Wiadomości z Rudy Śląskiej

Najważniejsi są dla mnie ludzie - Komendant Miejski Policji Grzegorz Strzęciwilk

  • Dodano: 2016-02-17 18:00, aktualizacja: 2016-02-17 21:02

Rozmawiamy z nowym Komendantem Miejskim Policji w Rudzie Śląskiej, Grzegorzem Strzęciwilk.

29 stycznia objął Pan funkcję komendanta rudzkiej policji. Czy Ruda Śląska była Panu komendantowi wcześniej znana?

Miasta śląskie są ze sobą powiązane, mają podobną specyfikę. Jeżeli chodzi o Rudę Śląską, miasto nie jest mi obce. Z tych rejonów się wywodzę. Pochodzę z Chorzowa, mieszkam w Gliwicach, pracowałem w Zabrzu. Gdyby porównać Rudę Śląską do Zabrza – miasta, w którym spędziłem wiele lat pracy - to Ruda Śląska ma mniejszą ilość mieszkańców niż Zabrze, ale ma bardzo podobne problemy, z którymi przychodzi nam policjantom się borykać. Pracuję w policji długi czas i problemy związane ze społecznością lokalną są mi dobrze znane. Sądzę, że nie będzie problemu, aby rozwiązania, które dobrze sprawdziły się w Zabrzu, przenieść na grunt Rudy Śląskiej.

Jak wrażenia z pierwszych dni pobytu w rudzkiej komendzie?

Bardzo pozytywne. Nastawienie tutejszych funkcjonariuszy wobec mnie jest bardzo przychylne. Dla mnie podstawowa wartość w tej pracy to ludzie. Ich wiedza i doświadczenie są dla mnie bardzo cenne. Za mną jest już poznanie moich nowych współpracowników, jak i wstępne poznanie całej struktury i podziału tutejszej komendy. W moim mniemaniu istotą pracy wszystkich policjantów w garnizonie jest wymiana informacji, aby pewne elementy poprawić, wzmocnić efektywność pracy. Myślę, że w ramach dalszej współpracy moje kontakty ze współpracownikami będą tak samo pozytywne.

Zamierza Pan zmienić coś w obecnej strukturze tutejszej komendy?

Pytanie nie jest łatwe. Poznając strukturę w zakresie etatowym chciałbym, aby była ona większa, bardziej rozbudowana. Zdaje sobie sprawę, ze wzmocnienie komendy nowymi etatami nie jest łatwe. Nie zależy to też od samej komendy. Jeżeli jednak chodzi o próby pewnej restrukturyzacji, nie na tym rzecz polega, abym tuż po objęciu stanowiska zaczął wszystko zmieniać. Dla mnie ważne jest dążenie w dobrym kierunku, abyśmy jako rudzka policja byli pozytywnie oceniani przez społeczeństwo. Chcemy, aby mieszkańcy czuli się bezpiecznie. Dlatego też nadal kontynuowana będzie współpraca komendy z katowicką szkołą policji, dzięki której rudzka komenda wspierana jest przez słuchaczy z tej szkoły. To w znacznym stopniu polega nam realizować codzienne zadania. Wracając do poprzedniego wątku, nie chcę rewolucji, a ewolucję. Czas pokaże, w jaki sposób sprawy się rozwiną. Jeżeli będą możliwości rozwoju komendy, kroki w tym kierunku będą podejmowane.

W jakim stopniu działania na tym polu zależą od Komendanta Miejskiej Policji, a o czym decyduje komórka wojewódzka?

Jako komendant mogę myśleć jedynie o elementach w zakresie przesunięć w poszczególnych komórkach, nie odpowiadam jednak za stan etatowy. Konsultacje i zamysły na tym polu są jak najbardziej wskazane, ale wszystko zależy od władz zwierzchnich, czyli Komendy Wojewódzkiej Policji.

Jak widzi Pan komendant współpracę ze Strażą Miejską?

Jestem co do tego bardzo pozytywnie nastawiony. Miałem już okazję wcześniej poznać Komendanta rudzkiej Straży Miejskiej. Współpraca z tą komórką zawsze układała się pozytywnie. Mam nadzieję, że tak będzie w dalszym ciągu. Wierzę w to, że poprzez wspólne patrole (nie tylko ze Strażą Miejską, ale także Strażą Graniczną) sprawimy, że na ulicach Rudy Śląskiej będzie więcej patroli strzegących bezpieczeństwa.

Czy w oczach Komendanta Ruda Śląska to miasto bezpieczne?

Stworzyliśmy niedawno podsumowanie efektywności i efektów pracy rudzkich policjantów. Na tle poprzednich lat bezpieczeństwo w mieście wzrosło. Wskaźniki przestępczości spadają z roku na rok. Nasycenie patrolami ulic miasta jest elementem, który systematycznie się polepsza. Poprzez to lokalne społeczeństwo w swoim miejscu zamieszkania, pracy czy przebywania może czuć się coraz bezpieczniej. Na tle całego województwa Ruda Śląska nie jest miastem zagrożonym niebezpieczeństwem. Kwestia do dopracowania to wzmocnienie jednostki dodatkowymi siłami.

