Statystyki nie kłamią - odkąd na słynnym „zakręcie mistrzów” za Drogowej Trasie Średnicowej stanął fotoradar, ilość zdarzeń drogowych drastycznie spadła. Wcześniej, zdarzały się one co najmniej raz w tygodniu. Kierowcy wskazują, że urządzenie powinno zostać zamontowane przy drodze w stronę Gliwic.
Czarny punkt na mapie Rudy Śląskiej
O rudzkim „zakręcie mistrzów” słyszał każdy – w ostatnich latach w tym miejscu dochodziło do wielu groźnych kolizji i wypadków. W najlepszym wypadku kierowcy lądowali na barierkach, w najgorszych – tracili życie. Najczęstszą przyczyną zdarzeń drogowych na tym odcinku DTŚ była nadmierna bądź niedostosowana do warunków panujących na drodze prędkość. W związku z tym, przy drodze w stronę Katowic ustawiono fotoradar.
Fotoradar daje efekty
Fotoradar ustawiono przy drodze na początku zeszłego roku, jednak pierwsze „zdjęcia” zaczął robić 28 lutego 2022 roku. Przez cały miniony rok urządzenie miało co robić – według danych z Głównego Inspektoratu Transportu drogowego, fotoradar zarejestrował ok. 20,8 tys. wykroczeń przekroczenia dozwolonej prędkości!
- Najwięcej naruszeń zarejestrowanych w ubiegłym roku tj. ponad 45% dotyczy przekroczenia dozwolonej prędkości w przedziale od 11 do 20 km/h – informuje Główny Inspektorat Transportu Drogowego.
Co ważne, po zamontowaniu urządzenia liczba przekroczeń prędkości systematycznie zaczęła spadać.
- Od czasu uruchomienia urządzenia odnotowywany jest systematyczny spadek liczby naruszeń, co potwierdza jego prewencyjne działanie. Na początku funkcjonowania urządzenia średnio rejestrowano blisko 2,8 tys. wykroczeń miesięcznie. Pod koniec roku liczba ta spadła do około 1,4 tys.
Wzrost bezpieczeństwa na tym odcinku drogi odzwierciedlają również policyjne statystyki. Liczba wypadków na „zakręcie mistrzów” w kierunku Katowic spadła niemalże do zera!
- Na tzw. "zakręcie mistrzów" od momentu powstania fotoradaru widzimy, że jest znacznie mniej tych zdarzeń. W tamtym roku było ich nie więcej niż 10, jeżeli chodzi o pas w kierunku Katowic – mówi asp.szt. Arkadiusz Ciozak.
Oficer prasowy przyznaje, że częściej do zdarzeń drogowych dochodzi po drugiej stronie drogi, gdzie nie ma fotoradaru.
Będzie drugi fotoradar?
Kierowcy wskazują, że aby całkowicie wyeliminować wypadki na „zakręcie mistrzów”, fotoradar powinien stanąć także po drugiej stronie drogi, w stronę Gliwic. Jak informuje Agnieszka Piekorz-Hałczyńska, rudzki magistrat obserwuje sytuację na zakręcie.
- Decyzję o lokalizacji nowych fotoradarów podejmuje Główny Inspektorat Transportu Drogowego we współpracy z Policją. Przesłanką jest zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym potwierdzone liczbą wypadków i kolizji. Obserwujemy sytuację. Jeśli liczba wypadków i kolizji wzrośnie, zwrócimy się o montaż fotoradaru do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego – mówi rzeczniczka Urzędu Miasta Ruda Śląska.
Zapytany o plan zamontowania drugiego fotoradaru Główny Inspektorat Transportu Drogowego poinformował, że na ten moment nie ma planów zamontowania drugiego urządzenia.