Wiadomości z Rudy Śląskiej

Pomóż podopiecznym Fundacji Pomóc Więcej!

  • Dodano: 2019-07-19 13:15, aktualizacja: 2019-07-22 11:47

Już w najbliższą niedzielę w bielszowickim Parku Strzelnica odbędzie się impreza charytatywna, z której cały dochód zostanie przeznaczony na pomoc podopiecznym Fundacji Pomóc Więcej!

"Summer Disco" odbędzie się już w najbliższą sobotę w Parku Strzelnica (Bielszowice, ul Sportowców 29). Start o godzinie 17. Organizatorzy wydarzenia przygotowali wiele atrakcji m.in. dmuchane zamki, czy malowanie twarzy. Na scenie wystąpią m.in.: Karol Kornacki, DJ Ghost i Grzegorz Poloczek.

Cały dochód z imprezy zostanie przeznaczony na pomoc podopiecznym Fundacji Pomóc Więcej! Pod opieką fundacji znajduje się także kilkoro młodych mieszkańców Rudy Śląskiej.


ALICJA ŚWIERK
 


Alicja urodziła się w grudniu 2014 roku. Ciąża przebiegała bez komplikacji, a w skali Apgara dziewczynka otrzymała maksymalną liczbę punktów. Ala od zawsze była wesoła, pełna energii i zainteresowana światem, który ją otacza. Niestety na początku tego roku okazało się, że dziewczynka cierpi na ostrą białaczkę limfoblastyczną.

Wszystko zaczęło się po ubiegłorocznych świętach Bożego Narodzenia. Ala zaczęła się skarżyć na ból w łokciu. Lekarze z rudzkiego szpitala stwierdzili, że to nadwyrężenie i zlecili podawanie środków przeciwbólowych. Kiedy w Nowy Rok stan dziewczynki się pogorszył, rodzice zabrali Alę na badania do prywatnego ośrodka. Lekarz po wykonaniu badań dziwił się, że Ala ma siłę jeszcze stać. Doradził, aby rodzice jak najszybciej przetransportowali dziecko do kliniki w Katowicach. Na miejscu rodzice Ali usłyszeli pierwszą diagnozę - posocznica (sepsa) i choroba histopatologiczna. Przez dwa tygodnie Ala walczyła w klinice o życie. Sytuację udało się opanować i po kilku tygodniach wróciła do domu.

Kolejne badania miały się odbyć trzy miesiące później. Jednak zamiast trzech miesięcy spędzonych w domu, po pięciu dniach Ala znów trafiła do szpitala. Dziewczynka odczuwała mocny ból w pachwinach i udach, a leki przeciwbólowe nie działały. Wtedy pojawiła się kolejna diagnoza - zapalenie stawu biodrowego oraz mięśni pośladkowych, która również nie była trafna. Dopiero po biopsji szpiku okazało się, że Ala cierpi na ostrą białaczkę limfoblastyczną.


FABIAN POGORZELEC
 


Fabian Pogorzelec przyszedł na świat 16 stycznia br. z wadą serca Zespołem Fallota oraz wodonerczem po stronie lewej. Mając 3 tygodnie, przeszedł pierwszą operację, na otwartym sercu. W wyniku powikłań tydzień później odbyła się operacja zespolenia mostka oraz biopsja wątroby. W niedługim czasie po operacji Fabian został skierowany i przetransportowany do Instytutu "Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka" w Warszawie w celu diagnostyki narastającej cholestazy (choroba wywołana mechanicznym zatrzymaniem odpływu żółci lub upośledzeniem czynności wydzielniczej wątroby).

Zapadła diagnoza Zespół Alagille'a - jest to bardzo rzadka choroba genetyczna, która występuje raz na 70 tys. urodzeń. Schorzenie dotyka wielu narządów m.in. wątroby, serca, nerek, oczu i kręgosłupa. Choroba Fabiana prowadzi do ciężkiego uszkodzenia wątroby i w konsekwencji do przeszczepu wątroby.

