Wiadomości z Rudy Śląskiej

Myślę, że mieszkańcy widzą zmiany zachodzące w mieście - prezydent Grażyna Dziedzic

  • Dodano: 2016-01-06 07:00, aktualizacja: 2016-08-25 14:16
O inwestycjach w mieście rozmawiamy z prezydent Grażyną Dziedzic.
 
Początek roku to okazja do spotkania oraz podsumowania 2015 roku. 
 
Moim zdaniem dla Rudy Śląskiej to był dobry rok. Rozpoczęliśmy wiele inwestycji, które krok po kroku sprawiają, że w naszym mieście żyje się coraz lepiej. Myślę, że mieszkańcy to widzą. Na pewno wiele udało nam się zrobić w zakresie drogownictwa – mam tu przede wszystkim na myśli rozpoczęcie budowy drugiego etapu trasy N-S, która ma połączyć Drogową Trasę Średnicową z autostradą A4. Trochę przeciągnęły nam się wprawdzie procedury przetargowe, ale za to realizacja robót idzie pełną parą. Inwestycja jest już na półmetku i w znacznym stopniu wyprzedzamy harmonogram robót. Jeżeli w dalszym ciągu prace pójdą tak dobrze, jak do tej pory, to drugi etap N-S-ki zakończymy pod koniec tego roku, czyli pół roku przed terminem. Myślę, że jest to do zrobienia.
 
W 2015 roku dużo zainwestowaliśmy w unowocześnienie miejskich budynków. Poddaliśmy termomodernizacji 11 placówek oświatowych, w 12 zamontowaliśmy urządzenia monitorujące zużycie energii oraz ociepliliśmy filię biblioteki w Bykowinie. Rozpoczęliśmy też termomodernizację szpitala w Goduli. Chciałabym, aby do końca tej kadencji wszystkie placówki oświatowe w Rudzie Śląskiej były ocieplone, bo obniży to koszty ich utrzymania. 
 
Mam dużą satysfakcję z wykonanych w starym roku inwestycji sportowych i rekreacyjnych, bo dzięki temu w Rudzie Śląskiej mamy obiekty na miarę XXI wieku. Myślę tu przede wszystkim o rewitalizacji basenu letniego w Nowym Bytomiu, zadaszeniu nad lodowiskiem w Orzegowie, budowie zaplecza socjalno-szatniowego na Burlochu, czy montażu oświetlenia na tamtejszym boisku. Moim zdaniem najlepszą ocenę tym inwestycjom wystawiają sami mieszkańcy, którzy bardzo chętnie odwiedzają te obiekty. Sam basen w ciągu niespełna dwóch miesięcy, przez które był otwarty tego lata, odwiedziło ponad 56 tysięcy osób. Natomiast przez nieco ponad miesiąc od otwarcia lodowiska w Orzegowie skorzystało z niego około 11 tysięcy osób. To sama radość patrzeć, jak te obiekty tętnią życiem. Jestem przekonana, że równie dobrze sprawdzi się też nowy stadion lekkoatletyczny przy ul. Czarnoleśnej, który zamierzamy wybudować. 
 
 
Myśli Pani, że w tym temacie będzie zgoda Rady Miasta?
 
Mam nadzieję, że radnych uda mi się przekonać do tej inwestycji. Pierwszy krok został już zrobiony. Tuż przed Nowym Rokiem Rada Miasta przyjęła budżet miasta na ten rok, w którym są zapisane pieniądze na budowę obiektu lekkoatletycznego na miarę XXI wieku. Obecny stadion jest bardzo zniszczony, a mimo to stale jest on oblegany przez biegaczy. Na facebooku inicjatywa wybudowania nowego obiektu lekkoatletycznego ma duże poparcie internautów. W ciągu zaledwie trzech dni inwestycja ta zyskała poparcie ponad 2,2 tys. osób. To naprawdę dużo.
 
 
Jeżeli już jesteśmy przy tematyce sportowej, to w 2015 roku sukcesem zakończyła się organizacja pierwszego Rudzkiego Półmaratonu Industrialnego. Rozumiem, że bieg zostanie powtórzony?
 
