W sobotę, 29 października, w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie psa przywiązanego do drzewa. Tuż obok niego leżała torba z karmą, smakołykami dla psów oraz miską. Obecnie trwają poszukiwania właściciela zwierzęcia, który porzucił je w lesie.
Na pastwę losu
Post o psiaku przywiązanym do drzewa pojawił się na jednej z grup zrzeszających mieszkańców miasta - Nowiny z Bykowiny, Kochłowic i Okolic. Kundelka znaleziono w lasku pomiędzy ulicami Katowicką i Plebiscytową w dzielnicy Bykowina. Obok przywiązanego zwierzaka znaleziono torbę z karmą i miską. Wszystko wskazuje na to, że właściciel chciał pozbyć się psa – liczył chyba jednak na to, że ktoś go odnajdzie. Osoby, które znalazły psa, powiadomiły policję, a kundelek został zabrany do schroniska.
Mieszkańcy są zdeterminowani, aby odnaleźć właściciela psa – domagają się dla niego kary.
Bezpieczny w schronisku
Kundelek trafił do schroniska Fauna. Jak przekazuje pracownik schroniska, piesek nie wymagał leczenia. Zaznacza, że takie pozbywanie się niechcianych pupili jest na porządku dziennym.
- Takie sytuacje zdarzają się cały czas. 90% psów, które do nas trafiają, to są psy porzucone. Powiedziałabym nawet, że 95%. Tak właśnie ludzie pozbywają się zwierząt. W każdym schronisku, zdecydowana ilość zwierząt, które tam trafiają, to są zwierzęta porzucane. To jest ewenement, gdy ktoś przychodzi do schroniska i mówi, że chce oddać psa. Ludziom brak odwagi – tym bardziej, że muszą wysłuchać naszej reprymendy.
Kundelek obecnie czeka w schronisku na nowy dom i kochających właścicieli.