Każdego dnia Fabian musi przyjmować lekarstwa umożliwiające jego dalszy rozwój. Niestety lekarstwa są kosztowne.

Chłopczyk od urodzenia przebywa w szpitalach, a żeby mógł wrócić do domu, jego rodzice muszą go wyposażyć w specjalistyczny sprzęt, który pozwoli kontrolować stan dziecka. Fabiana czeka też kosztowna rehabilitacja oraz częste kontrole w warszawskim szpitalu.

MARYSIA LIPIEC
 


Marysia ma 8 lat, jest bardzo radosną i energiczną dziewczynką. Uczęszcza do pierwszej klasy Szkoły Podstawowej nr 1 im. Tadeusza Kościuszki w Rudzie Śląskiej i jest wzorową uczennicą. Jej wielką pasją jest jazda na rolkach i rowerze. Bardzo lubi aktywność fizyczną, wszędzie jej pełno. Od września 2018 Marysia uczęszcza do pierwszej klasy Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Rudzie Śląskiej, gdzie po wielu trudnych egzaminach rozpoczęła grę na puzonie, spełniając tym samym jedno ze swych „małych – wielkich” marzeń.

10 marca 2019 roku Marysia spędzając czas z rodziną uległa poważnemu wypadkowi w domu swojej babci. Po niedzielnym obiedzie dziewczynka, odnosząc miseczkę po rosole upadła na nią, szkło miski zadziałało jak gilotyna, odcinając Marysi rękę poniżej nadgarstka prawej dłoni. Zabrana karetką pogotowia do Szpitala Miejskiego Oddział Chirurgii z Ośrodkiem Chirurgii Małoinwazyjnej dla dzieci w Chorzowie, została natychmiast zabrana na blok operacyjny. Rozpoznaniem była rozległa rana cięta nadgarstka prawego z uszkodzeniem ścięgien zginaczy, tętnicy promieniowej nerwu pośrodkowego oraz otwarciem stawu nadgarstkowego. Ze względu na wielkość i powagę uszkodzenia ręki, zostaje zabezpieczona jedynie tętnica promieniowa ręki dziewczynki, a ona sama wraz z mamą zostają przetransportowane samolotem do Szczecina, gdzie Marysia kolejny raz trafia od razu na stół operacyjny. Po kilku godzinach oczekiwania Marysia została przewieziona na salę pooperacyjną, gdzie wraz z mamą zostały poinformowane o rozpoznaniu: częściowa amputacja ręki na poziomie nadgarstka, całkowite uszkodzenie tętnicy łokciowej i promieniowej, nerwu łokciowego i pośrodkowego, ścięgien zginaczy głębokich i powierzchownych palców oraz otwarcie stawu promieniowo-nadgarstkowego z uszkodzeniem więzadła SLR. Ręka Marysi na dzień obecny jest usztywniona szyną. Wiadomo już, że operacja się powiodła i ręka się "przyjęła". Jeden z palców ma znaczący przykurcz, samodzielnie Marysia nie jest w stanie nim poruszyć. Czekają ją cotygodniowe wizyty u specjalistów w Szpitalu Klinicznym nr 1 w Szczecinie. Dziewczynka czeka na skierowanie na rehabilitację. Jest to prawa ręka, dominująca. Marysia nie jest w stanie pisać, grać na wymarzonym puzonie, jeździć na ukochanych rolkach. Nie potrafi się sama ubrać i nie może pozostać bez opieki nawet podczas pobytu w szkole.

Zebrane pieniądze zebrane będą przeznaczone na lekarzy specjalistów tj. rehabilitanta, fizjoterapeutę oraz na sprzęt medyczny do ćwiczeń w domu, ale także np. na dojazd do Szpitala w Szczecinie.

Komentarze (1)    dodaj »

  • alojs

    Wiela jeszcze musi być chorych dzieci , czy tyn koszmar sie nigdy niy skończy.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również