - Mamy nadzieję, że dotarło to już do wszystkich, że jesteśmy najważniejszymi ludźmi w kraju, bo odpowiadamy za przyszłe pokolenia. Protestujemy, bo właśnie chodzi nam o dobrą edukację, protestujemy, bo chcemy być wszyscy szanowani, żeby nikt nam nie zabierał godności, protestujemy, bo chcemy godnie zarabiać.

Głos zabrali również przedstawiciele tych uczniów, którzy popierają strajkujących nauczycieli:

Jako uczennica naszego rudzkiego Morcinka chciałam powiedzieć, że wspieram nauczycieli. Wspieram ten strajki postulaty, o które walczą. Z perspektywy zwykłego ucznia nauczyciele to niezwykle ważne osoby, osoby, które pomagają nam w rozwijaniu się, edukują nas i często mają znaczny wpływ na kształtowanie naszego charakteru.

Chciałabym, aby ten zawód był w naszej Polsce doceniany nie tylko przez uczniów czy rodziców, ale także przez osoby rządzące, dlatego chciałabym jeszcze na koniec podkreślić, że my, uczniowie naszej Rudy Śląskiej, wspieramy nauczycieli i stoimy za nimi murem - mówiła uczennica ZSO nr 2 im. G. Morcinka w Rudzie Śląskiej.

Głos zabrała również inna uczennica, tegoroczna maturzystka:

Ja bym chciała powiedzieć kilka słów jako tegoroczna maturzystka. W Internecie można przeczytać mnóstwo informacji o tym, że ten strajk strasznie krzywdzi uczniów i że jest to krzywda wyrządzona nam, maturzystom. Ja się z tym nie zgadzam i nie zgadzają się z tym maturzyści, których znam z Morcinka i z innych szkół Rudy Śląskiej. Trzymamy kciuki za was drodzy nauczyciele, strajkujcie i walczcie o swoje, bo tak jak kiedyś przekazywaliście nam tę piękną lekcję o tym, że zawsze trzeba walczyć o swoje poglądy, o swoje zdanie i być tym wytrwałym, to my teraz dodajemy wam w tym otuchy - i po prostu, murem za belframi!

Również Anna Krzysteczko, wiceprezydent Rudy Śląskiej, wyraziła poparcie samorządu dla strajkujących nauczycieli.

Wasz strajk i atmosfera dzisiejszego protestu to wyjątkowa postawa, właściwie lekcja obywatelska. Ja wiem, że to już nie jest walka o wyższe wynagrodzenia, wiem, że to walka o szacunek i godność. Szacunek do zawodu i godność dla nauczyciela, dlatego wpieramy was całym sercem - mówiła podczas wiecu Anna Krzysteczko w imieniu rudzkiego samorządu.

Nie wszyscy wspierają strajkujących - nie brakuje również głosów krytyki

Wiec przyciągnął rzecz jasna przede wszystkim te osoby które w jakiś sposób utożsamiają się ze strajkującymi nauczycielami, które popierają ich postulaty. Jednak w społeczeństwie nie brakuje też głosów krytyki, czasem wyrażonych bezpośrednio i wulgarnie, czasem bardzo merytorycznie.

Przede wszystkim problem strajkujących nauczycieli dotyka maturzystów, którzy w związku z protestami nie otrzymali jeszcze kwalifikacji, a co za tym idzie - jeżeli oczywiście nic się w tym temacie nie zmieni - nie będą mogli przystąpić do egzaminu dojrzałości. W takim wypadku pod znakiem zapytania leży ich najbliższa, edukacyjna przyszłość, a chociaż część uczniów podchodzi do tematu lekko i z nadzieją, to jednak są i tacy, dla których jest to prawdziwy problem. Również wielu rodziców nie kryje niezadowolenia z tego powodu, że finał edukacji ich dzieci na poziomie szkoły średniej kończy się w atmosferze chaosu i niepewności. Chociaż prestiż tak zwanego świadectwa dojrzałości znacznie podupadł, matura w Polsce wciąż jest przecież jednym z najważniejszych, życiowych egzaminów, nic więc dziwnego, że problemy z nią związane budzą sporo emocji.

