Mężczyzna jadący elektryczną hulajnogą zygzakiem ulicą Hallera w Rudzie Śląskiej został zatrzymany po służbie przez I Zastępcę Komendanta Miejskiego Policji. Trafił do izby wytrzeźwień, a dziś – po ustaleniu jego danych – został ukarany trzema mandatami na łączną kwotę 3100 zł.
Ryzykowna jazda hulajnogą
W czwartek, 16 października, na ulicy Hallera w Rudzie Śląskiej, uwagę funkcjonariusza policji będącego po służbie zwrócił mężczyzna poruszający się elektryczną hulajnogą z aplikacji BOLT, który jechał między samochodami w sposób nieprzewidywalny i niebezpieczny. Z uwagi na zagrożenie w ruchu drogowym,które powodował, funkcjonariusz wezwał patrol drogówki, który szybko pojawił się na miejscu i uniemożliwił mężczyźnie dalszą jazdę. W trakcie interwencji kierujący odmówił współpracy:
„Kierujący nie chciał poddać się badaniu trzeźwości, nie chciał podać swoich danych, był wulgarny, stawiał bierny opór, nie chciał poddać się czynnościom” – przekazał asp. szt. Arkadiusz Ciozak, oficer prasowy rudzkiej policji.
Ze względu na jego stan i brak możliwości wykonania czynności procesowych, mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie pobrano mu krew do analizy. Następnie trafił do izby wytrzeźwień, gdzie przebywał do piątku.
Dane ustalono dopiero następnego dnia
Dopiero 17 października, po wytrzeźwieniu, możliwe było ustalenie tożsamości mężczyzny. Tego samego dnia został odebrany z izby wytrzeźwień i rozliczony przez policjantów z Zespołu ds. Wykroczeń.
„Został odebrany z izby wytrzeźwień i rozliczony. Policjanci z Zespołu ds. Wykroczeń ukarali go trzema mandatami, za trzy wykroczenia, na łączną sumę 3100 złotych” – dodaje.
Hulajnoga to też pojazd
Policja przypomina, że hulajnoga elektryczna w świetle prawa to pojazd, a jej użytkownik zobowiązany jest do przestrzegania przepisów ruchu drogowego, w tym zakazu jazdy w stanie nietrzeźwości. Tego typu wykroczenia, poza wysokim mandatem, mogą skutkować również odpowiedzialnością karną, jeśli doprowadzą do zagrożenia zdrowia lub życia.