Pseudokibice - Ruda Śląska od lat ma z nimi problem. Czy ma Pan jakiś pomysł na walkę z tą bolączką?

Oczywiście zauważyłem podczas mojej krótkiej pracy w Rudzie Śląskiej, że miasto jest podzielone pomiędzy kibiców, a także pseudokibiców (bo musimy ich rozróżnić) drużyn Ruch Chorzów i Górnik Zabrze. To grupy, których wzajemnego „zwalczania się” nie zahamujemy, to tak zwana „święta wojna”. Jeżeli chodzi o tę kategorię przestępczości, duży nacisk kładziony będzie na rozpoznawanie tego typu zagrożenia i przeciwdziałanie mu. Jeżeli już dojdzie do jakichkolwiek zdarzeń, zatrzymanie pseudokibiców i ich rozliczenie z popełnionych czynów uważam za najważniejsze. Dużą nadzieję pokładam we współpracy z Komendą Wojewódzką Policji w Katowicach, która ma w swoich strukturach wydział zajmujący się przestępczością stadionową. Tylko bieżące współdziałanie na tym polu i wymiana informacji pozwolą nam na pełen sukces.

Komenda Miejska Policji w Rudzie Śląskiej liczy ponad 330 policjantów. Znalazł Pan Komendant receptę na zarządzanie tak licznym zespołem osób?

Rzeczywiście, nie jest to łatwe zadanie. Dla mnie to duże wyzwanie. Ponad 300 osobowy garnizon wymaga dużej dyscypliny, zarówno mojej jak i funkcjonariuszy. Podstawą jest czytelny jasny przekaz poleceń i założeń kierowanych w dół. W tym układzie jeżeli dany policjant na stanowisku wykonawczym będzie dokładnie wiedział, jakie zadania ma wykonywać i w jakim kierunku ma zmierzać, zadania te będą wykonywane prawidłowo. Powtórzę to, co powiedziałem wcześniej - dla mnie ważni są ludzie i wzajemna współpraca. Chcę wykorzystywać ludzki potencjał. Wiem, że w Rudzie Śląskiej policjanci wykonują swoje zadania bardzo dobrze i sądzę, że za mojej kadencji też tak będzie się działo. Wyznaję zasadę otwartych drzwi. Wspólnie można rozwiązać każdy problem. Dlatego przyjmę u siebie zarówno policjantów, pracowników rudzkiej jednostki, ale też lokalną społeczność. Zapowiedzi wizyt tych ostatnich jest już kilka w moim notesie. Chcę diagnozować problemy, a w dalszych etapach rozwiązywać je i pomagać.

Czyli „zwykły mieszkaniec” Rudy Śląskiej może umówić się na spotkanie z Komendantem Miejskim Policji?

Jak najbardziej. Na tę chwile podejmuje wiele spotkań roboczych z przedstawicielami różnych jednostek w celu wypracowania wspólnego stanowiska. Nie ma jednak problemu, aby każdy zainteresowany umówił się ze mną na rozmowę. Istotą służb mundurowych jest poznawanie problemów ludzkich i rozwiązywanie ich zanim urosną do dużych rozmiarów.

Jak ocenia Pan stan sprzętu rudzkiej komendy oraz stan samych komisariatów?

Jest to bardzo ważna kwestia. Rzeczywiście stan komisariatów jest różny. Komenda Miejska i niektóre komisariaty są już wyremontowane, niektóre wymagają jeszcze remontu. Jako Komendant Miejski nie jestem jednak bezpośrednim płatnikiem tego typu inwestycji. Nie mam w komendzie środków, które można przeznaczyć na remonty i tego typu inwestycje. Ale mogę ze swojej strony współpracować z władzami miasta i ze stroną służbową – zawierać porozumienia, które w długofalowym okresie poprawią jakość pracy policjantów. Nie ukrywajmy, ze pierwsza linia frontu, czyli komisariaty, jest najważniejsza. To policjanci na komisariatach podejmują pierwszy kontakt z obywatelem. Muszą mieć zapewniony komfort pracy. Ma to też odzwierciedlenie w świadomości mieszkańców – myślą: Jak policja może być skuteczna, skoro warunki na komisariacie są takie a nie inne. Na tę chwile mogę tylko przyjrzeć się, zdiagnozować problem i podjąć rozmowy ze stroną służbową, w jakim stopniu owe warunki mogą zostać poprawione. Przejrzałem wstępnie także stan taboru rudzkiej policji. Przy współpracy z urzędem miejskim i współfinansowaniu policji przez miasto ten transport będzie ulegał stałej poprawie. Należy przede wszystkim wyposażyć policję w radiowozy, ale też w środki finansowe. To było i jest realizowane – działa program wsparcia policji ze strony miasta, tak samo o jak najlepszy stan stara się strona służbowa. Są już przewidziane kolejne pieniądze na zakup radiowozów. Chciałbym w najbliższym czasie zapoznać się też z ilością i jakością sprzętu informatycznego. Jest on dzisiaj bardzo potrzebny. Musimy dołożyć wszelkich starań, aby policjanci byli „uzbrojeni” w dobre urządzenia umożliwiające szybkie działanie. Nie jest tak, że przez długi czas w tym temacie nic się nie działo. Cały czas się dzieje. Mam nadzieję, że pójdziemy tylko w lepszym kierunku.