Niskie płace to nie jedyne problemy polskiego szkolnictwa - komentarz autora

W polskiej edukacji jest wiele problemów, nad którymi powinni pochylić się nie tylko rządzący, ale również sami nauczyciele. Nasze szkolnictwo jest w kiepskiej kondycji, a przyczyn tego stanu rzeczy jest bardzo wiele - niskie wynagrodzenia nauczycieli są więc tylko jednym z naczyń połączonych w tym niewydajnym systemie.

Dyskusyjna podstawa programowa, ocenianie "z klucza", przerośnięta biurokracja, brak dobrego systemu weryfikacji kompetencji nauczycieli, ale także brak wynagrodzenia adekwatnego do osiąganych wyników i brak jakiejkolwiek konkurencyjności - to kolejne, kluczowe przecież zagadnienia, z którymi musi uporać się polska oświata, a które to problemy w trwającym obecnie publicznym dyskursie są zupełnie pomijane.

Papierkiem lakmusowym wydajności polskiej edukacji na poziomie szkolnym jest przecież poziom edukacji na poziomie wyższym. Uniwersytety i politechniki przyjmują absolwentów szkół średnich, którzy często nie są przygotowani do edukacji na poziomie wyższym, w związku z tym - zgodnie z zasadą, że masa ciąży w dół - zaniżają również poziom swoich wymagań. A zatem dyplomem studiów wyższych mogą pochwalić się nawet osoby, które nigdy nie powinny go otrzymać. Doszliśmy w ten sposób do zupełnego absurdu, w którym wyższe uczelnie zamieniły się w fabryki absolwentów, a w światowym rankingu 500 najlepszych uczelni Polskę reprezentują w czwartej setce Uniwersytet Warszawski, a w piątej Uniwersytet Jagielloński.

Na razie pytaniem bez odpowiedzi pozostaje kwestia, czy nauczyciele, którzy w ogólnopolskim strajku walczą o swoją godność i o lepsze zarobki, są również gotowi na ogólnopolską dyskusję na temat poprawy jakości polskiej edukacji?

Zapraszamy do obejrzenia pełnej relacji z wiecu

Część pierwsza:

Część druga:

Komentarze (177)    dodaj »

  • Iga

    Dlatego dyrektorzy nie strajkowali

  • SEBAzKafałzu

    Skoro taki dociekliwy jesteś to napisz ilu dyrektorów w całej Polsce strajkuje?! Podpowiem ci że zero, bo strajkować nie mogą.

  • lol

    I każdy nauczyciel jest dyrektorem :)

  • Popierający

    Nierobom i patologi dają to ludziom pracy też się należy !!!!

  • Mieszkaniec

    A co mają powiedzieć pozostali pracownicy prywatnych zakładów? Oni ludźmi pracy już nie są ?

  • Noram

    Mieszkaniec- jesteś, tylko że to Ty musisz zawalczyć o swoje, czemu tego nie robisz? Skoro jesteś dobry to powinieneś dostać podwyżkę, a cytując anonimowych klasyków : jak Ci się nie podoba to zmień pracę