Tak, od 1 stycznia trwają już zapisy do kolejnego półmaratonu. Proszę sobie wyobrazić, że w ciągu pierwszych czterech dni zarejestrowało się już około 100 osób. To dobrze wróży, zwłaszcza, że do imprezy pozostało jeszcze ponad pół roku, bo półmaraton w Rudzie Śląskiej zostanie zorganizowany 6 sierpnia. 
 
Pierwszy bieg przeszedł nasze oczekiwania i zebrał bardzo pozytywne recenzje uczestników. Zainteresowanie nim było tak duże, że w dniu imprezy zabrakło nawet pakietów startowych. Przypomnę, że na starcie stanęło wtedy około 1000 osób. W tym roku zamierzamy znacznie "przebić" ten wynik. Cel, który sobie stawiamy to 2,5 tys. uczestników. Dziś nie mówilibyśmy jednak o sukcesie tej imprezy ani nie snulibyśmy tak śmiałych planów na przyszłość, gdyby nie znany rudzki ultramaratończyk August Jakubik. To on jest "dobrym duchem" tej imprezy.
 
Ponadto w tym roku chcemy też zorganizować cykl biegów pod nazwą "Bieg Wiewiórki". To z kolei pomysł Aleksandry Poloczek z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Impreza będzie się składała z 10 biegów odbywających się co miesiąc na trasach przełajowych w Halembie. 
 

Wiadomo już coś na temat trasy kolejnego półmaratonu?
 
Tak, trasa jest już ustalona. W tym roku start i meta będą na rynku w Nowym Bytomiu. Dalej trasa pobiegnie w kierunku Wirku. Będzie ona nieco trudniejsza, niż w 2015 roku, ale na pewno też ciekawsza. Chcemy też, podobnie jak w ubiegłym roku, zorganizować przy okazji półmaratonu zwiedzanie zabytków postindustrialnych. 
 
 
Jakie plany ma jeszcze miasto w zakresie zabytków poprzemysłowych? Co z wielkim piecem Huty Pokój? 
 
Chcemy go kupić. Mamy już wstępną deklarację właściciela pieca o jego sprzedaży. Obecnie prowadzimy z nim negocjacje. Ten unikatowy obiekt na stałe wrósł w krajobraz naszego miasta i warto go ratować od zniszczenia. W planach mamy udostępnienie wielkiego pieca zwiedzającym. To będzie dobra promocja naszego miasta. Jeżeli Chorzowowi udało się z Szybem Prezydent, to dlaczego nam ma się nie udać? Związek z przemysłowym charakterem naszego miasta ma też willa Florianka, którą w zeszłym roku odkupiliśmy od Huty Pokój. To piękny i reprezentacyjny obiekt. W najbliższych dniach będziemy rozmawiać o jego zagospodarowaniu
 

A co ma się tam docelowo znaleźć? 
 
Początkowo planowałam przenieść tam bibliotekę centralną. Obiecałam jednak radnym, że jeszcze będziemy rozmawiać o tej sprawie, dlatego też temat pozostaje otwarty. Mam pewne przemyślenia, ale najpierw chcę o nich porozmawiać z radnymi.
 

Widać sytuacja Rudy Śląskiej się polepszyła, skoro miasto stać na takie transakcje? 
 
Tak, najgorsze mamy już za sobą. Rok 2015 kończymy z dobrymi wynikami finansowymi. Obecnie mamy wysoką notę bezpieczeństwa bankowego. Jest to najlepszy dowód na to, że mądrze i oszczędnie dysponujemy środkami miejskimi, bo nie chcemy niepotrzebnie zadłużać miasta. Mieszkańcy mogą być spokojni. Jeżeli już decydujemy się na jakąś pożyczkę lub kredyt, to myślimy o konkretnych inwestycjach, które przyciągną do miasta większą liczbę inwestorów i tym samym przyczynią się do stworzenia atrakcyjnych miejsc pracy. Czasy "przejadania" pieniędzy w tym mieście już się dawno skończyły. 
 

Wiele osób martwi się kredytem, które miasto zdecydowało się wziąć w Europejskim Banku Inwestycyjnym? To duża kwota. Jaki jest wstępny plan na jej zagospodarowanie?
 
