Rada Miasta podjęła decyzję - Miejskie Centrum Kultury im. Henryka Bisty zostanie zlikwidowane, w jego miejsce powstanie Śląski Teatr Impresaryjny - ale to będzie kosztowało.
Jaką instytucją będzie Śląski Teatr Impresaryjny?
Jak argumentowała dyrektor Miejskiego Centrum Kultury im. Henryka Bisty, Katarzyna Furmaniuk, taki teatr miałby być nie tylko instytucją kultury zaspokajającą potrzeby mieszkańców, ale miałby być również wizytówką Rudy Śląskiej.
Rozwój miasta i społeczności mierzy się również rozwojem i poziomem jej kultury - tego dotyczy dzisiejsza uchwałą. Planujemy bowiem utworzenie instytucji artystycznej pod nazwą Śląski Teatr Impresaryjny, która nie tylko będzie prowadzić działalność impresaryjną oraz działalność z zakresu amatorskiego ruchu artystycznego. Nowoczesna instytucja kultury będzie łączyć w sobie cechy profesjonalnego teatru oraz centrum animacji kulturalnej. Instytucja taka powinna prowadzić działalność artystyczną poprzez prezentowanie wartościowych przedstawień gościnnych, tworzenie własnych produkcji w systemie projektowym oraz intensywną działalność z zakresu edukacji kulturalnej, a także organizować projekty społeczne, służące aktywizacji społeczne, służące aktywizacji mieszkańców oraz adresowane do wszystkich grup społecznych, w tym do grup defaworyzowanych. Przewidywana jest także organizacja cyklicznego festiwalu sztuki - mówiła o Śląskim Teatrze Impresaryjnym dyrektor MCK Katarzyna Furmaniuk.
W myśl tej idei teatr nie będzie posiadał stałego zespołu aktorskiego, lecz ma wystawiać przede wszystkim spektakle przygotowywane przez podmioty zewnętrzne, ale posiadający również własną linię producencką.
Najważniejsze formy działalności, o których wspominała dyrektor Furmaniuk, to:
- prezentacja spektakli gościnnych
- tworzenie własnych produkcji artystycznych
- realizacja projektów społecznych skierowanych do środowisk defaworyzowanych
- realizacja projektów edukacyjnych dla dzieci młodzieży i seniorów
- powołanie cyklicznego festiwalu sztuki
- współpraca z innymi instytucjami kulturalnym z regionu
Flagowym projektem ma być tak zwana "Scena Mistrzów", zakładający prezentację spektakli z udziałem takich gości jak Anna Dymna, Krystyn Janda, Katarzyna Figura, Janusz Gajos, Jerzy Stuhr i inni.
Podczas prezentacji dyrektor MCK, a teraz już Śląskiego Teatru Impresaryjnego, powiedziała, że zakłada pozyskiwanie środków z wielu źródeł - z fundacji bankowych i korporacyjnych, z tytułu sponsoringu komercyjnego, ze środków Unii Europejskiej, z dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, z dochodów własnych, oraz - co budzi największy niepokój radnych - z budżetu gminy.
Czy powołanie teatru to dobry pomysł? Część radnych wyraziła swoje obawy
Swoje obawy na temat powstania Śląskiego Teatru Impresaryjnego wyraziła między innymi radna Dorota Tobiszowska:
Pytam o środki z ministerstwa, z UE, środki własne i środki, które daje miasta. Czy jest jakaś różnica między MCK a teatrem - pytała o sposoby i wysokość finansowania teatru - Czy ambitne pomysły artystyczne nie były do tej pory realizowane? Albo do tej pory nie były na tyle ambitne? - mówiła radna Dorota Tobiszowska - jeżeli ma być teraz wysoka kultura, z którą ja się zgadzam i jestem zdecydowanie za, to czy nie będą wyeliminowane jednostki, osoby, szkoły i inne grupy, które by chciały skorzystać, a z teatru być może nie skorzystają.
Już teraz miasto planuje w przyszłym roku przeznaczyć na Śląski Teatr Impresyjny 300 tysięcy złotych więcej. MCK jest, albo raczej był, placówką w pełni podlegającą miastu, nie inaczej będzie w przypadku teatru - technicznie zatem zmieni się nazwa i zwiększy się finansowanie, natomiast odpowiedzialność za funkcjonowanie nadal ciąży na władzach Rudy Śląskiej, które - jeżeli planowane źródła finansowania okażą się nie tak szczodre - będą musiały wyłożyć pieniądze z własnej kieszeni, albo zawiesić lub okroić działalność placówki.
O tym aspekcie przekształcenia MCK w teatr mówił również radny Marek Wesoły:
Właścicielem tego teatru będzie w pełni, w 100 procentach, miasto Ruda Śląska. Dzisiaj mówimy o 300 tysiącach więcej na tą instytucję - pytanie jest takie, czy nie stanie się tak, że po pół roku będzie wniosek o dotację, bo się okażę, że np. koszty wzrosły, bo się okażę, że jednak tą sztukę trzeba dokończyć, przygotować, bo zabrakło, bo coś się wali. Przy tworzeniu takiego teatru musimy od razu pomyśleć, czy mamy zapas budżetowy, gdyby się coś powinęło, żebyśmy byli w stanie dalej finansować - mówił wiceprzewodniczący RM Marek Wesoły.
Radny odniósł się również do sprawy stanu budynku MCK, który wymaga remontu, więc zadał pytanie, czy nie lepiej byłoby najpierw doprowadzić obiekt do odpowiednich standardów.
Czy dofinansowywanie teatru nie uszczupli możliwości finansowania innych instytucji kulturalnych?
Trzeba też pamiętać o tym, że przeznaczenie większych środków na jedną instytucję kultury może uszczuplić środki, jakie mogłyby być przeznaczone na finansowanie innych aktywności kulturalnych w mieście, o czym wspomniała radna Wioletta Tkocz, wskazując, że wiele małych, niedrogich projektów jest odrzucanych przez miasto, a wyprodukowanie jednego spektaklu ma w 2020 roku kosztować 50 tysięcy złotych. Czy ta kwota jest uzasadniona? Jakiej wartości to będzie spektakl? Czy przyciągnie widzów na widownię? Skoro aktorzy, którzy w nim wystąpią mają otrzymać gażę w wysokości 4 tysięcy złotych, to raczej nie będą to rozpoznawalne nazwiska. Czy taki spektakl zarobi na siebie?
Nie mam wątpliwości co do nazwy - jeżeli miałoby to przynieść splendor instytucji, jeżeli za tym miałyby iść dodatkowe środki, ale ja uważam, że żadnych dodatkowych pieniędzy na teatr przeznaczać nie możemy - mówiła radna Wioletta Tkocz.
Śląski Teatr Impresaryjny powstanie, ale nadal pod patronatem Henryka Bisty
Radni zwrócili również uwagę, że MCK jako instytucja kulturalna ma patronat pochodzącego z Rudy Śląskiej aktora Henryka Bisty, więc dobrze byłoby, aby również teatr nosił jego imię. Do tej prośby przychyliły się władze miasta - Anna Krzysteczko wniosła autopoprawkę, wedle której pełna nazwa nowej placówki to Śląski Teatr Impresaryjny im. Henryka Bisty.