  • bez wyobraźni

    Noram i tu widzisz wychodzi ten ogólny brak świadomości u nauczycieli co do tego jak funkcjonuje rynek pracy nie związany z budżetem państwa .Powiem ci tak, gdyby nawet najwyższej klasy fachowiec przyszedł do szefa o podwyżkę tysiąca złotych to wyleciał by z pracy i to może jeszcze z kopem w tyłek na pożegnanie .Ale taka sytuacja się nigdzie nie wydarzy , bo każdy wie jakie panują realia u właścicieli prywatnych .Tylko nauczyciele , którzy wcześniej już zdążyli sobie zapewnić wiele przywilejów , takich o jakich inni nie mogą pomarzyć wykorzystując swe silne związki zawodowe (które u żadnego przedsiębiorcy prywatnego by nie miały racji bytu ) mogli wystrzelić z takim co tu dużo mówić bezczelnym postulatem .Ta zachłanność musi razić , zważywszy ,że ich czas pracy staje się wręcz groteską .52 niedziele i soboty , Ileś tam świąt , ferie zimowe , wakacje 2 miesięczne , choć tak naprawdę już od początku czerwca ta praca w szkole już jest mocno lajtowa .No i te 3 godziny dziennie , niezależnie od tego ,że poza nimi pewne obowiązki muszą dodatkowo spełniać .Nikt tego nie sprawdzi a wy nauczyciele sami sobie odpowiedzcie ile faktycznie co dzień tego czasu dodatkowo na to poświęcacie.Podobno też nauczyciel może wybrać w ciągu swej zawodowej kariery jeden rok urlopu .Czyli sami powinniście czuć tu blusa .Zarobek nie jest najgorszy , nieosiągalny dla wielu ,mógłby by być może większy ale to wam rekompensują te wspomniane tu przywileje .I nikt ich wam nie zazdrości taka jest specyfika waszego zawodu .Po co macie np. siedzieć w szkole 8 godzin , jak pewne rzeczy możecie zabrać ze sobą do domu.Ok .Ale spróbujcie zrozumieć i docenić tych którzy za podobne pieniądze muszą harować od dzwona do dzwona , nieraz bez wolnych sobót w o wiele gorszych warunkach .U prywatnego pracodawcy nie masz nic do gadki .Tam nie ma znaczenia czy ktoś ma wyższe , średnie czy nawet podstawowe wykształcenie .Liczy się przydatność , dyscyplina i rzetelność .Gdyby więc tak kiedyś oświata dostała się w prywatne ręce , otwarły by się wam szeroko oczy a na razie bujacie w obłokach , do tego cierpią na tym nasze dzieci .Chcecie szacunku okażcie go innym !

  • Won

    Jeśli jestem dobry to pracuje tam gdzie mnie cenią o dużo zarabiam. Nie muszę strajkować wtedy.

  • Teść

    Zapytam kto zniszczył system edukacji w Polsce? Kto ustalił odgórnie, że wszyscy mają mieć matury? Kto wprowadził zdawalność na poziomie 30%? Kto zlikwidował większość zawodówek? Nie dziedzinę się, że poziom naszych wyka talii tych Polaków jest taki niski. Dlaczego nie rozliczymy tych ludzi, którzy za to odpowiafają?

  • Rudzianin

    A zdawalność to jest coś co się wprowadza, czy coś co się oblicza po przeprowadzonych egzaminach? Ty tak trochę chyba rozumujesz jak ktoś, kto myśli, że śmiertelność w wypadkach się ustala ustawowo, a nie liczy w opary o dane z wypadków

  • Tosia

    Domyśl się, a nie problemuj.

  • Olo

    Zdajesz maturę jak napiszesz na 30%.

  • Rudzianin

    To nie jest zdawalność, to jest kryterium ocen albo kryterium klasyfikacji. Macie może ktoś maturę albo studia inne niż na Szombrach zrobione, którzy w tym wątku dyskutujecie? Mylenie pojęć to jest poważny problem, co widać po rządzących, którzy stale mylą skutek z przyczyną.

  • Elka

    Większość ludzi zrozumiała. Ty czepiasz się słówek. To twoj problem.

  • Rudzianin

    Jeżeli większość ludzi zrozumiała kogoś, kto nie rozumie pojęć, których używa, to znaczy, że dla większości ludzi nie ma znaczenia co jest napisane, bo i tak wyczytają i zrozumieją, w taki sposób, w jaki jest im to na daną chwilę potrzebne. To jest dokładnie tak jak, z czytaniem Konstytucji przez tzw. dobrą zmianę. Nie czepiam się słówek, czepiam się szczegółów, bo podobno w tkwi diabeł.

  • ;)

    Zjedz snikersa.

  • Rudzianin

    No i widzisz tyle maci do powiedzenia! Nie można tak było od razu?

  • Obrońca

    A może w końcu ktoś pomyśli że podczas tego strajku jest łamana KONSTYTUCJA. Ta sama na której łamanie powołuje się tak często PO i inni. Może ktoś napisze jakie kary grożą nauczycielom za łamanie konstytucji. Sądy w Polsce będą miały naprawdę sporo roboty.

  • mieszkaniec-wyborca

    Jaka konstytucja? Od 2016 konstytucja nie istnieje! Dzięki takim jak Ty!

  • Nieuk

    A nom sie to podobo bo nie czeba chodzić do szkoły i suchać glyndzynio.

1234567

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również