Rzeczywiście, kwota kredytu 309 milionów złotych robi wrażenie. Ale nie ma powodu do niepokoju. Te pieniądze będziemy pożyczać nie jednorazowo, ale w ratach rozłożonych na kolejne lata. Rocznie będzie to około 88 milionów złotych. Sam kredyt jest niskooprocentowany, bez prowizji, w związku z czym jego koszty są niewielkie. Co ważne, tego kredytu nie musimy wykorzystać w całości. Bierzemy go po to, by móc zdecydowanie szybciej realizować inwestycje, które będą finansowane z funduszy unijnych. Musimy pamiętać o tym, że obecny budżet Unii Europejskiej jest ostatnim, w którym przewidziano tak dużo pieniędzy dla Polski. To jest ostatni moment na realizację w Rudzie Śląskiej wielu unijnych inwestycji. A ponieważ rozlicza się je długo, to uznaliśmy, że najpierw sfinansujemy je z kredytu EBI. Te pieniądze wrócą do nas później, po rozliczeniu inwestycji. Bez kredytu nie bylibyśmy w stanie ich zrealizować, ponieważ zabrakłoby nam środków na tzw. wkład własny. Chcę podkreślić, ze solidnie przygotowaliśmy się do wykorzystania unijnych dotacji. Mamy bardzo długą listę różnego rodzaju projektów, które chcemy w Rudzie Śląskiej zrealizować. 
 

Jakie konkretne prace są ujęte w planie dofinansowania z tego kredytu? 
 
Od października 2016 rozpocznie się trzeci etap budowy trasy N-S. Powstaną również drogi dojazdowe do dwóch specjalnych stref ekonomicznych, które mają powstać w Rudzie Śląskiej. Mają się one znajdować przy ul. Chorzowskiej oraz przy ul. Bałtyckiej. W sprawie tej pierwszej radni dali już "zielone światło" i podjęli odpowiednią uchwałę. Oprócz dróg będziemy inwestować w inteligentne oświetlenie, monitoring, termomodernizację budynków, budowę hali widowiskowo- sportowej oraz stadionu lekkoatletycznego. 
 

Jak wyglądają plany budowy nowych mieszkań w naszym mieście? Na jakim etapie są rozmowy z inwestorami? 
 
W "pierwszym rzucie" do końca 2017 roku chcemy wybudować około 100 mieszkań komunalnych w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Po dwóch rundach negocjacji z partnerami prywatnymi obecnie pracujemy nad treścią Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia. Następnie zaprosimy wykonawców do złożenia ofert. Prowadzimy też rozmowy z firmą, która będzie budować mieszkania w formule TBS na ul. Czempiela. Mówimy tu o 165 mieszkaniach, które mają powstać w dwóch etapach. Jest już pełen projekt, dokumentacja techniczna oraz pozwolenie na budowę. Założenie jest takie, że miasto ma pokryć 25% kosztów budowy trzech budynków, co przełoży się na to, że będziemy mogli wskazywać osoby do zasiedlania 100 mieszkań. Ponadto Regionalne Towarzystwo Budownictwa Społecznego, którego Ruda Śląska jest udziałowcem, planuje w tym roku rozpoczęcie budowy 44 mieszkań przy ul. Tomanka w Orzegowie. 
 

Kolejna ważna sprawa to sprzedaż działek z bonifikatą pod budowę domów jednorodzinnych. Ile takich działek zostało sprzedanych w ubiegłym roku? 
 
Pomysł okazał się bardzo trafiony i spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem. W 2015 roku w drodze przetargów w użytkowanie wieczyste zostało oddanych 28 działek. Było to 7 nieruchomości w Kochłowicach, 10 w Goduli, 10 w Bielszowicach oraz 1 w Wirku. Jeśli chodzi o plany na rok 2016, to miasto ma przygotowane do przetargu 92 nieruchomości: 54 w Kochłowicach, 4 w Goduli, 29 w Bielszowicach, 2 w Nowym Bytomiu oraz 2 w Wirku. 
 

Czy niepokojące są propozycje władz centralnych, jak cofnięcie obowiązku szkolnego dla 6-latków. Czy istnieje obawa, że zabraknie miejsc dla przedszkolaków? 
 
