Kompletnym brakiem odpowiedzialności wykazał się 21-letni ojciec, mieszkaniec naszego miasta, który miał zajmować się swoim 2-letnim synem. Był tak zajęty, że nie zauważył kiedy dziecko opuściło mieszkanie.
W godzinach wieczornych 26 kwietnia chłopczyk został zauważony przez przejeżdżający patrol Straży Miejskiej na dość ruchliwym skrzyżowaniu ul. Niedurnego i Czarnoleśnej. Dziecko biegało po jezdni boso, w samej tylko piżamie. Na szczęście przytomnością umysłu wykazał się jeden z przechodniów, który szybko je złapał i przekazał patrolowi.
Po ustaleniu miejsca zamieszkania dziecka dalsze czynności strażnicy przekazali przybyłemu na miejsce patrolowi Policji.