Tego życzę Panu i całej rudzkiej komendzie.

Dziękuję.

Grzegorz Strzęciwilk ukończył Wyższą Szkolę Policji w Szczytnie, studia na wydziale prawa Uniwersytetu Wrocławskiego, a także studia z zakresu zarządzania i umiejętności menadżerskich na Uniwersytecie Śląskim. Pracę w policji rozpoczął w roku 1991. Przeszedł przez wszystkie szczeble policyjnej hierarchii. Przez lata był związany z pionem kryminalnym, był także wykładowcą w Szkole Policji w Katowicach. Większą część służby pełnił w Komendzie Miejskiej Policji w Zabrzu - od 2012 do stycznia 2016 roku pracował jako I zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Zabrzu. W dniu 29 stycznia 2016 roku zastąpił na stanowisku Komendanta Miejskiego Policji w Rudzie Śląskiej insp. Leszka Surniaka, który przeszedł w stan spoczynku po ponad 30-letniej służbie.
Najważniejsi są dla mnie ludzie - Komendant Miejski Policji Grzegorz Strzęciwilk

Komentarze (12)    dodaj »

  • Piotr B i inni.

    Trzeba przyznać, że p.inspektor Strzęciwilk w pełni zasługuje na dobrą opinię.Opinię człowieka służącego obywatelom.Dzięki jego stanowisku szybko wyjaśniono pewien niefortunny incydent pomiędzy mieszkancami a interweniujacymi mundurowymi.Sprawa została szybko wyjaśniona dzięki zaangażowaniu z Jego strony.Duży Szacunek i Podziękowanie za pomoc panie komendancie.Za takie działania jest szacunek ze strony społeczeństwa.

  • BB

    Zazdroszcze takiego Komendanta świetny fachowiec, super człowiek- pozdrowienia z Cz-wy

  • ksiadz

    Cos mi sie wydaje ze dla komendanta jednak ludzie nie sa najważniejsi. Wyraz twarzy mówi wszystko. :)

  • Ilona

    Nie da się sądzić książki po okładce

  • Gustaw

    Pracowałem z nim kilkanaście lat :-D nic dodać nic ująć :-D pozdrawiam funkcjusz z Zabrza

  • marulia

    jo mieszkom na Solidarności 2 i widze zawsze przed 8.00 tyle policjantów, ze 20 ..i zawsze o 15.30 tyle samo , czyli razem bedzie ze 40 -stu, jak chcesz zoboaczyc policjanta na Halembie przyjedż na ul.Solidarności , som tam rózne policjanty i chude i grubsze i ładniejsze i mniej ładne, ale som dobre, ani razu mnie nie ukarały za to,ze im sie kłaniom, ani razu mnie połkom nie łupsnyły bez łep, a to dzienki chyba kumendantowi tego posterunku, łun ci tam to sycko trzimo w łapach i jest dobrze, ani rozki nie słyszałach spiwu w tym budynku, ino darcia

  • piccolo

    No na kopalniach tez tak jest. 3000 pracowników a górników 300 . A wszyscy nazywają się górnikami.

  • picolo

    No to na drogi zostaje pewnie30. Jak zawsze. No ale kryminaliści i menele się cieszą.

  • lili

    330 policjantow podzielić na dzielnice to ilu wychodzi na jedną? Akiedyś policjanci byli widziani na ulicy teraz przejadą samochodem przez dzielnicę i tyle. Na Halembie patroli nie widać.

  • Eugene Lebowski

    Siedzisz przed tv popijając piwo i chciałbyś widzieć patrole, stań przed komisariatem i czekaj jak wyjdą i nie odstępuj ich na krok - gwarantuję że się napatrzysz za całe życie :)Ps. Patrole nie mają być widoczne - ma być bezpiecznie ot i cała filozofia :)

  • Stasia

    Na Halembie tyla patroli że w glowie sie nie mieści to n ie wiem kaj mieszkosz bo jo durs widza

  • Babcia

    To nie tylko policjanci, których możesz zobaczyć na drogach. Garnizon to też różni pracownicy, których "nie widać" na co dzień, jak np. pion kryminalny itp.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również