Ciągłe zmiany nie służą szkolnictwu. W przypadku dobrego przygotowania szkoły, dzieci sześcioletnie radzą sobie bardzo dobrze. Dlatego też sądzę, że powrót do poprzednich rozwiązań nie jest dobry, zwłaszcza, że przez to może zabraknąć w przedszkolach miejsc dla 3-latków. 
 
Nie jestem też przekonana do pomysłu likwidacji gimnazjów. Poza tym martwi mnie rządowy pomysł powrotu do centralnego rozdzielania pieniędzy w służbie zdrowia. Jeżeli chodzi natomiast o zapowiadaną podwyżkę kwoty wolnej od podatku, to od razu muszę zaalarmować, że to rozwiązanie pozbawi Rudę Śląską dochodów w wysokości 36 milionów złotych. To nie są dla nas dobre nowiny. Te pieniądze mogłyby być przeznaczone na inwestycje. 

 
Dziękuję za rozmowę. 
 
Również dziękuję za spotkanie i życzę Pani Redaktor, użytkownikom portalu rudaslaska.com.pl oraz wszystkim mieszkańcom wszystkiego dobrego w Nowym Roku. 
 

Komentarze (71)    dodaj »

  • Ktoś

    Może dlatego, że parki mają dużo mniej kasy ?

  • ŁOGRODNIK

    Plamiarnia w Gliwicach ? jo myśloł że tam chodujom PALMY a niy FLEKI..?

  • rex

    Jeśli chodzi o kwotę wolną od podatku, to na chwilę obecną wygląda to tak, że pieniądze które są mi należne dostaje miasto i robi z nimi co chce. A robi tylko na orzegowie, kauffhausie, itp. A obok mnie nic. Niech policzą ile podatku odprowadzają ci z kauffhausu , jakie na nich zyski ma miasto z tytułu zamrożonej kwoty wolnej od podatku, i za taką kwotę im tworzą inwestycje. Co z resztą Rudy? Ja konkretnie mieszkam na Wirku,i widzę, jak dzielnica podupada. Trochę życia tylko w okolicach Plazy. Żadnych ogólnodostępnych placów zabaw, torów dla rowerzystów, rolkarzy, basenów, lodowisk, zagospodarowanych parków lub skwerów... nic :-(

  • orzegowianin

    E te rex , burek czy jak ci tam .Przede wszystkim Orzegów piszesz przez duże O .W tym Orzegowie od czasu jak padła kopalnia Karol czyli od 1970 roku nie robiono absolutnie nic .Padały ; sala u Smyrczka ,Dom kultury z kinem , amfiteatr , boisko piłkarskie , kąpielisko była to najbardziej zaniedbana dzielnica RUdY śląskiej .Teraz po ponad 40 latach coś się tu ruszyło i tak cię mocno serce boli.Ja żeby wybrać się do kina wyjeżdżam na Wirek i nie widzę w tym żadnego problemu.Ty jak chcesz pojeździć na rolkach czy na łyżwach zapraszamy do Orzegowa!

  • nowy bytom

    nie bydzie na wirku burlocha ani akwaparku tak jak w innych dzielnicach nie bydzie multikina, klubu piłkarskiego , Dni Rudy Śląskiej , strefy rozrywki czy zadaszonego handlu . A i stadion który zostanie wybudowany na Czarnoleśnej leży bliżej Wirku jak Nowego Bytomia Życzę wam oczywiście na Wirku żeby też tam się u was dobrze działo ale znowu aż tak bardzo nie narzekajcie i nie bądźcie zawistni ,że inni mają wy nie.Macie radnych jest budżet obywatelski ,który możecie wykorzystać na takie własnie cele jak parki , boiska czy place zabaw .

  • pracownik styczniowy

    Kolejny wywiad z serii "Chwalmy Pana". Rozumiem, że należy się szacunek do władzy ale to nie zmienia faktu, że jest to okazja do zadawania niewygodnych pytań, których tu zabrakło, nie chodzi o hejtowanie. Pierwszy z brzegu wyświechtany temat; odnośnie darmowej komunikacji miejskiej, podniesienie stawek za odbiór odpadów. Nic na temat budowy suchej strefy w Aquadromie, który w okresie letnim w 2015 r. odwiedziło ponad 60 tys. osób ale lepiej przytoczyć przykład odbudowy starego basenu, który jest jeden na 140 tys. mieszkańców. Zakup zabytków industrialnych tzn. pieca hutniczego, kolejny przykład opieszałości, inne miasta aglomeracji gospodarują szybciej swoimi zabytkami. Kolejne porażki, to zdaniem pani prezydent sukcesy przyszłości; stworzenie specjalnej strefy ekonomicznej (inne miasta uczyniły już to lata temu), budowa N-S najpierw sól w oku po poprzedniku, a teraz PR-owy nr 1. O pozostałych rzeczach jakimi chwali się pani prezydent nie wypada mówić. Bo to naprawdę wstyd przytaczać jako sukcesy, podstawowe zadania miasta czyli ocieplanie budynków, zakup starego budynku na bibliotekę, budowa mieszkań przy wsparciu partnerstawa pry-pub. (przy okazji miasto będzie mogło wskazać 100 mieszkańców do zasiedlenia, hahaha) albo najlepszy z przykład z organizacją półmaratonu, przecież to sukces zainteresowanych mieszkańców, a nie władzy jako organizatora do wyznaczenia ścieżki biegu. Jak pokazała pani prezydent często zachowuje się jak chorągiewka i przypisuje sobie zasługi innych osób, co jest (użyje efemizmu) niemoralne. Natomiast mówienie o podniesieniu kwoty wolnej od podatku jako błędzie to już głupota. Obecnie kwota ta wynosi 3091 zł, a ma być docelowo ok 8 tys. zł czyli miasto żeruje (nie zarabia) na najbiedniejszych mieszkańcach i z tego haraczu dostaje 36 mln zł. Może taka zmiana w końcu uzmysłowi władzy, że ludzie nie są dojnymi krowami. Do tego dochodzą niejasne układy UM i spółek Tonsmeier i Drogopol. Można by jeszcze długopisać ale chce zwrócić uwagę na arogancję, niekompetencje i hochszatplerstwo władzy w naszym mieście. Z takim kapitanem u sterów, wkrótce możemy rozbić się o górę lodową.

  • pracownik marcowy

    pracowniku styczniowy - Czego oczekiwałeś ,że pani Prezydent będzie się użalać jak ciebie i innych zawiodła .Jej prawo a wręcz obowiązek żeby publicznie wykazać się tym co udało Jej się w mieście zrobić .A dokonała wiele i ma się czym chwalić .Że jest jeszcze wiele do poprawy i do zrobienia to oczywiste , bo nigdy nie jest tak żeby nie mogło być lepiej.Jak żaden z poprzednich prezydentów p.Dziedzic często rozmawia z mieszkańcami naszego miasta.I te pytania które tu zadajesz możesz na takich spotkaniach przedstawiać .Anonimowo zawsze fajnie po kimś jeździć . Ale każdy ma prawo osądzać po swojemu .Ja uważam ,że możemy wiele dobrego zawdzięczać naszej p.prezydent .Oby Jej następca nie był od niej gorszy

  • pracownik styczniowy

    Oczekiwałem, że wywiad będzie przeprowadzony rzetelnie, że zostaną zadane pytania, które będą wymagały dla niej gimnastyki. Zapytanie o niespełnione obietnice nie jest chyba niczym nowym w dziennikarstwie? Co do kontaktu z panią prezydent, to miałem go kilkukrotnie korespondencyjnie i nie zamierzam tracić swojego cennego czasu na tych pseudo spotkaniach, wobec ignorancji i arogancji, z którą się spotkałem. Jeśli jej następca miałby być gorszy to po tym mieście zostłaby tylko dziura w ziemi. Brak alternatywy i nihilizm nie jest żadnym rozwiązaniem.

  • mieszkaniec

    309 milionów robi wrażenie, ale nie ma się co obawiać. Szkoda że za poprzednika zadłużona Ruda było złem dla pani a sama to robi. Szkoda że znowu będą spłacać to rudzianie no i wszystkie placówki podlegające pod Urząd, pracownicy znowu nic nie dostaną ani podwyżek za to dyrektorzy otrzymają jakąś premie lub nagrodę.

  • sd

    a jakoś nic o podwyżkach

  • inkasent

    Ja widzę zmiany w portfelu. Musze odebrać dziecku z talerza aby zapłacić wyższe podatki miejskie.

1234

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również